Dzisiaj odbylem pierwsza jazde na Kharismach kevlar 1,95.
Wnioski:
- troche za waskie jak dla mnie - 80kg
- przyczepnosc bez zarzutow, choc w blocie czasami buksowaly
- zlapalem lacka, dlugo szukalem dziury - byla naprawde mala- pewnie kolec akacji, troche sie rozczarowalem, ze taki maly babolek moze je przebic. Jesli podczas kolejnych jazd beda kapcie kharismy oddam mlodszemu koledze, a ja wroce do nobby nica.
- apropo asfaltow, to calkiem fajnie ida, opory toczenia w porownaniu do nn o wiele mniejsze.