Skocz do zawartości

marcinBB

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    187
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    marcin
  • Skąd
    boborowniki bedzinskie

Osiągnięcia użytkownika marcinBB

Ten od rowerów

Ten od rowerów (4/13)

  • Conversation Starter
  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

12

Reputacja

  1. Z kliszy ze zdięcia rentgenowskiego^^
  2. Zaraz, kolega chce zostawić stary smar w starym uszkodzonym uszczelniaczu? Jak tak to ten serwis mija się z celem praktycznie,na zdięciu wyraźnie widać że uszczelniacz po lewej ma uszkodzoną warge,jak kolega chce go włożyć z powrotem bo z jakichś powodów nie lubi tego amortyzatora,to ja z chęcią go przyjmnę^^ Polecam wybrać się do sklepu z łożyskami/uszczelniaczami ze starymi simmeringami w dłoni
  3. Jeśli tak to tak^^ Ale zakłądając żę mam kupić nowe tarcze,hamulce i adaptery to juz nie dasz rady w tych 300zł...ale mniejsza o to. Mówisz że tylko 40zł kosztował cie serwis hebli,to faktycznie mało,jednak gdy przerwiesz przewód,zniszczysz lub zepsuje sie klamka czy zacisk to juz bidnie-jednak to już takie szukanie na siłę dziury w całym. Póki co ja obstaje przy v-kach,siła ta sama,cena mniejsza,więc będą; Wybacz mi te faworyzowanie "zacofania" sprzętowego,ale prawda taka jest że jak masz kupić za 250zł xcm z blokadą,to kup sztywny wideł,więcej wytrzyma,i da sie go sprzedać,masz kupić tarcze mechaniczne za kilka złotych,kup vki,masz kupić tanie piasty na maszynach,kup tanie na kulkach,i tak więcej zniosą^^
  4. Jeśli da sie kupić nowy komplet hebli z tarczami i adapterami za 300zł to mogę prosić o link do sklepu??? 2 sprawa to zależy kto co rozumie pod hasłem rower budżetowy,ja np rower do 2500zł uznaje jak budżetówke,bo wciąż mamy w nim przewage niskiej jakości komponentów tak ważnych jak amortyzator,koła,hamulce,o ile kupowaty amor widać od razu,a tyle kupowate koła nie; Generalnie chyba nie ma co dywagować co lepsze,czy vki czy tarcze,według mnie v-ki,bo sie nigdy nie psują,serwis polega na ew.psiknięciu jakimś smarowidłem w zawias jak sie komuś nudzi,raz w roku sie tą linke i pancerz wymieni i ma sie spokój;
  5. Fakt faktem,tanie hydrauliki to przerost formy nad treścią,są zwolennicy i przeciwnicy,a ja jeżdżę na avid single digit5 i klamki fr5(vki)i porównując siłe hamowania do tych budżetowych hydraulików nie widzę żadnej różnicy,może faktycznie vki są mniej odporne na błotko,ale mając te 250zł wolałem porządne vki,niż pchać na siłe budżetową hydraulike do budżetowego roweru,którego raczej nie opłaca "ulepszać" o jakieś ładne hamulce za circa 600-700zł...
  6. Ja obecnie stosuje zamiennie 2 oleje-weldite wet i przekładniowy 75w80 elfa,oba oleje drogie-ten "rowerowy" w moim sklepie 24zł za setke,a ten "samochodowy" 20zł za 0.5l, na obu olejach jeździłem w różnych warunkach,błoto,sypki piasek,przejazdy przez wode,i różnice między tymi olejami jakie zauważyłem to: -cena -kolor(elf jest słomkowy,weldite wręcz brązowy) -zapach(weldite go nie ma,elf ma specyficzny smrodek) obydwa oleje charakteryzują się średnią odpornością na wode(co rozumie jako 30km w lekkim deszczu,jazda po błotku i głębszych kałużach),całkiem dobrą odpornością na brud(oczywiscie że łańcuch po 10km robi się cały czarny na ogniwach,to jest według mnie norma że wychodzi syf i kurz sie lepi,ale piasek i inny badziew nie jest chłonięty) co niestety nie zmienia faktu że kurz i piasek i tak znajdą się w łańcuchu. w "suchych" warunkach na tych oliwkach MOJE ucho sugeruje mi smarowanie po 80-110km("suche"-bo zazwyczaj zawsze jakieś tam błotko czy strumyczek sie dopadnie^^) Więc ja osobiście uważam że nie ma co przepłacać za olej,chyba że kogoś irytuje zapaszek,czy porząda właściwości oleju,jakich olej na mokre warunki(czyli i przekładniowy) nie posiada; Co sie nakropi na łańcuch,ten to przepali:D
  7. Stanie sie,bo górna laga z dolną tworzą jedno naczynie,nie są jakkolwiek oddzielone od siebie,bo i po co?
  8. Wrrrrr,działanie w stylu dzisiejszych producentów samochodów,z drugiej strony na szczęscie robią w miare trwałe i tanie amortyzatory! Pytanko,czy przytoczony amorek ma prawo działać,nie niszcząc przy tym goleni górnych,na dorobionych ślizgach z fosforo-brązu naprzykład?
  9. Tak całkiem z ciekawości dlaczego w suntour'ach nie wymienia się ślizgów? Nie da się ich wyjąć nie uszkadzając przy tym goleni?czy mają jakiś nietypowy rozmiar,i nie da rady dobrać z części do innych amorków?
  10. Skoro ramie v-ki nie było ruszane,to jedynie śrubka od napinania sprężyny mogła się zluzować albo wypaść,co dość często się zdarzało w kiepskich v-kach;
  11. Z czystej ciekawości-co ma rozmiar kół do górek?czyli wszyscy jeżdżący w górach na starym i niemodnym 26 żyli w błędzie? I całkiem poważnie teraz-zbieraj pieniądze,i szukaj używki,bo lepienie czegoś bez zaplecza technicznego i wiedzy nie uda sie!
  12. Ew. zrobić to profesjonalnie-kupujemy smar stały przeznaczony do łańcuchów,i gotujemy w nim łańcuch;
  13. Żeby z lag nie ciekło to pod śruby podłóż albo oring(takie małę gumowe kółeczko) albo wytnij uszczelke z dętki^^. Co do korodowania-taki jest urok tego uginacza,mój też rdzewieje,ale tylko w tych miejscach gdzie goleń jest porysowana,miejsce korozji przecierasz papierem 600-1000,wcierasz w nie olej,i montujesz z powrotem wideł,i pilnujesz żeby dalej nie gniło;
×
×
  • Dodaj nową pozycję...