Skocz do zawartości

Tugon

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Adam
  • Skąd
    UK

Osiągnięcia użytkownika Tugon

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Pierwszy post
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca
  • Od roku

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. Generalnie myślę nad napędem od Yamahy który zamontowany jest na dolnej ramie. http://www.50cycles.com/electric-bikes/sduro_hardseven_sl.html?gclid=CI_8mvfoztACFbIW0wodlcMJiw taki przykład. Szczerze mówiąc ciężko w ogóle znaleźć kogoś kto zna się na tych e-bikach i jest w stanie świadomie polecić jakiś konkretny model, nawet niema zbyt wiele informacji na necie o tym sprzęcie. Z tym miastem to bym nie przesadzał. Mieszkam w nadmorskim miasteczku, ścieżki rowerowe głównie prowadzą zaraz przy morzu i lecą wzdłuż, tędy głównie śmigam. Później kawałek przez inne miasteczko. Jak już pisałem chciałbym i-bike(do pracy) ze względu na wiatr ziejący z morskich przestrzeni, jednak w lato też chętnie pojadę gdzieś dalej.
  2. Rozumiem. Czyli ja zdecydowanie miałem do dwonhillu, nie dało się tym jeździć. Aktualnie wysunąłem zapytanie na innym forum jaki model byłby zdatny odpowiednio pracować w moich warunkach jazdy. Jak będę wiedział więcej dam znać. a sam zakup planuje dopiero jakoś w styczniu.
  3. Miałem kiedyś amortyzacje z tyłu i pamiętam że 50% powera wkładanego z nóg zjadała właśnie ta amortyzacja. To wyglądało tak jakby każdy obrót pedałów wgniatał mnie w ziemię co zabierało też sporo energii. Aktualnie mam amortyzację tylko z przodu, do tyłu się zraziłem ale może to wina taniego sprzętu. Myślałem szczerze mówiąc że tył jest tylko na downhille, ale skoro twierdzisz że się przyda to zwrócę na to uwagę. Okey.. generalnie wychodzi na to że jednak taki dopalacz w przy większym wietrze się nieźle sprawdzi więc temat można zamknąć. Dziękuję za pomoc Panowie
  4. Cóż.. mogę powiedzieć tyle że chyba nie mieszkasz nad morzem, od stycznia jak lugnie to przestanie w maju. Nie no może rzeczywiście czasami jest jakaś przerwa ale większość czasu wieje, na deszcz wystarczą ciuchy wodoodporne zgadzam się. Dokładnie rower do domu,a aku pod ładowarkę i z głowy, a wiecie ile ubezpieczenie kosztuje w UK choćby na taką cbr 125? z parkowaniem na ulicy? pierwszy rok może nawet wyjść 3500 do tego płatne z góry, plus 5000 sam motor, plus 2500 ciuchy, taxy sraxy a na końcu Ci ukradną i dalej pedałujesz. A tak ebike na raty 300 miesięcznie na 3 lata i heja. Tylko nie orientuję się który model byłby dobry w mojej sytuacji. Generalnie wiem że silniki Yamahy i Boscha są pionierami w akumlatorach do e-bików. Sam nie chciałbym składać, wolę kupić gotowy. Nie jeżdżę po szosie, walę na skróty przez parki, zaułki i takie tam. Nie jestem jakimś doświadczonym rowerzystą ale wydaje mi się że na motorze może Cię po prostu zdmuchnąć przy większej prędkośći, przy czym rowerem tak się nie rozpędzisz.
  5. Nie będę wnikał w spór dotyczący fizyki oddziaływania wiatru na masę, wrócę do tego e-bike. Tutaj kolega zaproponował dlaczego nie skuter? i jeszcze drugi kolega rower customowy. Otóż moi drodzy jestem za granicą i nie uśmiecha mi się wkuwanie pytań na egzaminy, wykupywanie godzin na szybko, i bukowanie egzaminu na zabój.. bo za miesiąc jak pierdyknie to nie dojadę do pracy. Później sobie to zrobię na luzie jednak w tej chwili potrzeba mi radykalnych działań. Myślałem też nad motorem bo tu licencja akurat nie jest trudna do zrobienia, jednak nie jestem przekonany do motoru w tej wichurze.. na rowerze można ewentualnie kolano zedrzeć (jeśli jeździ się z głową), a motor to inna bajka. Oczywiście to nie jest tak że tutaj codziennie wieje 100km/h ale te 30 zwykle hula całymi dniami. Zwykle jest stabilny, wieje z jednej strony.. rzadko kiedy bokiem zwykle w twarz lub w plecy. I też to ograniczenie do 250W jest irytujące.. powyżej trzeba rejestrować jako motorower więc odpada. Nie wiem.. czym tu dojechać jak nie rowerem?
  6. Po przeczytaniu kilku postów widzę że większość forumowiczów jest nastawiona niechętnie do wspomagania się prądem. A że to hańba, że to już nie sport, i że jak masz zdrowe nogi to pedałuj ile wlezie. Otóż moi drodzy mam taki problem... Mieszkam w rejonach nadmorskich, za miesiąc będzie wiało jak cholera(nie wspominając o oberwaniach chmury) a ja mam 8km do pracy. Aktualnie dojeżdżam rowerem i jeździ się całkiem przyjemnie bez wiatru, jednak wichura zbliża się do mnie z każdą minutą a ja nie mam innego środka transportu. Nie chce motoru ani samochodu. Zastanawiam się czy taki e-bike podołałby tym trudnym warunkom, czy jechałby chociaż te 15km/h pod wiatr powiedzmy 60/70 km/h. Z tego co tutaj przeczytałem też e-bajki są często serwisowane. To prawda? Jeśli ktoś coś wie.. proszę o podpowiedź również jaki model. Mogę wydać do 10-15 tysięcy. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...