burz

Jego ładowanie trwa maksymalnie do 6 godzin, gdy aku jest pusty, ale do takiego stanu staramy się przecież nie doprowadzać. Ja ładuję po przejechaniu 90-110 km, gdy licznik pokazuje, że mam jeszcze ok. 35-40 proc. naładowania. Wtedy trwa to około 3-3,5 godziny do pełna.

Jeszcze nie dopłacają i nic pewnego, czy będą

Rower "dla niej" z linku jest dostępny z największą ramą L, tymczasem kobieta jest drobna, 155 cm i potrzebuje ramy S. Chyba, że to jedynie link poglądowy

Na szczęście na tym świecie jest tyle różnych rowerów, że każdy dobierze coś dla siebie.

Przecież wcześniej czy później będzie musiał wymienić kasetę i mając już doświadczenie z jazdy zdecyduje, czy np. w Kellysie zostawić 11-50T, czy dać twardszą.

Kellys i Ecobike mają identyczne silniki - PANASONIC GX Ultimate.

Jakby tu powiedzieć... Niedalej jak dziś (oops, już po północy, wiec wczoraj) wrąbałem się w taki piach na leśnej drodze, że prawie 3 km jechałem (tryb eco) na bez mała najniższym przełożeniu kasety w Kellysie, czyli tarczy 37, a miałem w zapasie już tylko ostatnie 42... Tak więc, ten teges. A gdybyś dopytywał o szczegóły terenu, to równiny Mazowieckie Chyba, że ktoś pomyka wyłącznie po asfalcie, wtedy pełna zgoda... No ale po to wymyślono elektryki???

Pomacaj, bo możesz być zaskoczony jego ciężarem.

Janusz z Radomia to boot pełną gębą

Ale to Yamaha, nie Panasonic...

Będziesz zadowolona .

Przed kupnem Kellysa próbowałem tego właśnie modelu Ecobike. Źle mi się na nim jechało, no i był potwornie ciężki. Na plus wygładzone spawy... Tygon R 90 ma lepszy osprzęt. Pierwszego z twojej listy nie macałem. Radziłbym ci jednak sprawdzić wybrane modele osobiście.

Szkoda, że autor zamilkł i nie wiadomo, co wybrał...

O, to super. Najpierw testowa przejażdżka... i bierz

Drożej, ale najmniejsza S: https://allegro.pl/oferta/rower-elektryczny-kellys-e-cristy-30-s-725wh-2023-13524726464

Żona przymierzała się do Ecobika, ale nie spodobała się jej ciężka i niesterowna krowa (niby najmniejszy rozmiar) i stanęło na Kellysie (nie Krycha, tylko Tayen rozmiar S ze środka oferty, czyli R50). Sam też kupiłem ten sam model (mam 171 cm) i jest lepiej niż dobrze A tę Krychę możesz kupić taniej, np. https://allegro.pl/oferta/kellys-e-cristy-30-p-725wh-28-magic-green-l-20-15161893832 lub z zakładanej przez ciebie kwocie wyższy model: https://allegro.pl/oferta/kellys-e-cristy-70-p-grafitowy-rama-m-46-cm-13280938700

Mam w domu dwa Kellysy na Panasoniku GX Ultimate - kultura pracy to bajka, szczególnie w trybie auto

"zrób upgrade do 1x10" Downgrade Ja dlatego wolałem kupić model pozycjonowany działkę niżej, ale za to z napędem 1x10, niż wyższy z 1x12.

Ecobike ma ładnie wykończone spawy, ale jest potwornie ciężki. Ja bym wybrał Tygona.

W tej cenie swobodnie mieści się np. taki: https://allegro.pl/oferta/kellys-tygon-r50-grey-29-rama-m-model-2023-13109637904 Nówka sztuka, sensowny osprzęt, świetny cichy silnik, duża bateria. I zostaje ci 500 złotych na drobne wydatki

Moja jest kilka cm wyższa, a i tak kółka 29" jej zdecydowanie nie pasują. Koniecznie postaraj się, żeby żona przymierzyła się do roweru przed zakupem i porównała do modelu z kołami 27,5.

Ile wzrostu ma twoja żona? Moja ostatnio wsiadła w celu przymiarki na rower z ramą S i kołach 29" i powiedziała stanowczo "nie" (od lat jeździ na ramie 16" i kołach 26). Bo krowiasty, bo za wielki, bo nie Sam też spróbowałem i rozumiem jej sprzeciw. Dlatego już kupiony S, ale na 27,5 (e-bike).

Jutro kurier przywiezie nowego elektryka, też hamulce będą docierane