Hej, zastanawiam się nad zakupem nowego gravela. Mój wzrost to 178cm, ważę aktualnie 80kg ale waga cały czas spada, docelowo 75kg. Chciałbym dobrej uniwersalności roweru ale w moim wypadku wygoda jest ważniejsza od sportowego charakteru maszyny.
Po selekcji najbardziej przypadłby mi do gustu dwa rowery:
- Giant Revolt Advanced Pro 1 przeceniony z 25k na 18k, w zasadzie nie znajduje żadnych wad oprócz ceny....
- Trek Checkpoint SL 7 AXS Gen 3 przeceniony z 20k na 15k, dużo gorsze koła w porównaniu do Gianta, cały rower cięższy o prawie kilogram i trochę się obawiam jak będzie wyglądał IsoSpeed po latach używania.
Rowery które raczej odrzucam ale jednak trzymam na orbicie:
- Kross Esker RS 3.0 jest do dostania za około 13,5k a to trochę zbyt mała różnica w porównaniu do np. Treka. Nie mam aż takiego zaufania do marki. Trochę też szkoda ograniczonego prześwitu na opony (maks 45mm).
- Scott Addict Gravel 20 nie widzę wlaściwie żadnych przecen i w związku z tym wypada niekorzystnie finansowo. Trochę zbyt sportowa geometria i ograniczony prześwit na opony (45mm).
- Cube Nuroad SLX - słabe przedstawicielstwo w Polsce, słaba dostępność, słaba gwarancja, brak przecen na tą chwilę.
Zastawawiam się czy będzie różnica w serwisie Trek vs. Giant. Czy gwarancje będą respektowane podobnie?
Co sądzicie o moich propozycjach? Na co zwrócilibyście uwagę?