kupiłem w 2012 maestro mojej żonie i powiem jedno - to siodło to masakra - nadaje się chyba poniżej 50kg.
Zbyt miękka skorupa uginająca się pod ciężarem rowerzysty. Nie wiem czy dają teraz inne sztyce. U mnie była taka z jarzmem wykonanym z kowalka 3mm blachy - nie szło unieruchomić siodła -cały czas się lekko kiwało. Wypieprzyłem ją zanim rower ujrzał kawałek piasku (na szczęście w skrzynce leżał mój stary zoom z porządnym jarzmem). Gripy jak czytam tez wymieniłeś (do D...y te "gofry").
Generalnie Maestro to fajny rower w super cenie, ale tak naprawdę wymaga małego wkładu, bo wymienione przeze mnie oszczędności znacznie obniżają jego walory użytkowe