Kilka drobnych zmian.
Opony wymienione na NN2.1evo oraz dętki na Maxxis ultralight. Dodatkowo zmieniony zacisk sztycy gdyż oryginalny doprowadzał mnie do szaleństwa
(plastikowa podkładka uległa spękaniu i przy jeździe strasznie skrzypiała). Zdemontowałem jeden koszyk na bidon (używany raptem ze 2 razy) i osłonkę kasety (nie zdarzyło mi się zrzucenie łańcucha poza największą zębatkę). Po tych kosmetycznych zmianach rower schudł o 640g głównie z powodu opon i dętek dużo lżejszych niż "fabryczne". W zimie planuję zakup kół na piaście DT350 i lżejszych obręczach. Aktualnie koła bez zacisków ważą: przód 997g, tył 1236g (chyba najcięższy element w zestawie pomijając amortyzator 2,2kg
). Po zmianie kół waga powinna spaść poniżej 12kg.
Przebieg roweru aktualnie około 4k km. Zjadłem jeden łańcuch po około 3k km (tylko dlatego tak długo gdyż pracował w idealnych warunkach jakieś 1,5k km na trenażerze). Tarcze największa i średnia w korbie już dość zniszczone i chyba przy dojechaniu aktualnego łańcucha pójdą do wymiany. Przerzutki wymagały dwukrotnej regulacji ale nie mają luzów i działają idealnie (przetrwały dość błotny rajd rowerowy w Białym Kościele w okolicach Strzelina gdzie sporo osób narzekało na zapchanie błotkiem tylnej zmieniarki). Koła wymagały centrowania (zwłaszcza przód nabawił się sporych odchyłek bocznych). Rower nie był oszczędzany co widać po wielu rysach i przetarciach ramy, ale mam wrażenie iż lakier jest jednak dość odporny. Rower przetrwał również jedną glebę na asfalcie, w zasadzie bez uszkodzeń (hmm, za to właściciel spędził 6 tyg. w gipsie i 3 miesiące na rehabilitacji
). Z roweru jestem zadowolony. Wciąż polecam go dla szukających roweru który sprawi sporo frajdy za niewielkie pieniądze.
Pozdrawiam