Skocz do zawartości

benek

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    255
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://

Dodatkowe informacje

  • Skąd
    Na-to-lin :P

Osiągnięcia użytkownika benek

Uczeń

Uczeń (2/13)

  • Conversation Starter
  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

7

Reputacja

  1. Skoro to temat "ogólnokaskowy" to czy ktoś wie, kto obecnie jest dystrybutorem BELL'a na Polskę? Widzę, że Bikeman już nie jest, a potrzebuję taką informację.
  2. Na MTB to ani orzeszek, ani fullface - zagotujesz się w nich, zwłaszcza w full-u. Kup klasyczny kask szosowy/mtb (te 1 nie mają daszka). Nie chcesz wydać dużo kasy to popatrz na Northtec - zbierają pochlebne opinie i nie wyglądają jakoś kiepsko, a i cena nie odstrasza jak na 1 kask. Poszukaj modeli Modena, Raden, bez daszka Phoenix. http://www.allegro.pl/item697246404_kask_n...olory_wawa.html http://www.allegro.pl/item698598357_kask_r...2_norma_ce.html http://www.allegro.pl/item697235224_kask_n...olory_wawa.html
  3. Hihihihi Toć wzrost nijak się ma do obwodu czaszki, rozmiar kasku dobierasz do obwodu głowy; kształt kasku dobierasz do kształtu głowy = trzeba przymierzyć, żeby potem nie płakać
  4. Ja z tanich Lazer-ów przemyslałbym Devil-a, będzie ze 30-40 PLN droższy, a ma "sporą dziurę" wentylacyjną z przodu. Na zimę lub jesień można dokupić "zatyczkę" i już mniej wieje po głowie. Tylko należy pamiętać, że Lazer ma paski + zatrzaski, a nie pokrętło regulacyjne. Nie każdemu to pasuje.
  5. Nie wiem czy to mi się trafił "klocek" czy te nowe tak mają (wagowo) PS. Siodełko jeszcze nie rozdziewiczone.
  6. Lazer może być też - skoro produkuje kaski na motor SCOTT też raczej - skoro produkuje kaski dla narciarzy i na motor A pomysł na temat dość kontrowersyjny. Ci którzy mieli najtragiczniejsze wypadki już raczej nigdzie nie napiszą.
  7. Mam Bell Sweep XC - dla mnie bomba: - agresywnie wyglądający - ten "postrzępiony" tył wygląda nieziemsko - zgrabny (mam L-kę i nie wygląda na taki rozmiar) - lekki - dopasowany do mojego kształtu baniaka - szukałem z otworem na głowę bardziej okragłym niż owalnym i tu dochodzimy do sedna sprawy. Met i Bell mają różne kształty otworów na głowę. Bell bardziej okrągły, Met owalny - jak mierzyłem Met Predatore to cisnął mnie w skronie, a Bell Sweep XC od razu przypasował. Najlepsze jest to, że optycznie to Predatore wyglądał na większy. Generalnie to potrzebne byłyby statystyki odnośnie odniesionych kontuzji/śmiertelności podczas wypadków w kaskach różnych firm - takich statystyk chyba nikt nie publikuje. Znane firmy powinny mieć wytrzymałe produkty - myślę że coś od Bell, Giro, Met, Specialized powinno być bezpieczne. Moim zdaniem najważniejsze jednak jest jak najdokładniejsze dopasowanie kasku, żeby nie uciskał, a jednocześnie nie suwał się (bo wtedy np. w trakcie szybkiego lotu przez kierownicę moze się po prostu obsunąć... i po ochronie)
  8. A może bandana z Coolmaxu na głowę. Sam używam takiej pod Bell-a Sweep XC (wcześniej pod inny kask) i jak na razie dobrze chroni przed robactwem/patykami/... a latem zapobiega laniu się potu na czoło i okular.
  9. Mój jest z oficjalnego kanału dystrybucyjnego -> od Gregorianów
  10. A mój już w serwisie - wypluł olej i nie trzyma powietrza. Mam nadzieję, że to tylko uszczelka wadliwa ...
  11. Dzieki dobry człowieku uspokoiłeś mnie torchę, bo ta "dziura" wygląda groźnie. W takim razie muszę zabezpieczyć tego kikutka, bo wygląda dlelikatnie - nie chcę go wygiąć jak się jakaś "gałązka" pod kołami trafi A na wadze, aż tak mi nie zalezy - wtedy brałbym REBE... Tak czy owak muszę kupić nowe pokrętło, albo 2 na zapas i teraz przykręce je na lakier.
  12. Cześć Czy ktoś z posiadaczy tego amorka mogłby strzelić fotkę (lub choćby opisać) od spodu prawej goleni, tam gdzie jest pokrętło RV. Chce sprawdzić czy zgubiłem tylko pokretło, czy coś jeszcze. U mnie teraz dolna prawa goleń od dołu wygląda tak http://img61.imageshack.us/img61/5567/xdscf0728cg3.jpg Z góry dzięki.
  13. Potwierdzam - u mnie było to samo przy śrubce od zacisku, ale nie było spowodowane "słabością" linek, tylko "słabością" intelektualną składacza - po prostu zbędny kawałek linki nie został przycięty tylko zarobiony i jak jeżdziłem to często tłukłem piętą w końcówkę. Było to na tyle lekkie, że nie czułem. Zauważyłem dopiero jak zgubiłem końcówkę, a na bucie zdarło sie troszkę lakieru :029:
  14. przy moim 2 dzwonie (na szczęście miałem tylko 2 konkretne wypadki) walnąłem bokiem kasku w beton i nawet nie pękł (troche tylko napis się przytarł) - gorzej, że biodrem walnąłem w krawężnik i ... 5 tyg. bez roweru, nie licząc krwiaków, kul (takich do chodzenia tzw. szwedek) i tomografii komputerowej biodra (600 PLN za które można by było kupić coś konkretnego) a ludzie pewnie dlatego kupują te orzeszki bo są tanie, o ich wyższości nad klasycznym kaskiem MTB nie jestem przekonany (1 z argumentów masz w moim poprzednim poście)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...