Jako że przejechałem już na swoim nowym rowerze(Scott Scale 29 Pro) ponad 200 km, to pozwolę sobie napisac garść spostrzeżen,które mi sie nasunęły po tych kilku jazdach.
Mimo że "chorowałem" na kupno 29"era już od jakiegoś czasu,to jednak obawiałem się o to jak bedzie mi sie jeździło na dużym kole. Tym bardziej,że przesiadałem się z niezłego fulla(Giant Anthem X2).Bałem sie o zwrotnośc,tłumienie nierówności,łatwość pokonywania podjazdów.
Co moge powiedzieć po przejechaniu tych kilkudziesieciu kilometrów. Po pierwsze okazało się,że duże kolo naprawdę nieźle tłumi te mniejsze nierównosci(na pewno ma tu też znaczenie grubosc opony i karbonowa rama). Wiadomo,ze nie zastąpi fulla ale komfort jest naprawdę spory. W kazdym razie mój kręgosłup nie doznał szoku. Druga sprawa podjazdy. Nie wiem w czym rzecz(może to efekt placebo-kupiłes za sporą kasę nową zabawkę to musi ona być dobra),ale częsć asfaltowych podjazdów podjeżdząm szybciej,na częśc górek w terenie,na które nie dałem rady podjechac na rowerze 26", teraz podjechałem prawie bez kłopotów. Moze to zasługa cieżaru roweru, teraz nizszego o prawie 1,5 kg, ale podjeżdza mi sie na 29"erze ogólnie lepiej.
Dalej zwrotnosc. Nie wiem czy to zasługa geometrii tego roweru,ale nie odczuwam tu żadnego pogorszenia w tym elemencie w porównaniu do starego roweru. Takze mój Kolega(znacznie bardziej doświadczony i lepszy technicznie biker niz ja)),który na codzien jeździ na 26" Authorze, stwierdził że Scott jest bardziej zwrotny niz jego stary rower. Kolejny plus to stabilnośc i pewnosc prowadzenia przy zjazdach i podjazdach. Wystajace korzenie,kamyki,liscie nie powoduja zachwiania i rower prowadzi się bardzo pewnie. To samo jazda przez piach i błoto. Uslizgi wystepuja bardzo rzadko i to juz w naprawdę głebokim piasku. DUUŻO lepiej w tym elemencie. Na pewno pomagają tu szerokie opony(RoRo 2,25),ale nareszcie zobaczyłem,ze da sie smigać w tak przeze mnie nielubianych piachach.
Co na minus?.Wydaje mi sie,ze spadła mi srednia prędkosc.Ale nie jestem tak do końca pewien i muszę jeszcze przejechac ten sam kawałek jakies trasy na obu rowerach.Wydaje mi sie jednak,że predkosci spadły. Tu tez przyczyna moze byc szersza i bardziej terenowa opona(w starym rowerze Racing Ralph 2,1). Ciekawe co by było po załozeniu porównywalnej wymiarowo opony np. Maxxisa Crosmarka czy też RaRa?
To tyle moich pierwszych spostrzezen po zmianie roweru na duże koło. Jest naprawde fajnie i jesli ktos sie waha czy warto spróbowac przygody z 29"erem,to naprawdę warto. Zobaczymy czy mi sie nie odmieni po dalszej eksploatacji roweru,ale jak dotad jestem zadowolony i podczas jazdy banan czesto gosci na mojej twarzy.