Poświęciłem bidon na sos czosnkowy domowej produkcji. Podejrzewam, że nie będzie już się nadawał do normalnego użytkowania.
Przepis jak zniszczyć bidon:
- 5-7 części jogurtu greckiego
- 2 części majonezu
- 2 części śmietany 18% (lub mniej)
- pieprz
- oregano
- 3 ząbki czosnku na około 500ml sosu.
Podsumowując perypetie z rowerem MTB i przednią przerzutką... Od jakiegoś czasu dokuczało mi strzelanie, cykanie w okolicach przedniego napędu. Miało definitywnie dwa źródła. Pierwszym były niedokręcone pedały, czego pozbyłem się dość szybko - drugie pojawiające się co jakiś czas - do tej pory niezdiagnozowane. Wpadłem na pomysł spróbowania dokręcenia korby. No więc okręciłem. Efekt był taki, że korba doszła bliżej ramy i przednia przerzutka przestała współpracować i poddawać się jakiejkolwiek p
No i zgodnie z zapowiedzią pojawiły się rowery na Bemowie. Koszt wypożyczenia - 0 PLN za pierwsze 20 minut, potem 4 PLN/godzin. Cena dobra, dla ludzi, którzy na rowerze jeżdżą okazjonalnie. Problem w tym, że rowery są niestety na powietrzu, bez zadaszenia. Przetrwają w relatywnie dobrym stanie max 2 sezony. No i ciekawe ilu znajdzie się amatorów części/całych rowerów... Fotki robione w deszczu... Co powinno być widać. Więcej na portalu wypożyczalni: http://www.bemowobike.pl/
Na wstępie pragnę podziękować za wspólną jazdę pewnej nieznajomej rowerzystce, której wsiadłem na ogon pod Górą Śmieciówą i za którą ciągnąłem się do Janowa.
Dzisiaj mimo upału pojechałem do Kampinosu. Jak las, to dzisiaj będzie trochę więcej o łażeniu boso...
W mojej historii rowerowej był pewien okres czasu (kilka długich lat), kiedy to rower stał na balkonie i niemiłosiernie rdzewiał i rozpadał się na moich oczach. Ja w tym czasie, żeby zażyć choć trochę ruchu spacerowałem po lesie. Żeb
Dzisiaj wróciłem po raz drugi na czarny szlak...
W forcie Radiowo można znaleźć stare umocnienia. Szkoda, ze fort trafił w prywatne ręce. Byłem tam tylko raz. Następnego roku pocałowałem już bramę...
To mi się chyba nigdy nie znudzi...
Czarny szlak to jeden z najdłuższych szlaków dostępnych dla przeciętnego zjadacza rowerów. Jest to kilkanaście km - w zależności od wersji. Na początku jest łatwy, można go pokonać zwykłym rowerem. Potem dopiero zaczyna ro
Jako, że sporo z nas korzysta z ogniw li-ion, postanowiłem zrobić antyreklamę pewnej ładowarce. Panie i Panowie, oto moja zmora: Ultrafire WF-188.
Rzeczona ładowarka kosztuje na popularnym portalu aukcyjnym ~70 PLN. Nie jest warta ani jeden złotówki, którą trzeba za nią zapłacić. Obrywa się jej za 3 rzeczy:
1) Nie doładowuje ogniw! Finalne napięcie na ogniwie wynosi 3,9V. Powinno być około 4,2V. Zmniejszenie prądu ładowania nic nie pomaga.
2) Ogniwa słabo siedzą w uchwytach. Sprę
Zamówiłem opony na jesień/zimę... Kedna Kinetics w rozmiarze 2.35". Zamówienia dokonałem u użytkownika Allegro DTBikes. Jest to konto sklepu rowerowego przy Mielczarskiego 1, na warszawskich Kabatach. Z tego co pamiętam robiłem tam zakupy co najmniej dwa razy. Ten był trzeci. No i niestety ZONK. Zamiast Kendy Kinetics dostałem Kendę Nevegal. Jako że wybierałem pomiędzy tymi dwiema oponami, stwierdziłem, że pozostanę przy tych oponach, które dostałem. W DTBikes Nevegale są tańsze o 7 PLN. Miła pa
Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=1553
Dzisiaj kulinarny wpis. Potrawa raczej nie kolarska... Pierwsza inspirowana Meksykiem. Bardzo prosta.
Na początku tego roku kupiłem sobie zgrzewkę izotonika z biedronki. Tani, więc pomyślałem: "A co tam, spróbuję!". W smaku całkiem całkiem. Dawał trochę energii. Cena nawet przystępna (nie pamiętam ile). Pomyślałem, że może warto się do niego "przywiązać", jednak spojrzałem na skład... I w miarę czytania robiłem coraz większe oczy. Połowa opisu składu to same sztuczne poprawiacze smaku i zapachu, ulepszacze, konserwanty, słodziki. Tragedia. Zatem wypiłem - no bo przecież kupiłem, ale nie zamierza
Dzisiaj przydarzył mi się bardzo miły przypadek. Po raz pierwszy od bardzo długiego czasu spotkałem bosą rowerzystę! Czyli nie tylko ja wpadam na pomysł, że latem na rowerze można jeździć bez butów. Uciekaliśmy przed burzą, więc to bardzo taktyczne podejście. Pytanie, czy zdarza jej się to częściej, czy potrzeba chwili. Podejrzewam, że skoro wpadła na taki pomysł to raczej nie potrzeba chwili - było jeszcze sucho, nie padało. A ja? Wstyd - kapki na nogach (na szczęście później się poprawiłem). A
Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=1976
W dwa lata temu był bardzo dobry moment na nabycie roweru przełajowego. Jednak zdecydowałem się wtedy na budowę szosowego fitness'a w obawie przed kierownicą z barankiem. Rower się sprawdził, ale czuję pewien niedosyt związany z uniwersalnością. Nie zawsze chcę jechać w teren, a tam, gdzie najczęściej się poruszam jest sporo szutru, na którym opona 700x23 sobie nie poradzi. Postanowiłem więc zbudować coś pod siebie. Bazą będzie rama A
Jak wiadomo od pewnego czasu mamy system Viatoll. Bramki, pieniądze itp sprawy. No i właśnie o bramce chcę powiedzieć... Wzdłuż S8 przelatującej przez zachodni kraniec Warszawy biegną drogi techniczne/lokalne. Gdzieś jadąc sobie wzdłuż S8 napotyka się bramkę (chyba systemu Viatoll) i generator diesla, który ją zasila. Nic dziwnego by w tym nie było, gdyby bramka stała na szczerym polu, gdzie o podłączenie się do sieci energetycznej nie łatwo. Ale w Warszawie brak prądu?
N
Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=1384
Podjąłem wyzwanie przejechania dużej pętli KPN. Niestety 120 km z planowanych 160km... Wydaje mi się to dobrym wynikiem...