kulas2004

Dzięki za linka. Niestety ze schematu nie wynika jaka tam może być uszczelka bo nie jest tak dokładny. Jak by ktoś miał namiar na tą uszczelkę byłbym wdzięczny za informację Pozdrawiam Kulas.

Wygląda na to, że moja się już dokonała żywota.. Czym czyścicie 3 gąbki znajdujące się na tłumiku i ile one potrafią wchłonąć oleju z tłumika ? Nie ma ktoś dostępu do schematu budowy tego widelca ? Szukam go na googlach ale coś nie widać. Chciałbym wyśledzić jaka to uszczelka bez wcześniejszego rozbierania widelca aby czas naprawy był jak najkrótszy Pozdrawiam Kulas.

Dzięki za informację. Poszukam na schemacie czy jest średnica tej uszczelki (nie kojarzysz może jaka to?) Tłumik planuje zmienić na wersję abs+ wiec może jeszcze chwile wytrzyma? Pozdrawiam Kulas.

Mówiąc o otwartym tłumieniu kompresji masz na myśli przekrecenie w prawo wystajacego od góry z tłumika trzpienia na który później nakręca się kapturek regulacyjny? Gąbki znajdujące się na tłumiku powinny wejść gładko do środka czy trzeba je trochę wcisnąć? Nie orientujesz się może czy łatwo zakupić taka uszczelkę? Czy z takim uszkodzeniem mogę w miarę bezpiecznie jeździć czy wymieniać to jak najszybciej się da? Pozdrawiam Kulas.

Witam, Chciałem się poradzić w sprawie mojego amortyzatora Manitou R7 Elite 2007 ABS. W ostatnim czasie zaobserowałem wyciek oleju z okolic pokrętła regulacji tłumienia powrotu. Zaniepokojony tym faktem przeprowadziłem pełny serwis widelca (wymiana olejów, czyszczenie itp). Po złożeniu wszystkiego w całość amortyzator pracuje znakomicie. Dzisiaj odbyłem 30 kilometrową wycieczkę po dość wyboistej okolicy i na oponie przedniego koła widać plamy oleju. Kiedy palcem przetarłem pokrętło tłumienia była na niej jedna czy dwie kropelki oleju. Wydaje się, że nic wielkiego. Poniżej link do zdjęć jak to wygląda: https://plus.google.com/u/0/110465081156195081378/posts/extD3Wzc1e7?pid=6144637065746600690&oid=110465081156195081378 Chciałem zapytać co może być powodem tego wycieku oraz czy zagraża on żywotności amoryzatora w krótkim okresie czasu ( innymi słowy czy można z tym jeździć do momentu wyeliminowania wycieku) Dodatkowo po wymianie olejów nie działa mi blokada tłumienia. Czy powodem tego może być zbyt niski poziom oleju ? (miałem problem z umieszczeniem na swoim miejscu tłumika kiedy oleju było więcej). Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam Kulas.

Mi się chyba udało wygrać z tymi hamulcami. Wyciągnąłem klocki i tym razem przepaliłem je bardzo solidnie (kilka minut nad palnikiem, dymiło się jeszcze długo bo wyłączeniu ognia) potem 2 rodzaje papieru ściernego z mocnym tarciem. Po zrobieniu około 100 km hamulce wreszcie zaczynają hamować. Mam nadzieje, że sytuacja się jeszcze poprawi i nie będę musiał wymieniać klocków Pozdrawiam Kulas.

Jakiś patent musi być bo mój tylny działa wyśmienicie, na stockowych klockach, bez czyszczenia, odpowietrzania itp. Kulas.

U mnie niestety dalej słabo. Z tego co piszesz to twoje i tak hamują 10 razy lepiej niż moje.. U mnie ciężko się zatrzymać pomimo odpowietrzenia i roboty z tłoczkami i klockami. Czekam na twoją relację, jak pomoże również kupuje Kulas.

Dodam jeszcze ze podczas maksymalnego hamowania (jak na ten hamulec oczywiście..) występuje bardzo głośne zgrzypienie. W tylnym nigdy nie miałem z czymś takim do czynienia. Pozdrawiam Kulas.

Jeździłem około pół godziny po naprawdę sporych górkach i niestety nie widzę poprawy

Zrobiłem jak radziłeś. Po zmontowaniu wszystkiego i kilkukrotnym odpowietrzeniu układu hamulce hamują bardzo słabo. W porównaniu do tyłu jest przepaść. Klocki palone, czyszczone itp. Jakieś sugestie panowie ?

Szczerze to boję się ruszać tylne, że też tak zaczną chodzić Wymiana tarczy coś może zmienić ? Bo tak się zastanawiam te klocki, tarcza itp może trochę poprawić ale chyba nie na tyle żeby przód dorównał tyłowi..

Witam Panowie, Mam problem z moim przednim hamulcem tektro auriga comp. Napiszę może co już robiłem aby przywrócić sprawność hamowania. 1.Czyszczenie zacisku, smarowanie tłoczków. 2. Wymiana płynu hamulcowego, 2 x odpowietrzanie 3. Opalałem klocki, szlifowałem papierem ściernym potem benzyną ekstrakcyjną 4. Tarcze przejechane papierem ściernym i przemyte benzyną ekstrakcyjną. Po tych zabiegach ustało piszczenie hamulca które miałem na początku jednak siła hamowania jest dalej bardzo słaba. W porównaniu do tylnej hamulca z którym nie mam żadnych problemów występuje ogromna różnica. Tylny łapie tak, że to aż czuć a przednim ciężko się zatrzymać. Nie ma mowy o stawaniu na przednim kole z jakiejkolwiek prędkości, nawet tocząc się. Czy ktoś ma jakieś sugestie? Myślałem wymienić klocki, które powinny coś poprawić ale nie chce mi się wierzyć, że będzie to tak duża różnica, żeby dorównać tylnemu. Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam Kulas.

Okej skoro tak mówisz nie będę się tym przejmował. Chciałem jeszcze zapytać jak głęboko je wcisnąć? Tak żeby były na równo z obudową zacisku czy mają lekko wystawać? Pozdrawiam Kulas.

Uff, udało się. 1 poszedł dość szybko ale 2 to była droga przez mękę. Tłoczki przejechałem papierem wodnym, pastą polerską i posmarowałem. Teraz ważne pytanie, czy podczas wkładania tych tłoczków do zacisku mieliście z tym problem ? U mnie wchodzą z baaardzo dużym oporem i zastanawiam się czy to prawidłowe ? Pozdrawiam Kulas.