Skocz do zawartości

Boso, ale na rowerze

  • wpisów
    219
  • komentarzy
    592
  • wyświetleń
    291 278

Nabijania w balona ciąg dalszy...


mklos1

1 564 wyświetleń

Dzisiaj odbyłem pierwszą jazdę na oponach Big Apple Plus. Powiem tak. Mam pewien dysonans poznawczy w stosunku do tych opon. Z jednej strony łykają nierówności jak młody bocian. Z drugiej strony nie ma nic za darmo. Mimo że Schwalbe na swoich stronach zapewnia, że opona lekko się toczy to nie do końca jest prawda. Opory wzrosły. Teraz należy odpowiedzieć na pytanie czy gra jest warta świeczki? Chyba tak. Komfort jazdy na ciśnieniu 20/30 PSI jest nieporównywalny. Przy takim ciśnieniu większość opon touringowych to flak.

 

Bracia Banach byli zafascynowani tą oponą w swoim artykule. Tak po prawdzie to właśnie po lekturze ich artykułu zdecydowałem się na zakup tych opon. W sumie nie dziwię się, że wystawili tak wysokie noty (poza jedną). Opona szosowo-miejska dla kogoś, kto "całe życie" przejeździł na oponie terenowej w pewnych zastosowaniach wyda się niemal cudowna. Ale nie do końca tak jest.

Gdybym miał sam ocenić oponę po pierwszej jeździe (rowerem trekingowym):

- Ubite ścieżki leśne bdb

- Szutr db+

- Asfalt bdb

- Miejska infrastruktura bdb

- Mokry asfalt db

- Mokry szutr db

- Opory toczenia dst

- Pokonywanie średnich krawężników przy dużej prędkości db

- Pokonywanie średnich krawężników przy małej prędkości bdb

- Pokonywanie małych i średnich przeszkód (dziury, nierówności) przy dużej prędkości bdb

- Waga dst--

9 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Ja jezdzilem na podobnych Rubenach City Hopper i niespodobaly mi sie dlatego oddalem je ojcu . Slizgaly sie na mokrym jak cholera i opory toczenia mialy spore jak na taki bieznik .

Odnośnik do komentarza

Delikatnie zweryfikowałem ocenę. Na mokrym opona ma rzeczywiście tendencję do poślizgu, ale nie jest szczególnie chętna. Jest ok.

Odnośnik do komentarza

Użytkuję bieżący (nowy) model opony. 

 

Dlaczego PSI? Dla podawania ciśnień w oponie rowerowej jest dużo wygodniejsze w tej jednostce. 5 PSI to wygodny "kwant" ciśnienia do operowania. W bar czy atm to jakieś dziwne ułamki, które jeszcze gorzej się liczy. 0,5 bar to już duża różnica w ciśnieniu. 

Odnośnik do komentarza

... właśnie co doczytałem wcześniejszy wpis (<wstyd>), 28 cali, szer. 2.0 - a jaka realna szerokość balonu przy używanym przez Ciebie ciśnieniu (w mm)?

 

do BARuff przywiązałem się ~dwadzieścia lat temu i wg tej jednostki mam rozeznanie, ponadto do tej pory żadna moja pompka z manometrem nie ma PSI, 0,5 bara to wcale nie duża różnica, zwłaszcza dla klocka* :}

 

<hmmm> co sprawiło że nabyłeś wersję plus?

 

*piszę o sobie

Odnośnik do komentarza

Nie mierzyłem. Mieści się w ramę i błotniki, więc jest ok. Przy mojej masie (ostatnio było 92kg) i masie roweru z sakwami (około 20 kg), tylne koło dostaje bardzo mocno w kość, a jeszcze jak się dołoży ciśnienie, to już masakra. W tym roku koło kwalifikowało się do centrowania już w okolicy czerwca. Jakoś nie mogłem się zebrać, więc turlałem się na nim aż do tez. Raz udało mi się samemu nieco poprawić centryczność, ale na długo nie starczyło. Trzeba po prostu poluzować wszystkie szprychy i naciągnąć na nowo (tak podobno robią w moim serwisie) - a tego nie potrafię. 

 

Wersja plus dlatego, ze ma wkładkę utrudniającą przebicie. Rower służy do dojazdów do pracy... O ile wrócić mogę sobie na flaku, tak serwis w połowie drogi do pracy raczej nie wchodzi w grę (czasowo). Ale szczerze powiedziawszy od kilkunastu tyś km nie złapałem żadnej gumy. No dobra... Była jedna w tym roku, ale to nie była klasyczna guma, tylko wiór po obróbce obręczy oderwał się i przebił dętkę (najprawdopodobniej).

Odnośnik do komentarza

wagowo z sakwami mnie przebijasz, bez sakw nie - o włos wygrywam ;-)

 

Moje odczucia ze starą wersją 26 calową 2.0 "nieplus" (realna szerokość 48mm na 24 mm obręczy) są dosyć pozytywne w zakresie oporów toczenia i odporności na przebicia.

Dopiero po próbach z ciśnieniem i stabilizacją 2,5-3.0 bar mam komfort i niskie opory na akceptowalnym poziomie; wyższe ciśnienie zwiększa w moim odczuciu opory tej opony*,

mniejszego nie próbowałem bo beton jest za twardy, ja ważę jw, a po głębszym piasku nie jeżdżę :)

 

*Wersja z wkładką jest chyba sztywniejsza, więc przy oszukanym 2.0 nie mamy nasilonego oporu ze strony opony? .... "gupia tełoria baloon bajków" którą zamierzam zweryfikować - dlatego

muszę dorwać wersję szerszą... ciekawym jak się zachowa na podobnym ciśnieniu.... B-)

 

Co do odporności na przebicia to jak do tej pory zero flaków i to mimo sporej ilości

żulo parków z masą tłuczonego szkła po drodze, zaś pracodawca nadal

zadowolony z regularnego podbijania karty :D

 

na marginesie:

- w moim rowerze amortyzatorów brak, więc wymagania co do komfortu skupione są na oponach, siodełku i gripach :-)

- gratuluję techniki, bo mając Apple'a z przodu poleciałbym kilka razy dziennie na glebę bądź poruszałbym się tempem lodowca :}

- na 28 calach nie jeździłem, za mały jestem ;-), ale jak tak piszesz o problemach z centrowaniem to jeszcze większego dystansu nabieram do większych kółek bo za precelkami nie przepadam :}

Odnośnik do komentarza

Pod względem wytrzymałości Schwalbe daje radę, nawet w podstawowej wersji. Przejeżdżałem przez takie dziwne rzeczy, że włos się na głowie jeżył, a wychodziłem bez szwanku.

 

Tak na oko w porównaniu z oponą Dureme trzymaną na wysokim ciśnieniu, szerokość kontaktu opony z podłożem jest 3-4 razy szersza. 

Odnośnik do komentarza
Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...