O erozję piór się nie martwię, w końcu to szlachetny glin i odpryski lakieru nic mu nie robią. Na ostatnich fotkach z tyłu to już nie Dureme, tylko Bontrager 29-2.2. Noga lepiej podaje w tym roku, to na cięższe i oporniejsze opony mogłem sobie pozwolić. Jeżdżę dla wycisku a nie dla przyjemności ostatnio. W tyle Cobii opona o szerokości 57mm mieści się z 6mm zapasem z każdej ze stron.
Dureme obleczone na 25mm obręcz ma naprawdę ciekawy kształt. Jest absolutnie i zupełnie kwadratowe przy tej samej szerokości 45-47mm. Po szosie i w mieście to po prostu płynie. REWELACJA. Niestety na gruzowaliska i żwirownie się niespecjalnie nadaje.