Skocz do zawartości

[beskidy] Gdzie pojeździć?


ksawcio97

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Mam plan żeby jechać w Beskidy na jeden dzień i mam problem z wybraniem trasy :) . Jakie są trasy warte jechania :) ? Proszę o propozycje nie trudne (aby nie jeździło się po górach ścieżkami z kamieniami) . Szukałem na www.pedaluj.pl i mam trochę powybieranych.

Z góry dzięki :thanks:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem żeby z Przełęczy Kubalonka jechać zielonym szlakiem na Kamesznicę. A z Kamesznicy do Milówki i Węgierskiej Górki. Mój tata mi tak doradził :) Możecie mi powiedzieć czy jest to trudna trasa czy raczej łatwa? Czy jedzie się asfaltem czy drogą kamienistą? Ile będzie to kilometrów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co zauważyłem to większość poleca niedoświadczonym a nawet tym co jeszcze nigdy w górach nie byli rejon Beskidu Śląskiego i Żywieckiego. Jest to naprawdę wymagający teren w który jeśli nie ma się odpowiedniej kondycji i techniki nie powinno się zapuszczać.

Jeśli nie chcesz jeżdzić po kamieniach czy korzeniach to pozostaje raczej tylko asfalt.

 

Z łatwiejszego terenu to polecam okolice Szczawnicy do spółki z pobliską Słowacją gdzie łatwiej o dobrej jakości szutrówki. W rejon Radziejowej czy Przehyby można się dostać całkiem przyzwoitymi drogami.

 

A teraz konkretna trasa a raczej pętla wokół Babiej Góry: Zawoja - Przeł. Krowiarki, tutaj zaczyna się szlak rowerowy do Zubrzycy i dalej do leśnictwa Stańcowa w Lipnicy. Teraz na Słowację cały czas niebieskim aż do dużego tartaku w Oravskiej Polhorze gdzie w prawo żółtym aż do granicy na przeł. Jałowieckiej. Teraz najtrudniejszy zjazd ale krótki 1,5 km czarnym do drogi stokowej w Zawoi Czatoży i pętla zamknięta. Trasa w 95% przebiega po doskonałych drogach asfaltowych i szutrowych wiec kłopotu z ich pokonaniem nie będzie a jedyna trudność to krótki terenowy odcinek w rejonie przeł. Jałowieckiej. Tu masz mapę do przemyślenia http://www.e-beskidy.com

 

Ogólnie Beskidy=kamienie. Tu praktycznie nie ma szutrowych odcinków

Oczywiście, że są tylko niezbyt długie do tego często z dodatkiem kamieni i do tego do nikąd bo nader często kończą się składem drewna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teren Szyndzielni i Klimczoka jest całkiem dostępny.

W okolicach wiele mniejszych gór całkiem przejezdnych, choć z drugiej strony jak się tu jeździ tu już inaczej się na to patrzy.

 

A co do tras których unikać, to omijajcie zjazd z Klimczoka do Bystrej. Jest tak przeorany w tym roku, normalnie koryta same usypane kamieniami, uparłem się to przejechać i niestety bez powodzenia, przeleciałem w dół przez kiere i się cały po obijałem, podbite oko, łuk brwiowy i spuchnięta ręka z podejrzeniem pęknięcia, także uważajcie bo strasznie trudna i stroma trasa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi ale tak daleko się nie puszczam do Słowacji wolałbym jeździć w Polsce :) A obowiązują kaski w Czechach u wszystkich którzy jeżdżą na rowerze? Na Szyndzielnię i Klimczok pojadę kiedy indziej, bo na pierwszy raz jeżdżenia w górach to wolę szlaki rowerowe :). A na Szyndzielni prowadzi jakiś szlak rowerowy? No a co myślicie o tej trasie której napisałem? Czekam na odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ksawcio97, postaraj się o mapę. Z mapą jest o wiele łatwiej zaplanować trasę i ocenić jej stopień trudności.

Z Kubalonki zielony szlak jest tylko do Wisły, nie kojarzę żeby leciał do Kamesznicy.

Ogólnie to z Kubalonki możesz sobie jechać mało ruchliwym asfaltem, wzdłuż czerwonego szlaku, aż do Istebnej i potem właśnie do Kamesznicy i dalej.

Możesz sobie jechać nawet na Skrzyczne, bo prowadzi tam utwardzona droga ale to jak pisałem wcześniej-bez mapy ani rusz :thumbsup:

Co do kasku, to nie widzę opcji żebyś go nie miał :icon_lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...