Skocz do zawartości

mnowy

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    101
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Ostatnia wygrana mnowy w dniu 21 Czerwca 2017

Użytkownicy przyznają mnowy punkty reputacji!

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Marcin
  • Skąd
    Kraków

Osiągnięcia użytkownika mnowy

Stały bywalec

Stały bywalec (7/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca
  • Od roku

Ostatnio zdobyte

560

Reputacja

  1. A mi przypadkiem wybudowali niedaleko pumptrack dla facików
  2. Potwierdzam @ishi, że da radę zrobić TL na DT710 BR. Wykleiłem całość obręczy, wychodząc poza ranty zwykłą 50mm szer taśmą izolacyjną. Przy Po założeniu opony nadmiar wystający na zewnątrz obciąłem. Przy wyklejaniu przy rancie bardzo uważnie wyklejałem ugniatając taśmę przylepną za pomocą szmatki i kawałka łyżki do opon.
  3. Pierwszy widok na Police, żółtym szlakiem z Juszczyc.
  4. Ponieważ tak dobrze się ruszyć nawet do przydomowego parku:
  5. Ech, szkoda że nie gdzieś wysoko na ścieżce...
  6. r2-bike.com, wychodzi taniej niż u dystrybutora w PL.
  7. No ale "lajk" czyli np drobny miły gest na trasie cieszy bardziej niż taki suchy gif. Osz kurde, co mi przypomniało, że stravy nie włączyłem przy wynoszeniu śmieci
  8. No i zawsze można mieć szansę na żywo podrzucić lajka lub hasztaga dobrym blogerom
  9. Gdybyś brał ramę w rozmiarze L, daj znać.
  10. Było przede wszystkim ładnie (i było też świeże powietrze ). Sam wyścig - dla wielbicieli gatunku, też dla tych którzy chcą się po prostu sprawdzić (w tej kategorii kwalifikowałbym siebie), i dla każdego innego. Rzeczywiście, odcinki które wyglądały najciekawiej ze względów technicznych były słabo przejezdne (kładka na mokradłach i singielek przez skały) lub nieprzejezdne (krótki zjazd w dół, ale w głębokim i cukrowatym śniegu). Te pierwsze sprawiłyby dużo frajdy z walki, ale nie w sytuacji ścigania, gdy każdorazowa wywrotka oznaczała dość długie wygramolenie się ze śniegu i powrót na kładkę - a że odbywało się to w pewnym tłoku, to wstrzymywałoby ruch pozostałych ludzi. Pozostała część trasy wiodła przez szlaki narciarstwa biegowego, takie ratrakowane autostrady. Wyzwaniem, oprócz siłowo/wytrzymałościowej jazdy, były jedynie nieliczne zakręty. Niestety na urokliwą jazdę nocną przy pochodniach się mocno spóźniłem. Czy warto? Na pewno warto przyjechać w GS, bo tam jest po prostu bardzo pięknie, a dodatkowo w weekend zawodów nikt nie patrzy na rowery na trasach mocno nieprzychylnym okiem. Może i w środku cywilizacji (choć miejsce mocno analogowe z racji braku zasięgu telefonii komórkowej ) Pytanie czy można (w zimie) jeździć tam bez większego obciachu jazdy wbrew ewentualnym zakazom? No i też w końcu dostałem piękne zdjęcie na rowerze
  11. I GFBD na Turbaczu. https://goo.gl/photos/mEcXwGMWYNb6F9xP6
  12. Kalendarzowo jesień, ale warunki zimowe GFBD na Turbaczu z FatBike Polska:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...