Widzę że strasznie się przejmujecie tymi kaskami Ja miałem opory tylko przez pierwsze dwa dni. Ale wbrew wszystkim opowieścią nikt się nie śmiał, nikt się dziwnie nie patrzył. Zresztą nawet gdyby coś takiego się wydarzyło to raczej jestem już na tyle stary że nie muszę się przejmować co ktoś sobie gdzieś tam pomyśli. Może ta reakcja o której mówicie to kwestia wsi na której się mieszka. U mnie na wsi czyli w Łodzi tak jak mówię nic takiego mnie nie spotkało. Sporo jeździłem też po innych wsiach i zero reakcji. Może sam w sobie na tyle śmiesznie wyglądam że na kask już nikt nie zwraca uwagi Natomiast teraz już nie wyobrażam sobie jeżdżenia bez kasku i całego wyposażenia jak rękawiczki, koszulka, okulary, buty itp. Bez tych akcesoriów czuje się „goły”.