Skocz do zawartości

Stary

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    113
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://

Dodatkowe informacje

  • Skąd
    Tarnów/Kraków

Osiągnięcia użytkownika Stary

Odkrywca

Odkrywca (3/13)

  • Conversation Starter
  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. Odnośnie tego co piszecie o suntorze XCR - to cała prawda. Miałem go w XC przy słabej tarczówce i po 3 sezonach ma luzy. Kumpel kupił teraz Krossera i chodzi ok, ale AMOR!! AAAAAAA! Po TYGODNIU ma już luzy! Avidka go rozpieprzy w drobny mak! No i oczywiście go nie poskładali w serwisie porządnie (TOTALNIE źle ustawione hamulce!). Poza amorem (który padnie już niedługo) słabym punktem maszyny są stery. Reszta ok, za taką cenę.......
  2. Cóż ... jeżdżę na X-9 (opis na forum) i co mogę więcej dodać? Wrażenia z jazdy takie same jak u jo_jacka :twisted: Cóż ... jeżdżę na X-9 (opis na forum) i co mogę więcej dodać? Wrażenia z jazdy takie same jak u jo_jacka :twisted:
  3. Cóż.... mało KM nabiłem bo nie było czasu ale przerzuteczka jak marzenie! Wrażenia niesamowite Nie to co sh*tmano u brata
  4. No.... to jak widać nie opłaca się wpłacać mniej jak 20-30 zł (za przelew ekspres w wbk 50gr )
  5. W sumie gdyby każdy zarejestrowany user tego forum dał mi po 20gr to miałbym na X-0 carbon Numer konta jest autentyk, ale wrzuciłem go dla jaj przecież A dzisiaj pada I jest taki senny dzień i i i i ..... i nie poszedłem na bika! Czas to zmienić Pomykam!
  6. E tam od razu ostre traktowanie Skończy się sesja, przyjdą wakacje, wróce do max formy to dopiero będzie ostre traktowanie Aha - przerzuta warta swojej ceny. Kupowałem na allegro.
  7. Więc ... jak część zapewne wie kupiłem srama X-9 (tył). I co? Zrobiłem w dwa dni 50km po górkach, dołkach, dziurach - ogólnie po terenie. I coooo? Heh precyzja podczas jazdy po korzonkach () godna pochwały. Szybkość zmiany biegów? Bez ani jednego ale. I co mnie najbardziej cieszy w porównaniu z shimano - robiliśmy małe crash-testy (spokojnie przerzuta cała ) a mianowicie jeden z nas trzymał rower za kierownice od przodu, drugi podnosił koło tylne na wysokość około 1,5 metra po czym je puszczał (sorry za takie dziecinne zabawy ) a trzeci obserwował zachowanie ramienia przerzutki (i tak na zmiane ) I coooo? Tylko wózek skacze! Ramie ani drgnie. Gdy znudziła się nam zabawa "na sucho" przeprowadziliśmy podobny test w lesie - jeden skacze, dwóch obserwuje. Efekt? Przerzuta ni drgnie No ale to w końcu nówka ... pogadamy pod koniec sezonu. I jeszcze jeden duży plus - sram nareszcie zaczyna rezygnować z dupiastych kompozytów i różnorakiego sh*towatego plastiku. Dość pochwał. Jedyny minus? Część przerzutki - a mianowicie "saneczki/rowek" (czy jak to się tam nazywa) po której porusza się linka mogłaby być wykonana z leprzych materiałów, a przede wszystkim = precyzyjniej. To tyle P.S. zbieram na Srama X-0 carbon. Numer konta: 25 1090 1838 0000 0000 8203 6488. W tytule proszę wpisać: zapomoga na leczenie cyklozy.
  8. No właśnie nie wiadomo! Niby jest to ta dodatkowa "ochronna" warstwa, ale taki "kask" za 30zł to .... jeszcze się przy upadku można nim uszkodzić Pęknie i jeszcze Ci krzywde zrobi Co do jazdy XC w fullu .... no tutaj mam zgryza. W sumie powinienem mieć dwa rowery - jeden do XC, a drugi do lekkiego freeridu. Że nie mam kasiory na dwa składam coś pomiędzy - dość wytrzymały ale i lekki. Chyba jednak masz racje. Mimo wszystko nie kupię (ale na to mam jeszcze czas) fulla gdyż w tym sezonie chciałem poświęcić więcej czasu na "jazde" a owa jazda w fullu może być rzeczywiście męcząca. Dzięki za popchnięcie do refleksji!
  9. No mam nadzieje, że Cie przekonałem. U mnie w tej chwili priorytety wyglądają następująco: - Sram X-9 tył - Kask (full?) - booster - suport Wiem, że powinno być innaczej, ale prędzej się rozwale od mojej zdezelowanej piątki (5.0) niż z braku kasku Muszę od starszych trochę kaski wyciągnąć to będzie na kachola
  10. 16 latek ... to jeszcze gimnazjum? Już liceum prawda? Przeczytaj sobie mojego posta w dziale "wypadki". Niedawno napisany. Nie miałem kasku, ale za to trochę fuksa. Mordke miałem trochę obitą (na szczęście nie twarz). 400 metrów od domu ... nie wmawiaj sobie, że tobie nic takiego nigdy się nie przytrafi. Tu wystarczy chwila nieuwagi. Samochód, dziecko, pies .... nawet gdybyś chciał jechać po bułki, browary, wazeline (niepotrzebne skreślić) do sklepu oddalonego o 200 metrów możesz zaliczyć strzała. Jak masz kase to kupuj kask nawet się nie zastanawiaj.
  11. Wiedzy w tym temacie jakoś szerokiej nie posiadam także się specjalnie nie wypowiadam ale sh*tówa to to raczej nie jest. Chodzi mi tutaj raczej o towar w stylu "kask - cud" za 45zł :/ Morał taki: lepiej mieć kask niż go nie mieć. To na pewno! Masz kase? Jeździsz spokojnie? Kup kachol do 150-200zł i będzie ok. Nie masz kasy? Uważaj na siebie - ale samo uważanie może niewiele dać - wyskoczy Ci pod koła pies, dziecko, babcia, potrąci Cię samochód, strzeli Ci opona itd. itp.
  12. No chyba że zaliczysz ostre otwarte złamanie podudzia Co do kasku - zawsze mi brakowało na niego kasy i oby w tym sezonie znowu tak nie było :/ Fakt - mój błąd. Kask powinien być w 1 kolejności. Ale z drugiej strony już nie wiem co lepsze ... załadować ryjem o beton bez kasku czy załadować z jeszcze gorszym skutkiem w gównianym kasku za pare groszy? Myślałem o jakimś fullu - niech się ze mnie śmieją na asfalcie - ale jak zobaczyłem jak kumpla (jadącego skuterem) pokiereszował facet samochodem ..... w fullu przynajmniej zęby będą całe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...