witam. stoję przed wyborem nowego roweru, myślę nad dwoma markami: Scott i właśnie Kona.
jako że bardzo mało jest wątków na temat tej drugiej firmy, widzę że powyższe opinie Kolegów mogą się okazać dla mnie bardzo pomocne.
postanowiłem wybrać między tymi markami, gdyż mam wątpliwości co do jakości ram, lakieru i podzespołów (i oczywiście ich stosunek do ceny) takich firm jak Cube, Merida, Kross, Unibike. dodam, że cena w jakiej szukam roweru to max 3600-3700 PLN. i ma to być raczej sztywna rama , choć gdyby znalazł się dobry dual w tej cenie to hmmm.
po przeczytaniu tego wątku zastanawiam się jednak czy nie odpuścić tematu Kony w tej cenie, gdyż widzę że stosują podobne manewry co odrzucone w/w przeze mnie marki: czyli najtańsze opony, szprychy, kto wie jakie obręcze, tu jeszcze damper no name, zwykły amor olejowy. Najpierw uznałem, że ok ramy Kona robi super , reszta do ulepszania, jak to w każdym bike’u z tych przedziałów cenowych.
a tu nagle kolega wstawia foto pękniętej ramy, szok. co z tego że gwarancja długa jak działalność Jurka Owsiaka.
ja chcę jechać bez zmartwień że coś pode mną pęknie w akcji! przecież to ma być pewnie i mocne jak prezerwatywa!
chyba jednak wygra Scott, który się ceni ale jednak nie idzie po kosztach gdzie się da.
Orientuje się ktoś z Szanownych Kolegów jakie są maksymalne obciążenia dla ram Alu, Karbon, Scandium i jak ma się do tego właśnie taka np. dożywotnia gwarancja? Dajmy na to, że ważę 120kg, i pęka mi Alu? Powiedzą mi w sklepie, że jestem za gruby i nie ich problem. Zapomnieć o wymianie na gwarancji? A zresztą wtedy zawsze można wysłać lżejszego kolegę i niech mówi że on jeździł
Pozdrawiam Barrio