Nie wiem jak to jest przy kasetach, stąd moje pytanie. Przy wolnobiegach były takie plastikowa kołka wielkości trochę większej od największej zębatki, które się zakładało na gwint, a dopiero wtedy zakręcało się wielotryb. Czy takie coś da się w dobie kaset założyć w ogóle i czy się stosuje? To zapobiegało właśnie wpadnięciu łańcucha między szprychy.
Pozdrawiam