Skocz do zawartości

[piasta] konserwacja tylniej piasty - kaseta


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, otóż rozebrałem do konserwacji tylnie koło - i mam problem. Wymieniłem ośkę - pod kasete, łożyska - z jednej strony były dobite. Przy próbie złożenia mam kilka problemów:

 

1. Jak skręcam konusy, i daje minimalny luz, zakręcę kołem - to czuje co jakiś czas opór, ale zauważyłem że to raczej jak w jedną stronę tylko kręcę. Smar - z jednej strony silikonowy, z drugiej jakiś do łożysk samochodowych - dostałem na warsztacie,kolor taki woskowy.

 

2. Dystans w nowej ośce jest ciut dłuższy - i teraz koło mi nie pasuje w widełki, za bardzo przesunięte. Jak dopasować dystans ? Stary jest tak zapieczony na ośce że nie wiem czy z imadłem i przedłużką dam radę..

 

3. Z jednej strony jest taka gumowa osłona, zdaje się od przeciwnej strony co kaseta (chroni przed błotem itp) - i kurcze jakoś mam problem żeby ją wpasować, wydaje się być za duża teraz (czyżby winą był dystans?)

 

Dodam, że mój rower to Giant Sierra.

 

ps. Jak dobrze skontrować konusy? mam tylko zwykłe klucze płaskie, a te wydają się być za grube. Czy muszę się zaopatrzyć w wąskie, rowerowe? (nie mogę złapać konusa gdy trzymam nakrętkę kontrującą, czy coś się stanie jak dobrze nie zakontruję nakrętek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i po zabiegu.. Na początku popełniłem wielką gafę, założyłem odwrotnie ośkę :) I dałem o jedną kulkę łożyska więcej, nie wiem jak to się stało..

 

Po fotoporadzie z blogu, doszedłem do bieżni w piaście - no i niestety ma wżery.. Ale na razie musi jeździć.. tyle dałem za klucze i inne pierdoły, że dopuki jej nie zajade na maxa będzie musiało śmigać :) Przy okazji wyszło, że klocki hamulcowe są nierównomiernie starte - coś może było nie tak ustawione wcześniej, bo teraz klocek co ma więcej bieżnika trze lekko gdzie koło ma min. bicie..

 

Zostało jeszcze dokupić klucze nasadowe do rozebrania pedałów - bo chodzą ciężko, wymiana sterów - luzy nie do skasowania, i pewnie dokupić klucz do konusów - na razie skontrowałem jak umiałem czym miałem - nie mam warsztatu, ani szlifierki. Za jakiś czas jeszcze tylko wymienić amor z przodu - ma luzy (mam nadzieje że nie połamie się przy zwykłej jeździe od tego..) - i można będize zaczynać zabawę od początku :) TEraz bogatszy o doswiadczenia, serwis powinien mi zająć do 2h, nie kilku tyg :)

 

Dzięki wielki za namiary na poradniki, bardzo się przydały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...