Skocz do zawartości

Classified

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    740
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez Classified

  1.  

     

    chociaż nie zostało to chyba poparte żadnym sensownym argumentem

     

    Ja Ci poprę to sensownym argumentem, tak mi się przynajmniej wydaje że to co napiszę ma sens :D

     

    1) Prawie totalna bezobsługowość

    2) Dobra moc i modulacja hamowania

     

    Zamknięty układ hydrauliczny - przy założeniu jego szczelności - daje Ci wiele lat bezproblemowej jazdy (o ile producent czegoś nie poknocił w modelu i nie ma wycieków itp). Hamulce mechaniczne są wg mnie mniej czułe oraz podatne na zatarcia linek. Serwis hydraulików tez nie jest problemowy, zestawy do odpowietrzania są dostępne, można też samemu odpowietrzyć przy odrobinie inwencji i posiadania gumowych wężyków/strzykawek. 

     

    To nie oznacza, że nie znajdziesz dobrych mechanicznych tarczówek. Tylko po co skoro obecnie całkiem dobre tarczówki hydrauliczne są relatywnie tanie.

  2.  

     

    ale w letnich miesiącach mam tak dużo stłuczek z samochodami (głónie na prawoskrętach, gdy ścieżka rowerowa przecina ulicę) że po prostu szkoda na to kasy.

     

    Coś Ty?

    PS. Jak przydzwonisz w samochód to koła tez mogą polecieć, napęd tak samo, zależy gdzie Cię kto uderzy albo gdzie Ty uderzysz...i w jaki samochód. 

    Ja zacząłbym od nie zderzania się z samochodami inaczej szkoda kasy na sprzęt.

  3.  

     

    poogladalem filmy rowerowych maniakow i wiekszosc sadzi tak jak ja

     

    Nie wiem co to za maniacy?

     

    Amor zawsze jest pomocny w  terenie. Pozwala ci zachować kontakt z podłożem w o wiele większym zakresie niż w rigidzie nie mówiąc o wygodzie. W przypadku fatbike'ów i śniegu: Do śniegu trzeba dobrać ciśnienie, dobrać opony i dobrać technikę. Żadna ilość fantastyki internetowej tutaj nie pomoże. Nie sprzęt a technika czyni z ciebie zawodnika.

     

  4. Szczerze, to ja bym o te rysy kopi nie kruszył. Co najwyżej pomarudził w rozmowie ze sklepem, może parę groszy urwiesz z tej sprawy. I to tyle. Nie dziwię się, że tak je przezywasz - w końcu chciałes mieć lśniace cacko a tu taki zgrzyt. 

    Ja zawsze bałem się kupować rower w sieci, chociaz nabyłem tym sposobem dwa nowe cannondale dla siostry i szwagra i oba przyszły zapakowane jak należy, więc niby wszystko w porządku. 

    Swoją drogą na przyszłosc nie dziaduj tych paru dych i kup w stacjonarnym jak możesz, zobacz ile nerwów byś sobie oszczedził.

     

  5. Mnie tam nie rusza cały ten marketingowy bełkot, w końcu o to chodzi. Firma musi sprzedawać rowery, pasjonatów meczą te opowieści ale cóż reklama dźwignia handlu...

    Oczywiście słowo "rewolucja" jest dość grube w kontekscie tego, ze Specjalizowany, podobnie jak inne marki, raczej ewoluuje istniejace rozwiazania i udziwnia je, anieżeli rewolucjonizuje.

    Czasami mnie zastanawia kto wymysla schematy kolorystyczne do niektórych modeli. I czy ta osoba ma problemy ze wzrokiem. No ale to moja prywatna opinia.

     

     

     

  6. To ten sam bike o którym pisałeś że amor nie pracuje?

    Ten co ma amor od Bullet Bros? 

     

    Tak jak pisałem w tym wątku znam ten amor z boskich lat 90 i wg mnie nie opłaca się go reanimować (kwestia gustu oczywiscie) bo pracował jak szit i swoje ważył. 

     

    Musisz podać specyfikację komponentów aby ktoś coś zasugerował, bo ze zdjecia widać bardzo niewiele, praktycznie nic co mogłoby pomóc w wycenie.

     

  7. Ja tak uważam, abyśmy nie dali się zwariować. Nie wiem jaki cel ma mieć znakowanie? Jak przeciw kradzieży to i tak niewiele pomoże, a jak dla identyfikacji to imo nity czy klej przemysłowy np jak do bloków silnika faktycznie załatwią sprawę. A zerwać i tak zerwą...jak już baaardzo tego chcesz możesz ją przyspawać. Ale wizualia z tym zwiazane i ponowne poprawki lakiernicze mogą Cie zniechęcić.

     

     

  8. No to luz. Dolicz do tego cenę klocków. A co do tego co sprzedawca pisze, to fakty są czasami inne :) Nie żebym Cię zniechęcał, ale bierz pod uwagę to, że to co mówi sprzedajacy trzeba przesiewać przez baardzo drobne sito.

     

    Trail ma tą wadę o której pisałem. Wziąłbym chyba prędzej Nine.

  9. Ja bym wziął te Nine o ile jesteś w stanie naprawić tłoczki jakby co.

    Trail..hm w nich puchły gumki tłoczka w klamkach, gówniana sprawa.

    Za takie pieniążki nie ma co narzekać, zawsze możesz sobie kupić drugie i dosztukować brakujace/uszkodzone elementy.

  10. Rezonuje bo albo zacisk jest nierówno (odkręcasz śruby mocujace zacisk do ramy/amora i ustawiasz albo na oko albo z wkładkami np kartonowymi ale koniecznie przy założonym kole i tarczy), albo (ew oraz) tarcza ma bicie. Każda tarcza ma bicie, im bardziej ażurowa tym łatwiej się go nabyć. Zdejmij tarczę i połóż na idealnie płaskiej powierzchni, podotykaj i postukaj na obwodzie, zobaczysz czy się chyboce czy idealnie równo przylega do powierzchni z jednej i drugiej strony. Zresztą bicie może być w ten sposób niedostrzegalne.

     

    Rozwiazanie: Regulacja zacisku ew prostowanie/wymiana tarczy.

  11. Nie, jednakże idac tropem wykorzystania zacisku do sztycy można coś takiego zrobić. Wyjąwszy szybkozamykacz i zostawiwszy sam pierścień zaciskowy, używając pierścieni redukujących średnicę otworów przez które przechodził bolec szybkozamykacza do Ø ~1mm. Do wybierania linki można użyć manetki zmiany biegów starego typu, np SIS.

    Mi nie przeszkadzało robienie tego poprzez sięgnięcie ręką pod siodło, ale sądzę że w/w metoda mogłaby zdać egzamin. 

  12.  

     

    Ze sztycą amortyzowaną dalej zostaje problem "zacisku ciernego" skąd takowy wziąć? Może kolega Classified uchyli rąbka tajemnicy.

     

    Każda opaska zaciskowa z możliwością szybkiego otwarcia, taka jak np zacisk do sztycy, powinna wystarczyć, a że fi jest większe niż wysuwanej tulei, więc ja na przykład miałem półpierścień wewnątrz zacisku pozwalający ścisnąć tuleję i przy odrobinie regulacji osiągnąłem zamierzony efekt. 

    Wstyd się przyznać, ale swoją wysuwaną sztycę gdzies posiałem, bo chetnie wrzuciłbym zdjęcia, aby "uchylić rabka tajemnicy"

    Dla mnie budowa sztycy od podstaw mijała się z celem, szkoda mi było zasobów i czasu więc budowałem na bazie najtańszej amortyzowanej sztycy z nabojem gazowym jako medium tłumiącym.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...