Skocz do zawartości

verul

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 628
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez verul

  1. Czyli w samochodzie ze wspomaganiem hamulcow trzeba zwiekszac sile wspomagania, a w rowerze gdzie wspomagania nie ma to nie ma problemu, bo wystarczy taka sama sila? No nie, bo fizyki sie nie oszuka i jak sie zrobi super mocarne zaciski majace super sile hamowania to ta sila skad sie wezmie? No z klamek. czyli trzeba bedzie mocniej cisnac.
  2. Zwiekszajac ilosc tloczkow i tym samym powierzchnie klockow hamulcowych, to zeby wytworzyc taka sama sile hamowania trzeba przylozyc wieksza sile na klamce (bo sila rozklada sie na cztery tloczki czyli jest dwukrotnie mniejsza niz przy 2 tloczkach). Czyli to poprawa nie tyle sily hamowania co raczej modulacji bo jest latwiej wyczuc moment przed zablokowaniem kola. Tak naprawde wiecej da zwiekszenie rozmiaru tarczy hamulcowej. W samochodach jak sie zwieksza ilosc tloczkow to zeby poprawic skutecznosc hamowania trzeba tez zmienic pompe hamulcowa na mocniejsza zeby wytwarzala wieksze cisnienie. Pomijam oczywiscie fakt, ze wiekszosc samochodow ma z przodu zaciski jednotloczkowe i mimo to hamuja. W rowerach sa dwa tloczki, a teraz nawet 4. Ciekawe kiedy zrobia 6 albo 8. Jeszcze do DH czy FR to rozumiem jak ktos ma wielka tarcze i jeszcze mu brakuje sily. Ale jak ludzie jezdza na tarczach 160 i beda zakladac 4tloczek zeby mocniej hamowac...
  3. Aktualne. Cena za koła z zaciskami nadal 850zł Można zobaczyć w Poznaniu. Jak ktoś z okolic Poznania od strony Tarnowa Podgórnego mogę dowieźć.
  4. Teraz ten kawal nabiera zupelnie innego znaczenia: "Szybkościomierz samochodu Bohrmanna pokazywał 120 km/h. Obok szedł Stirlitz, udając, że nigdzie się nie śpieszy."
  5. Mam na sprzedaż nowe koła zdjęte z Emondy. Stan idealny, nie przejechały nawet 1m po sklepie, bo zaraz po wyjęciu z kartonu zostały zdemontowane. Cena 900 zł + wysyłka. Jestem z Poznania, można się umówić (na priv) żeby zobaczyć. Koła sprzedaję z zaciskami Bontragera. Kola Bontrager Race TLR:
  6. Jak trzustka nie wyrabia z insulina to jest cukrzyca. Jak ktos nie ma cukrzycy to trzustka wyrobi z insulina. A bez insuliny cukier ktory krazy we krwii nigdzie sie nie wchlania tylko uszkadza organy. Zeby zostal zamieniony na tluszcze to musi go wylapac tkanka tluszczowa, ale ona do tego tez potrzebuje insuliny... Insulina dziala i na tkanke tluszczowa i na miesnie. Po prostu przy insulinoopornosci miesnie na insuline nie reaguja, a tkanka tluszczowa tak. Oczywiscie zgadzam sie, ze lepiej jesc wegle zlozone niz proste. Ale prrzy zalozeniu aktywnosci fizycznej, wlasciwego bilansu energetycznego to to nie ma wiekszego znaczenia. Moze miec jak bedziesz chcial zejsc z 8 na 4% bf przed zawodami kuturystycznymi. ale przy odchudzaniu z 25 na 20% bf to ma mniejsze znaczenie. Wieksze ma ogolnie zmniejszona podaz wegli z uwagi na prawie na pewno wyksztalcona insulinoopornosc. Co do reszty to oczywiscie w organizmie zachodzi wiele rakcji jednoczesnie. Moga sie zmaieniac cukry w tluszcz, jednoczesnie tluszcz moze byc spalany zeby uzyskac energie, moga cukry isc w glikogen itd. Jesli jednak dzienna podaz energii bedzie sie zgadzac to nawet jesli 200 kcal z cukrow pojdzie w tluszcz to jednoczesnie z tluszczu zniknie 200kcal i bilans wyjdzie na zero. Przytyjesz dopiero przy nadwyzce kalorii. Co do lapania kotow to 6 sztuk to raczej niespecjalnie reprezentatywna probka. Zwlaszcza ze dotyczy Twojej lecznicy, terenu i specyficznych kotow. Z wczesniejszych wypowiedzi wywnioskowalem, ze jedziesz na jakas wioche gdzie biega bezpanski kot i go lapiesz. Gdy ty jestes na jego terenie, a nie on na twoim i gdy teren jest duzy. A tu jednak to nieco inaczej wyglada.
  7. @scaraab Indeks glikemiczny mowi o tym o ile wzrosnie poziom glukozy we krwii w danej jednostce czasu. Jak zjesz 100g cukroow prostych to bedzie szybciej niz jak zjesz 100g weglowodanow zlozonych ktore musza zostac strawione. Ale ostatecznie i jedno i drugie da tyle samo weglowodanow organizmowi. Tylko ze cukry szybciej, a tamto wolniej. Poza tym np taka fruktoza nie daje uczucia sytosci, a cukier tak. Wiec indeks glikemiczny i blonnik to nie wszystko. Zwlaszcza ze np bialo nie ma blonnika, a syci na o wiele dluzej niz wegle z blonnikiem. Jest on wazny, ale to nie jedyna rzecz. Odnosnie tych magicznych 30 minut po wysilku to jestes w bledzie. Wszystko zalezy od ogolnej podazy kalorii w ciagu dnia, od aktywnosci w ciagu dnia i od rozwinietej - badz nie - insulinoopornosci. Organizm owszem - tylko czesc cukrow przeznacza na glikogen, ale wcale to nie oznacza ze cala reszta idzie w tluszcz. Bo krazacy we krwii cukier po wyrzucie insuliny u osoby zdrowej trafia do miesni gdzie nie odklada sie w formie glikogenu miesniowego tylko po prostu zostaje spalony. No chyba ze ktos ma rozwinieta insulinoopornosc to wowczas trafi on do komorek tluszczowych. Co do lapania dzikiego kota - chcesz powiedziec, ze jestes w stanie zlapac w rece dzikiego kota bez uzywania zadnego sprzetu? Po prostu biegajac za nim od miejsca do miejsca? Przeciez do tego sie uzywa strzalek usypiajacych, pulapek zywolapek itd.
  8. Liczy sie czas pokonania dystansu. Czyli jak zwierz bedzie biegl przez godzine z predkoscia 25 km/h a potem przez pol godziny szedl spacerkiem 5km/h to odpocznie, a i tak pokona dystans 27,5km I juz zregenerowany bedzie mogl znowu biec przez godzine. Czlowiek by zrobic 27km w poltorej godziny musialby biec ponad 18km/h a rekord na 100km to srednia predkosc w okolicach 15km/h Czyli kto wiecej przebiegnie. Zwierz szybko - odpoczynek - szybko czy czlowiek bez przerw ale wolno?
  9. Zabiegajcie mojego psa - 7 miesieczny szczeniak wielkosci jamnika. Pewnie sie da, ale pol godziny 10km/h na nim nie zrobilo wrazenia, a jego v max to ok 29km/h. Oczywiscie jakis ultras by go zabiegal, ale to jamnik, a nie husky. Tak wiec to gadanie o tym, ze drapieznik to tylko 300m sprintem i zdycha jest troche nie teges. Mialem psa - mieszanka boksera z huskym, to tego byscie nie zabiegali. v max nie wiem, bo ja na rowerze na plaskim tylko do 50 sie rozpedzalem a pies biegl szybciej. Mysle ze bez trudu by byla w stanie biec z predkoscia przecietnego ultrasa przez wiele godzin bo co to jakies 10 - 15km/h dla srednio duzego psa ktory biega ponad 50 km/h To akurat nie ma duzego znaczenia. Jedyne na co to moze wplywac to na dlugosc uczucia sytosci. Ale przy zalzoeniu ze utrzymuje sie ujemny bilans energetyczny to czy zjemy ziemniaka czy rodzynki to wszystko jedno. Poza tym niektore produkty w ogole nie maja indeksu glikemicznego z powodu braku glukozy (maja za to mase fruktozy). To chyba tez nie za dobrze. Pomysl nad zwiekszeniem odpornosci, bo szkoda zycia na to by tracic je w kolejkach do rodzinnego.
  10. Generalnie tak, ale lezac i tylko utrzymujac deicyt kaloryczny szybko przestaniesz chudnac. Organizm dostosuje wydatki do aktualnej podazy kalorii i tyle z tego bedzie. Cwiczenia pomagaja podkrecac metabolizm pomimo deficytu kalorycznego.
  11. I co z tego wynika ze skoczek wazacy 55kg podnosi w siadzie 3razy tyle co wazy? Nic nie wynika, bo nawet nie wiemy czy robi to na 1 powtorzenie, na 3, na 10 czy na ile. Kulturysci sztanga 140 w przysiadach to rozgrzewke robia. Najlepsi tez sa w stanie przysiadac 2,5 raza tyle co waza. Poza tym skoczkowie nogi to maja pewnie akurat calkiem rozbudowane. Tylko reszta ciala to patyki.
  12. W pelni sie zgadzam. Na odchudzanie lepsze sa ciezkie cwiczenia silowe i interwaly niz dlugie aeroby. Co do ilosci posilkow, to wg badan wieksza ilosc nie wplywa na lepsze odchudzanie. Rownie dobrze moga to byc 3 posilki i ja tak aktualnie jem. Nie chce mi sie robic wiekszej ilosci no i lubie uczucie sytosci To sa mity. Zeby podnosic duze ciezary potrzeba masy wiec zwykly rurkowiec niczego powaznego nie podniesie. Oczywiscie nie potrzeba az takiej masy jak maja napompowani kulturysci, niemniej jednak cos musi byc i to cos w oczach zwyklego czlowieka juz jest w stanie zrobic z trojboisty kulturyste Tez uwazam, ze dziecko sie nie zaglodzi. Przynajmniej takie mobilne i chodzace juz, bo niemowlak to co innego. Czesto jest tak, ze lament bo dziecko nie chce jesc, a caly dzien pije soczek 450 kcal/litr albo wciagnie jakies wafelki czy cos innego. Ja skolei od malego lubilem duzo zjesc i tak mam do teraz. Jem duzo ale zwracam uwage na to co jem i dzieki temu nie tyje. Kilogram steka? Zaden problem. Dlatego ciesze sie, ze mialem normalna matke ktora pilnowala tego co i ile jem. W przeciwnym wypadku bylby ze mnie pierwszorzedny kandydat do walk sumo.
  13. Mozesz tak poprawic wydolnosc beztlenowa ale i tak tylko w granicach uzywanych w cwiczeniu miesni. Przy ciezkich siadach ATG tez mialem bardzo wysoki HR i brakowalo mi tlenu, ale to w dalszym ciagu tylko wydolnosc beztlenowa. A na rowerze najistotniejsza jest tlenowa. Sile tez sie trenuje na silowni wiec nie przesadzaj, ze tylko wyglad. No bo niby gdzie jak nie tam trenuja trojboisci? Chyba na maszynie, bo w przysiadzie atg nie uwierze. Co to znaczy normalnie? Ja schudlem bez liczenia kalorii ok 8kg w 3 miesiace cwiczac wylacznie na trenazerze przez zime. Ale nie jadlem normalnie czyli wg polskich standardow. Glodny nie chodzilem. Obcialem po prostu wegle, wpakowalem wiecej miecha, zdrowych tluszczy i tyle. Co to byly za czasy tatar na sniadanie. Mniam Do dzisiaj nie jem normalnie, ale dla mnie to wlasnie jest normalnie. Da sie schudnac na rowerze, ale w jakis sposob miche i tak i tak trzeba kontrolowac. Nie znaczy to, ze trzeba chodzic glodnym.
  14. Jedno pytanie. Do jakiego HR (w % max) dojdziesz takim "cwiczeniem"? Czyli jakie to bedzie obciazenie dla ukladu krazeniowego? Bo cos czuje, ze wysokiego HR nie osiagniesz.
  15. Sa. Ale zeby robic forme rowerowa na rowerze stacjonarnym nie trzeba chodzic na silownie. trenazer za kilka stow i jezdzimy i bedzie to o wiele taniej niz silownia. Poza tym jak pisalem, ze na silowni nie zrobi sie wytrzymalosci to mialem w myslach skrot, ze silownia = cwiczenia silowe. Czyli ze cwiczeniami silowymi wytrzymalosci nie zrobimy. To oczywiste ze jak sie wsiadzie na spinning to sie zrobi wytrzymalosc. Ale do tego nie potrzeba chodzic na silownie - mamy przeciez rowery
  16. W beztlenowym jest tak samo. Myslisz o cross ficie? Moze to i da jakas wytrzymalosc, ale nie taka jak bieganie czy jazda na rowerze. Wytrzymalosc w danej dyscyplinie uzyskuje sie cwiczac ta dyscypline. Biegajac tez poprawie wytrzymalosc na rowerze, ale tylko do pewnego stopnia. Pozniej i tak trzeba jezdzic.
  17. Trenuje na silowni domowej z pulsometrem i podczas przysiadow puls bez trudu dochodzi do 175 w drugiej serii. U mnie to ok 91% HR max. Dojscie do tego pulsu na rowerze zajmuje o wiele wiecej czasu i w sumie tez wysilku. Trening silowy przypomina pod tym wzgledem bardzo interwalowy. Z tym, ze interwaly poprawiaja wydolnosc i wytrzymalosc aerobowa, a silownia nie. Po zimie spedzonej na silowni na rowerze jestem taka dętka ze szkoda gadac. Wydaje mi sie, ze ma to zwiazek z konsumpcja tlenu. Przy interwalach zuzywamy duzo tlenu ale malymi porcjami. Wysoka kadencja itd. Organizm moze dostarczac go na biezaco i to rozwijac. Przy przysiadach miesnie nog ktore sa najwiekszymi w organizmie plus miesnie stabilizujace plecow zuzywaja potezne ilosci tlenu w bardzo krotkim czasie i organizm nie jest w stanie go dostarczyc, zwieksza gwaltownie prace serca ale to wszystko dzieje sie za krotko. A dluzej nie moze, bo tak sie dobiera ciezar przy przysiadach by zrobic okreslona ilosc powtorzen. Jest to impuls dla miesni, a nie dla ukladu krazeniowo-oddechowego.
  18. Do treningu brzucha wystarczy bieganie, wcale nie trzeba brzuszkow robic. Kulturysci to co innego, bo oni chca miec miesnie brzucha jak najwieksze, ale nie musza byc ogromne, zeby byly widoczne. Podskorny. I nie chodzi mi tu o teoretyczne rozwazania ze przeciez spali sie 1 gram tluszczu w godzine czy inne sladowe ilosci. Chodzi o to co bedzie widac na wadze i w obwodach. A sytuacja wyglada tak ze nawet jak miejscowe spalanie tluszczu podskornego wystepuje, to jest tak male ze mozna powiedziec, ze go nie ma. I tak samo robiac bicepsa moze troche sie fatu spali, ale tyle, ze mozna to pominac jako nieistotne. Co do lezenia na kanapie to zalezy Taki napakowany kulturysta od samego lezenia spali sporo kalorii, bo miesien czy pracuje czy nie je spala, a im wiecej miesni tym wiecej kcal. Dlatego najlepsza droga na redukcje to silownia - budowa miesni ktore potem spalaja tluszcz. Co nie znaczy ze na rowerze sie nie da. Da sie jak najbardziej. Moze byc ciezko osiagnac bardzo niskie % bf, ale zejsc do 12% to mysle, ze przy dobrej diecie nie powinno byc problemu.
  19. Czego nie wiesz? Praca silowa to nie aerobowa, inne wlokna miesniowe, inne drogi energetyczne, inne skutki treningu itd.
  20. Tluszcz wewnatrzmiesniowy sie nie liczy, bo to material energetyczny jak glikogen. Dlugie aeroby wrecz wiekszaja ilosc tego tluszczu w miesniach, po prostu organizm sobie odklada zapasy zeby miec z czego potem korzystac. A miejscowego spalania tluszczu podskornego nie ma. Co do katowania brzucha to nie prawda. Tak naprawde, brzucha wcale nie trzeba cwiczyc zeby byl 6pak. Wystarczy miec bf w okolicach 12% i robi zlozone cwiczenia wielostawowe typu przysiady i martwe ciagi. Nawet przy bieganiu brzuch sie mocno angazuje. A robiac tysiace brzuszkow mozna tylko zaszkodzic kregoslupowi i miesniom brzucha, bo one tez potrzebuja odpoczynku. Co do pytania o puls i spalane kalorie, to pulsometry pokazuja kalorie w oparciu o puls, ale na podstawie jakiejs tam sredniej. Wiadomo ze nie jest to dokladne wyliczenie. Jednak cwiczas male partie miesniowe puls nigdy nie bedzie wysoki. Mozna katowac bicepsa do upadku miesniowego, a czlowiek sie nawet nie zdyszy. Za to po 6 przysiadach puls skacze na 160. Im wiekszy miesien tym wiecej tlenu potrzebuje i serce musi szybciej pracowac. Generalnie machajac rekoma tluszczu nie spalimy. Tluszcz mozna spalic przy przysiadach, podciaganiach i martwych ciagach. Na rowerze oczywiscie tez mozna. Szkoda ze nie da sie na silowni zbudowac wytrzymalosci, bo zima o wiele chetniej trzaskalbym przysiady i podciagania (moje ulubione cwiczenia) zamiast spedzac godziny na trenazerze.
  21. Od cwiczenia bicepsow nie schudniesz, ale od przysiadow jak najbardziej. Nie ma cwiczenia angazujacego w wiekszym stopniu tak duza ilosc miesni i to tak intensywnie. Mi przy przysiadach jak robilem po 10 w serii, a obciazenie bylo duze puls dochodzi bez trudu do 180. Generalnie to bardzo przypomina wysilek interwalowy, a interwaly sa dobre
  22. To oczywiste ze 80 - 90% sukcesu to wlasciwe odzywianie. Sylwetke buduje sie w kuchni, a nie na silowni. Tylko ze to tez nie do konca tak jest. Bo sama dieta sie cudow nie osiagnie i mimo ze cwiczenia to tylko te 20% to sa niezbedne. Poza tym wcale nie trzeba liczyc kalorii, wystarczy zmienic nawyki zywieniowe na zdrowsze. Ja w ciagu roku spokojnie zjadam z 10kg roznych orzechow (wloskie, nerkowca, migdaly, brazylijskie), lubie roznego rodzaju oleje i oliwy nierafinowane, niefiltrowane i zimnotloczone (lniany wysokooleinowy, ostropestowy, rzepakowy no i naturalnie oliwa z oliwek ekstra virgine), czasem sobie zjem surowego sledzika (oryginalny matjas) i generalnie przykladam bardzo duza wage do tego by tluszcz ktory jem byl najwyzszej mozliwej jakosci. Nie mam zadnych problemow z cholesterolem, LDL i HDL w normach. Moze jem nieco za duzo bialka, no ale lubie, a poza tym to ulatwia utrzymanie wagi. I zupelnie nie zgadzam sie z twierdzeniem ze 1500kcal wystarczy dla doroslego faceta. Jak swego czasu bylem "na masie" to jeden z moich posilkow mial 1000 kcal, a gdzie tu 1500 na caly dzien? Na redukcji kiedy sie odchudzalem jadlem 2500 i chudlem. Organizm kogos aktywnego fizycznie bez insulinoopornosci zupelnie inaczej metabolizuje i przyswaja kalorie niz kogos kto sie nie rusza, a insulinoopornosc hoduje od lat. W zasadzie kazdy kto widzi jak jem dziwi sie ze mozna tyle zjesc I dodam, ze nie jestem ektomorfikiem (raczej cos pomiedzy mezo i endo). Po prostu nawet na imprezach patrze na to co jem. Unikam wtedy tlustych rzeczy, sosow, cukrow a skupiam sie na miechu. Nie rozumiem jak niektorzy jedza malutka piers z kurczaka na obiad i im to wystarcza kiedy ja moge zjesc na raz 700g wolowiny. Alkohol na imprezie? Spoko ale solo lub z woda, a nie z sokami. Ewentualnie cola zero. To wymaga zmiany przyzwyczajen bo tam gdzie wiekszosc widzi szklanke soku ja widze bezsensowne 120 kcal. Tam gdzie ktos widzi pyszna chrupiaca panierke ja widze trzykrotne zwiekszenie kalorycznosci dania poprzez niskiej jakosci tluszcz uzyty do smazenia wchloniety przez biale pieczywo poddane procesowi smazenia ktory to wytworzyl rakotworczy akrylamid. A przeciez mozna usmazyc kotleta bez panierki i bez ubijania go. Mniej roboty, zdrowiej, lepiej. Nie koniecznie taniej, bo wtedy wychodzi wiecej miesa aby sie najesc, taniej jest zjesc mniej miesa i uzupelnic kalorie bulka tarta z tanim olejem rzepakowym lub co gorsza slonecznikowym. Zreszta w kuchni polskiej sporo takich podbijaczy kalorycznych zeby sie najesc, przytyc i nie wykosztowac. Moze jak chlop robil w polu koniem przez caly dzien to nie bylo to zle, ale dzisiaj jest i polewanie ziemniakow albo kalafiora tluszczem z bulka tarta albo dodawanie do naturalnego sosu maki czy smietany do zupy jest bez sensu. Niestety mimo powszechnosci internetu ludzie o odzywianiu maja znikoma wiedze i wierza pozniej reklamom ze jak maja problem z cholesterolem to pomoze im jakas margaryna na olejach roslinnych co to niby zly cholesterol obniza. A ze utwardzone tluszcze roslinne sa rakotworcze i powoduja otylosc to cicho sza w reklamie. Zreszta nasze mamy i babcie do domowych wypiekow ciagle dodaja kostke "kasi" czyli margaryny jakby nie mogly dac masla. Na szczescie swiadomosc ludzi powoli rosnie.
  23. Prosze: http://www.sfd.pl/Zmierz_dokładnie_swój_poziom_tłuszczu_czyli_wielopartyjna_metoda_pomiaru_fałdomierzem-t263219.html
  24. Ale nie sa otyli, bo tluszcz wplywa niekorzystnie na budowe masy miesniowem poprzez produkcje estrogenow. Dla budowania masy miesniowej najlepiej nie miec wiecej jak te 14% bf a jeszcze lepiej by bylo w okolicach 10% Poza tym ja sam cwiczac na silowni zszedlem swego czasu do 8 - 9% bf. Biegajac by mi sie to nie udalo. Zmierz faldomierzem, podstaw do odpowiedniego wzoru to bedziesz wiedzial. Inaczej ciezko to ocenic. Ludzie sa przyzwyczajeni do uzywania jakichs prechistorycznych wskaznikow typu BMI a nie % bf. BMI latwo policzyc, a % bf nie. Tylko ze % bf mowi wszystko, a BMI nic. I od razu uprzedze, ze wszelkie elektroniczne wynalazki ktore to niby mierza % bf sa gucio warte. Najdokladniejszy pomiar to faldomierz (ostatecznie suwmiarka) i podstawianie wynikow do wzoru. I wtedy mozna sie nieco zdziwic wynikiem, bo wielu osobom moze sie wydawac ze sa szczupli, a tu wychodzi ze maja 22% bf. dlaczego? Bo maja malo miesni i nawet jak maja tyle samo tluszczu co inna osoba to procentowo wychodzi to inaczej bo ta druga osoba ma wiecej miesni i dzieki temu zamiast 22% bf wyjdzie jej np 12% bf. Dlatego tez silownia jest lepsza, bo obniza % bf nie tylko za pomoca redukcji tluszczu, ale takze za pomoca wzrostu miesni. Nie tylko obniza licznik, ale takze zwieksza mianownik.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...