Właśnie wróciłem z przeglądu obowiązkowego. Wykonany był w Warszawie, a cena to 45 zł.
Niestety pan w serwisie, który bardzo dobrze ogarnia rowerki (jest nawet rzeczoznawcą) trochę mnie zdołował
Oto co napisał mi w książce serwisowej:
"Uwaga! Podczas przeglądu stwierdziłem, iż zamontowany wspornik siodła o długości 300mm był posadowiony niezgodnie z parametrami, poza granicą znacznika (poniżej jego max. wysunięcia). Poinformowałem o tym klienta. Za niska rama do wzrostu użytkownika."
Potem wziął miarkę i mi udowodnił, że ta część ramy która powinna mieć 52,5cm ma 47,5cm i że to jest rower dla osoby o wzroście 170-180cm. Kiedy mu pokazałem, że na ramie widnieje napis 21'' to powiedział, że bujda i ze kupiłem nieodpowiedni rower... Zaproponował mi wymianę sztycy od siodła, na dłuższą jakiejś dobrej firmy co kosztowało kolejne 45zł.
Na deser powiedział, że ktoś kto mi w sklepie montował ten rower użył nieautoryzowanego klucza i przekręcił jakąś śrubę przy pedałach i coś tam marudził, że nie odkręcał tego, żeby nie zepsuć.
Sam już nie wiem co myśleć