Co do otwieracza tak sobie myślę, kiedyś helicomatic z otwieraczem do piwa i pewnie nikt nie robił problemów i nie podnosił głosów, że pijani mordercy na dwóch kołach. Dzisiaj piasta by się pewnie nazywała alcomatic i trzeba by dmuchnać żeby jechać. Czasy się zmieniaja..
A co do pancerności, fakt, wolnobieg ciężki jak worek cukru więc uznaliśmy że taki sprzęt nie może się marnować z braku nakrętki