Skocz do zawartości

tobo

Zasłużony user
  • Liczba zawartości

    19 474
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33

Zawartość dodana przez tobo

  1. tobo

    [koła] Shimano XTR 970

    ja mialem te kola w zestawie z rowerem. tak jak caly rower - praktycznie nieużywane przez pierwszego właściciela. moje wydawało zdecydowany i słyszalny dźwięk cykania. gdy zobaczyłem w specyfikacji roweru koła shimano i tak chciałem się ich pozbyć bo nie lubię konusów. sztywność rzeczywiście bardzo dobra - dzięki tym kołom przekonałem się że lekkie będą dla mnie wystarczająco sztywne. jak napisałem powyżej - chciałem je sprzedać, jak się okazało argumentem za okazały się nie kulkowe łozyska z konusami a strzelanie bębenka. zjawisko to występowało w dwóch innych piastach które miałem wcześniej (formula i reborn) a dla mnie to dyskwalifikuje piastę. w przypadku formuli powodem hałasu było przyklejanie się zapadek do bębenka i zbyt późne otwieranie się jednej z nich oraz praca w pionie na tulei która była w środku. w rebornie najprawdopodobniej powodem było nietrafianie zapadek w nacięcia mechanizmu zazębiającego. jaki by nie miał być powód w shimano - to samo zjawisko po raz trzeci zniechęciło mnie kompletnie. w podobnej cenie lub taniej można nabyć inne koła, choćby na piastach dt 240 - dla mnie wybór jest w takim przypadku tylko jeden.
  2. clavicula jest tez w wersji dh i nie za bardzo sie różni technicznie od wersji xc. mysle ze nie brak jej ani sztywnosci ani ani odpornosci na urazy mechaniczne. podanie "dh" (a nie ma ujetych zadnych specjalnych ograniczen) do czegos zobowiazuje - chyba... test lekkich widelcow do xc byl w jednym z ostatnich magazynow rowerowych - spinner aeris, dt xrc, sid, frm, manitou r7 i pare innych.
  3. DLA MNIE to z takim rowerem z napietym do tego stopnia budzetem korba xtr jest bez sensu. ani lekka ani interesująca wizualnie.
  4. tobo

    [kaseta]XTR 970

    co z zywotnoscia? tylko najwieksze koronki (ktore nie liczą sie w tescie zywotnosci) wykonane są z tytanu - dla redukcji wagi. pozostale są stalowe, ich powierzchnia pokryta jest innym rozajem powloki. kaseta zmontowana jest na pająku tak jak xt. zycia kaseta ta nie ma dluzszego niz nizsze modele z grup 9cio biegowych.
  5. wtedy i ja sie na wiosne moze dorzuce z moja paskuda i spuchnietym rozmiarowo z przodu kolem
  6. w cywilizowanym swiecie - jesli zachowasz zasady producenta - nic sie nie stanie. gdyby cos sie mialo dziac to firmy takie jak rs nie produkowalyby filmikow instruktażowych dostepnych na firmowej stronie ani nie udostepnialyby wszelkich manuali.
  7. test trwa. korba ABSOLUTNIE nie nadaje sie do endurowania - a wg mnie do endurowania nalezy mało pieszczotliwe traktowanie. no chyba ze komus kompletnie nie zalezy na wygladzie - wtedy tak. korby nie kochają kamieni - o ile w przypadku innych trafienia konczą sie (zazwyczaj) małymi odpryskami i wżerami to pare wyhaczen korbą o kamienie spowodowalo mocne blizny. nie mam mozliwosci zrobienia zdjec. jesli ktos lubi latać, jeździć w kamienistym terenie (mowie o typie głazowatym) i ma nisko suport - tak jak ja - to nabywanie tejze korby z uwzglednieniem walorow estetycznych moze ciut rozczarować..
  8. pierwsza "wizja lokalna" 1. korba ma niebieską anodę i na niej biało-szare paski namalowane farbą. niestety paski te są wyjątkowo kiepskiej jakości i zdzierają się łokrutnie szpecąc korbę. schodzą zdrapane PAZNOKCIEM. ja rozumiem że to sprzęt do użytkowania w warunkach polowych i dostaje w dupę - kamienie, szuter i takie tam - ale jakość tych pasków jest FATALNA. niewiele myśląc złapałem za żyletkę i... bez problemu usunąłem te badziewiaste paseczki. zauwazyłem przy okazji że korba pokryta jest chyba lakierem bezbarwnym bo na jej powierzchni są ślady zadrapań ale nie takie które wnikają wgłąb powłoki - tym bardziej że zadrapanie na anodzie praktycznie od razu odsłania aluminium. teraz korba wygląda o niebo lepiej. 2. łożyska ceramiczne suportu kręcą się bardzo lekko... hm może jestem przewrażliwiony ale wydaje mi się że za lekko... zobaczymy co będzie dalej....
  9. nie wiem w jakim aspekcie możesz poprzeć moje zdanie - bo jeśli chodzi o amortyzację powietrzną to akurat ja jestem zdania że moje powietrzniaki były tak samo dobre lub lepsze niż sprężynowce - a miałem lub mam praktycznie wszystkie najwyższe modele poszczególnych firm.
  10. wg mnie to bardzo dobre opony - dopóki - tak jak w przypadku np nobbych - nie jest mokro. trakcja w suchych warunkach o wiele lepsza niż w przypadku mountain kingow, których są konkurencją. gdy robi się mokro to trakcja jest również lepsza tak długo jak podloże jest grząskie. gdy trafia się na cos twardego - kamienie, korzenie - wtedy mk jest lepszy niz roro. jesli wogole mozna mowic o przyczepnosci takich - uniwersalnych opon - gdy jest mokro to jednak mk jest ciut lepsza. natomiast jeśli chodzi o przebijalnośc to wg mnie ro ro jest rewelacyjna - zakladając oczywiście stosunek wagi do objętności i przeznaczenia. wczesniej jeździłem na kilku oponach conti (mountain king 2,2 i 2,4, diesel, gravity, vertical) i dopiero ro ro zlikwidowały uciązliwe dla mnie zjawisko "pływania" na szutrach lub podłożu twardym pokrytym piaskiem/żwirem.
  11. nie - jest to minure absolute super. róznice w stosunku do wersji mrd: - spręzyna noble air (pozytywna/negatywna powietrzne, regulacja automatyczna, zawór na dole goleni. miute absolute super ma spręzyne mars która jest spręzyną powietrzną z negawytną stalową. - tłumik absolute o zupełnie innym zakresie regulacji tłumienia powrotu (zakres regulacji wiekszy o jakieś 700 procent ) - waga - 1480 do 1680 gram wersji super - wiercona korona mrd - smarowanie olejem a w wersji super smarem stałym (goleń ze spreżyną powietrzną) gdy patrzę na tegoroczną oferte widelców manitou dostrzegam wyraźny regres w ofercie - poza topowym widelcem dh. widelce do xc są cięzkie i pozbawione bardzo dobrych rozwiązań technicznych podobnie pozostałe serie - no może poza drake który ma wiecej wersji. jeśli jest to pełna oferta manitou na ten rok to wg mnie oznacza ona rozczarowanie.
  12. na stronie manitou nie ma wersji mrd absolute - wcale za to w crc jest dostępna w opcjach 100 i 130 milimetrów hm nie bardzo kumam jak to jest możliwe żeby producent nie wiedział nic o swoim produkcie
  13. tobo

    [Hamulce] SLX M665

    przewód w oplocie mozna zanabyć luzem - każdy dostępny na rynku będzie pasował. problem może być jedynie z ciut większą średnicą przewodu przez co standartowe oliwki shimano i końcówki przyłączeniowe nie będą pasować (testowałem na przewodach zbrojonych fibrax - ni dy rydy). rozwiązaniem jest nabycie zestawu końcówek firmowych do takiego przewodu. w przypadku xt 08 zabieg ten nie przyniósł jednak najmniejszego efektu. jeśli twoje shimano nie mają gumowych klamek to chyba jesteś wybrańcem losu, bo moje trzy komplety shimano cierpiały na tą dolegliwość w mniejszym lub większym stopniu - przy czym najmniej najstarsze (deore 525) a najbardziej najmłodsze (xt 08), na chorobę tę cierpią też wszystkie xt 08, alivio czy slxy ktore miałem możliwość obadac - w zeszłym i tym roku zamontowane w rowerach gotowcach. przewody r1 nie są przewodami w oplocie. to zwykły przewód z taką stalowopodobną fakturą.
  14. tobo

    [Hamulce] SLX M665

    gdybym chciał gumę - kupiłbym paczkę orbit bez cukru. nie wiem czym jest spowodowana rózna gumowatość dzwigni w roznych modelach shimano, zauważyłem że w przypadku xt z którymi miałem styczność była największa. mnie to kompletnie nie pasi.
  15. Na produkty tej firmy zwróciłem uwagę dzięki informacjom od dwóch forumowiczów. Dobór obiektu zainteresowania nie był przypadkowy. Te korby są drodzy Państwo.... niebieskie "Titanium" ma stosunkowo niewiele wspólnego z tym modelem korby. wszystkie jej części wykonane są z aluminium. Korbę zakupiłem po przeglądaniu informacji netowych i wymianie zdań z IvanemMTB Korba ta ma dla mnie trzy atuty: waga, wkład suportu z łożyskami ceramicznymi i kolor. Zalet tych raczej nie muszę uzasadniać Z pudełka: Korba waży 740 gramów. Anoda jest niebieska ale inny odcień niż na np wkładzie Accenta, łącznikach mojej ramy czy innych elementach. ramiona mają namalowane pasy w kolorze białym, do tego napisy również tego koloru. Zębatlo sa aluminiowe, ale co zaskakujące - śruby od małej tarczy są STALOWE. nie wiem czemu. Od razu napiszę że dzięki zlotowi korba schudła o 10 gram - zgubiłem na zlocie dwie śrubki od małej tarczy i kupiłem nowe - tym razem aluminowe w ten sposób korba osiąga minimalną podawaną przez producenta wage - ok 730 gram. Zębatki alu wycinane cnc. "Wspomagacze" nie wyglądają jakoś super efektownie - co do działania - informacje niżej. Wkład suportu ma łozyska ceramiczne - gdybam że kulki są ceramiczne a bieżnie stalowe, być może dobrej jakości. miejsca mocowania klucza do suportu są tak splanowane że miski zwężają sie ku środkowi wkładu w kierunku na zewnątrz. zapewne oszczędza to wagę ale też powoduje zmniejszenie gniazd dla klucza. Korby są wykonane w innej technologii niż np shimano - to odkuwany płat aluminium, wybrany od strony wewnątrznej. Mocowanie pedałów to patent stronglight: możliwość ustawienia długości korby za pomocą mimośrodowych elementów - proste i efektywne. Korba prawa ta z zębatkami jest połączona z cienkościenną osią. Korba lewa osadzana jest na rozszerzającym się wielowypuście i mocowana za pomocą pojedyńczej śruby ze zintegrowanym ściągaczem. Diabeł tkwi w szczegółach i pewnie stąd waga niższa niż zestaw xtr. Praktyka: Przy montażu wkładu trzeba bardzo uważać by klucz nie zeskoczył albo nie przesunął się - grozi to "objechaniem" miski w okolicy wypustów na klucz. tak mi się stało - na szczęście nie na tyle by coś uszkodzić. Trzy podkładki jak w systemie shimanowskim. Mimo standaryzacji odległość tarcz od ramy jest ciut inna niż w xtr i konieczna jest korekta ustawienia przerzutki przedniej. Jazda: waże około 75 kilo, styl jazdy - zlotowicze mogą ocenić jaki jest. Wg mnie dosyć stonowany. Korba jest sztywna bo nie ociera o przerzutkę łańcuch. Zmiana biegów tylko odrobinę słabsza niż w shimano xtr. Po pierwszych kilometrach dociągnąłem korbę. Śruba mocująca jest aluminiowa z gniazdem imbusa 8mm. Wrażenia po dwóch tygodniach: 1. Zgubiłem ściągacz do korby.... Wykręcił się co pawie pewne - sam. Jego brak nie przeszkadza w eksploatacji, uniemożliwia demontaż korby. 2. Na zlocie zgubiłem... dwie śrubki od małej tarczy. Zakładam jednak, że to moja wina - dzień wcześniej rozkręciłem wszystko bo przezbrajałem ramę. NAJPRAWDOPODOBNIEJ nie dokręciłem śrubek i.... 3. Białe wzory na korbach nie trzymają specjalnie mocno. Dobrze że nie schodzi niebieska anoda... Podsumowanie: na razie jest to co tygrysy lubią najbardziej - cisza przy kręceniu. Jakość zmiany biegów dobra. Optyka - gust rzecz względna. Mnie się podoba Dalsze informacje wraz z pojawieniem się ciekawych spostrzeżeń. aha - no i pochwała dla sklepu "grawitacyjny" z rzeszowa. Bardzo dobry kontakt ze sprzedawcą, mailowy i telefoniczny. Wyczerpujące informowanie o produkcie, troska o zadowolenie klienta, chęc pomocy w sytuacjach trudnych- jak ta ze ściągaczem. Mam wrażenie troski o klienta - a to dziś rzadkość...
  16. nano może się sprawdzić - "fale" na brzegu nie mają takiej gęstości jak na aerisach aligatora czy blade'ach. ja jednak nie mam cos chęci na kolejny eksperyment
  17. tobo

    [pedały] Exustar E-PM25

    ...pod warunkiem że ma to dla kogoś znaczenie - w moim przypadku problem nie istnieje.
  18. tobo

    [pedały] Exustar E-PM25

    exustar korzysta z mechanizmu i bloków shimano. kąt wypiecia jest jednak chyba ciut mniejszy.
  19. tobo

    [pedały] Exustar E-PM25

    mam drugie juz exu - jedne zwykle 25tki i drugie ti. wpięcie bardzo dobre - jak w shimano, wypięcie ciut mniej zdefiniowane, mimo że blok ten sam. waga - bez porównania. na razie tylko pozytywne wrażenia.
  20. to jest jakieś rozwiązanie jednak mało praktyczne: po pierwsze nie wiem jakby zniosła bardzo częste kręcenie regulacja tłumienia a po drugie zakres regulacji tłumienia powrotu od wartości zapewniającej sensowną pracę zawieszenia do maksymalnej wartości tłumienia które dałoby pseudoblokadę potrafi być bardzo duży - więc trzebaby było czasem sporo się nakręcić
  21. ja przy puro miałem inne śruby mocujące zaciski do adapterów - i te wykorzystałem. sprawdzę co to za materiał
  22. Gdy w zeszłym roku pojawiły się pierwsze informacje prasowe o nowych hamulcach formuli to po dobrych doświadczeniach z k24 i puro gdzieś tam głeboko w sercu zachciało mi się mieć er jedynki formula podawała, że dzięki zaawansowanemu projektowaniu udało się maksymalnie obniżyć wagę tak, by z tarczą na aluminiowym nośniku hamulec ważył 270 gramów. super wynik - i chyba najlżejsze hamulce tarczowe produkowane masowo (nie wiem jak jakieś wynalazki mniej znanych firm)... Dzięki uprzejmości użytkownika (dziękuję M )tego forum dowiedziałem się dwa tygodnie temu że r1 jest dostępne u pewnego użytkownika z light bike. po małych perturbacjach czasowych (głównie) wczoraj trafiły do mnie. moje r1 to wersja dostępna w handlu detalicznym. są jeszcze wersje z karbonowymi dźwigniami, w różnych kolorach (czerwone, niebieskie, czarne, białe, polerowane alu) ale te są robione dla firm rowerowych (np dosępne w cube'ach). hamulce przyszły z przewodami 85 i 150 cm - ważyły 166 i 184 gramy bez adapterów i śrub mocujących. przedni w sam raz tylny skróciłem o jakieś 15 cm. o dziwo waga po odcięciu przewodu nadal pokazuje 184 gramy r1 potrzebują specjalnych końcówek zaprawiających przewody - grzybków z gumową uszczelką - oringiem. to jakiś wynalazek formuli - normalnie są bez uszczelki. rozcinam oliwkę wyciągam z przewodu zaprawkę i już. przy okazji oglądam przewód. to plastikowa rurka obciągnięta warstwą tkaniny, kolejną warstwą plastiku. da się bez probleu odciąć nożem do cięcia wykładzin. końcówki odpowietrzające pasują od puro, podobnie klucze torx. oliwka jakaś tam też pasuje. okazało się że hamulec się zapowietrzył przy skracaniu przewodu. odpowietrzanie banalnie proste: wpycham trochę dota do korpusu klamki i ciągnę za tłok strzykawki - pęcherzyki wychodzą. po paru powtórkach system jest odpowietrzony. proste. co ciekawe: każdy korpus posiada po dwa otwory odpowietrznika, położone symetrycznie po obu stronach korpusu. praktyczne. wygląd: korpus dźwigni jak tez i sama dźwignia wyglądają filigranowo. frezowane powierzchnie, materaił zabrany jak tylko się da. mocowanie do kierownicy niesymetryczne i wiercone by zabrać materiał. śruby alu na torxa, czerwona anoda, taka sama anoda na innej śrubie - w punkcie obrotu dźwigni. same dźwignie węższe niż w oro, mniej wygodne. do tego IDIOTYCZNY otwór odciążający klamke - akurat w przestrzeni gdzie łapie się dźwignie. przy hamowaniu dwoma palcami nie jest najlepiej. z tym że może sekret tkwi właśnie w tym że.... najlepiej hamuje się jednym palcem? ale o tym później. zacisk jest masywniejszy: monoblok wierconego aluminium, czerwona śruba mocująca klocki. ten sam typ okładzin co w the one - tylko tu są żywiczne na płytkach alu. całość jest jednak i tak delikatna i nie zdradza siły jaka drzemie w tych hamulcach.... jednoznacznie widać: materiał wyskubano gdzie się dało. aluminium, tytan, magnez, brak śrub skręcających połówki zacisku. rezultat - waga jak wspominałem powyżej... obawiałem się czy ta anoreksja nie przełoży się na działanie... dzwignia ma regulację tylko odległości od kierownicy. w przypadku formuli wydawać się to może trochę mało, oro ma spory skok i regulacja FCS jest przydatna. zakładam wszystko, mocuję zacisk. kręcę kołem - mała korekta ustawienia zacisku. z bijącym sercem pompuję dźwigniami by zbliżyć klocki do tarczy. nic, nic, nic aż w końcu czuć opór. uff dźwignia ma dosyć krótki skok i zatrzymuje się daleko od kierownicy. git. drugi test: gumowatość klamek. straszecznie tego nie lubie, wolę hample "na twardo". znowu uff, bo dźwignia jest twarda jak w oro - czyli znowu git hamulce mam zamontowane z tarczami aligator aries przód 180 i shimano xtr 160 tył. hamują praktycznie od początku, słabo oczywiście na początku ale już po kilkuset metrach jest lepiej. po kilkunastu minutach na płaskim odcinku i ostrzejszych hamowaniach hample są już obecne na tyle by mnie bez problemu zatrzymać. działąją co do modulacji podobnie do oro - przewidywalnie ale mocno gdy się tego potrzebuje. bez problemu wyczuwa się moment gdy koło się zablokuje. formule nie lubią zębatych i falowanych tarcz - potwierdza się to też w przypadku i tych hamulców... niestety. przy hamowaniu czuć szarpanie, widelec wibruje.... z tylu xtr jest bezproblemowy. dziś testowałem z przodu także z xtrem i też jest spokój. więc taki tuning odpada. w akcji: er jedynki to bardzo mocne hamulce... jeśli weźmie się pod uwagę stosunek masa - moc to jest on rewelacyjny. jeden palec na dźwigni wystarczy, by mnie zatrzymać bez problemu - waże ok 75 kilo. gdyby tarcze były większe to siła jeszcze znacząco by wzrosła a i tak jest duża przy kombinacji 180/160. najwygodniej jeździ się z palcem wskazującym na dźwigni. działanie r1 podobne do formuli oro, która dla mnie jest bardzo dobrym hamulcem. zysk wagowy: r1 przód 166 gram, formula oro puro 208 gram czyli 42 gramy r1 tył 184 gramy, oro puro 232 gramy czyli 48 gram. w sumie na dwóch hamulcach ok 90 gram (puro w jednym z pary ma klocki na blachach alu w drugim na stalowych - więc plus minus 8 gram). na razie wrażenia tylko pozytywne. parę można nabyć jakieś 20 procent taniej niż u dystrybutora - który na dodatek ich nie ma
  23. aerisy nie lubią się z formulami - tak jak accenty blade. przy hamowaniu czuć szarpanie. tunig tarczowy w moim przypadku się nie powiodł
  24. arsen ma inny system zawieszenia.
  25. to lekka jest. zrobienia czegos pancerzowi pod suportem nie obawiałbym się - jest on wyzej niz zębatki korby - a to je najpierw musiałbyś skasować
×
×
  • Dodaj nową pozycję...