Skocz do zawartości

Boso, ale na rowerze

  • wpisów
    219
  • komentarzy
    592
  • wyświetleń
    290 021

Piłeś to płać!


mklos1

3 240 wyświetleń

Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=1929

 

Generalnie odkąd pamiętam temat jazdy rowerem po spożyciu alkoholu był zawsze kontrowersyjny. Swego czasu rowerzysta pod wpływem był traktowany jak przestępca i wielu "cyklistów" siedziało w więzieniu. Czy państwo było tak represyjne w stosunku do rowerzystów? Nie. Wyroki za jazdę pod wpływem zapadały zwykle w zawieszeniu. "Cyklista" szedł na odsiadkę zwykle w wyniku recydywy lub odwieszenia wcześniejszego wyroku. Ale jakiś czas temu ustawodawca zakwalifikował prowadzenie roweru pod wpływem jako wykroczenie. Wielu poczuło ulgę, bo wyrok w zawiasach, to wciąż wyrok i człowiek trafia do KRK. Wykroczenie w Polskim wymiarze sprawiedliwości to żadna kara, a ten fakt nie jest nigdzie rejestrowany.

W tym roku jednak znowelizowano przepisy i zaostrzono kary, w tym za jazdę rowerem pod wpływem. Teraz zapłacimy 500 PLN. Czy to mało czy to dużo? Trudno powiedzieć. Dla niektórych to dniówka, czyli żadna kara, a niektórzy muszą na tą sumę pracować ponad tydzień.

 

Tylko czy nad naszą głową zawsze musi wisieć jakiś miecz Damoklesa w postaci kary? Dlaczego rozsądku trzeba zawsze uczyć batem?

12 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Kolejny prorok prawdy objawionej i jedynego słusznego poglądu. Dziwne, że o rozsądku lub jego braku decyduje miejsce zamieszkania. Np. w Holandii po wypiciu dwóch piw jesteś szanowanym obywatelem. W Polsce jesteś okrzyknięty mordercą.

Odnośnik do komentarza

Co nie zmienia faktu, że się z nas śmiali, że wsadzamy rowerzystów do więzienia. Nawet był cały cykl artykułów poświęcony temu idiotyzmowi (wg Holendrów) w holenderskiej gazecie. No i główna przyczyna wypadków w Polsce to fatalny stan dróg. Ale lepiej zrzucać winę i obowiązki na obywatela, bo tak łatwiej.

Odnośnik do komentarza

Hmmm... Nie widzę związku pomiędzy drwieniem z Polaków a różnicą w procentowym udziale pijanych kierowców w wypadkach w Holandii i w Polsce. Może są po prostu są bardziej świadomi i odpowiedzialni pod tym względem. Może tam ludzie po prostu dla zasady nie wsiadają po alkoholu za kółko, bez względu na to czy mogą czy nie.

Odnośnik do komentarza

Po trzech piwach to nawet u nich grozi mandat ponad 100 euro - o ile dobrze pamiętam - chyba że ich piwo jest bardzo słabe...

Odnośnik do komentarza

W Anglii natomiast policji nie interesuje fakt ile wypiles, tylko jak wygladasz tzn. w jakim jestes stanie w momencie jazdy rowerem. Jezeli wypiles 2 lub 3 piwa i policja stwierdzi ze nie stanowisz zagrozenia, wowczas jedziesz dalej. Tutaj predzej przyczepia sie o brak oswietlenia w nocy...

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem samo zatrzymywanie bez powodu czy to kierowców, czy rowerzystów, jest niedobre. Kontrola dla samej kontroli, takie szukanie na siłę przysłowiowej dziury. Skutek - kompletny brak zaufania do Policji, przez co nawet jak człowiek jest świadkiem jakiegoś wykroczenia to woli nie reagować, bo spotkanie z funkcjonariuszami niczego dobrego mu nie przyniesie. I koło wzajemnego braku zaufania się napędza...

Co do alkoholu, sam nigdy nie próbuję jechać rowerem po jednym mocniejszym piwie, po części dlatego, że jestem podatny na działanie alkoholu :) Ale jednak boli mnie to, że nie mogę po jednym, nieplanowanym piwie w "odwiedzinach" wybrać, czy czuję się dobrze i mogę dotoczyć się ścieżką rowerową do domu, czy jednak człapać prowadząc rower chodnikiem. Tylko muszę go prowadzić i koniec, kropka. Nie chcę tu brzmieć jak jakiś anarchista, bo kontrole są potrzebne, ale wypadałoby, żeby prawo nie tępiło myślenia na rzecz sztywnego trzymania się tabelek.

Odnośnik do komentarza

 

 

Kontrola dla samej kontroli, takie szukanie na siłę przysłowiowej dziury.

 

Kontrole są potrzebne, bo mają czynnik prewencyjny. W przypadku pijanych kierowców kontrole to bardzo ważny element prewencji. Gdybym miał wybierać, to wolę aby do wypadku nie doszło, niż potem wątpliwą satysfakcję z tego, że sprawca zostanie ukarany.

Odnośnik do komentarza

Zaiste wkradł się błąd. Skorygowałem.

 

A co do stronniczości... Należy pamiętać, że to jest blog... Nie czasopismo, nie artykuł naukowy.

Odnośnik do komentarza

W długi łikend będę w Czechach. Normalny kraj, będę mógł po piwku rowerem jechać i nikt mnie z tego powodu nie obwoła groźnym przestępcą. Bo pomimo, że teoretycznie nie można to wszyscy, łącznie z Policją wiedzą, że można

Odnośnik do komentarza
Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...