chomiczon Napisano 6 Sierpnia 2011 Napisano 6 Sierpnia 2011 Witam, Zakupiłem jakiś czas temu RS Tora SL Coil. Niestety przeleżał troche w szafie zanim znalazł się w nowym rowerze. Od początku ma przypadłość głośnej pracy. Objawia sie to tylko podczas szybkiego powrotu z ugięcia. Słychać dość głośne "gwizdanie" coś jakby przeciskanie powietrza z odrobiną oleju. Przy zmianie stopnia tłumienia (królik <-> żółwik) zmienia się tylko rodzaj dźwięku. Przy żółwiku jest bardziej intensywny. Przejechałem na nim około 700km i zmieniłem olej z myślą że to pomoże. Niestety bez efektu, jedynie tłumienie powrotu jakby lepiej zaczęło działać. Nie zauważyłem żadnych uszkodzeń wewnątrz amorka. Macie może jakieś sugestie?
Piksel Napisano 6 Sierpnia 2011 Napisano 6 Sierpnia 2011 Ten typ tak ma Paradoksalnie ten dźwięk występuję właśnie w amorach sprężynowych a nie powietrznych.
Timon92 Napisano 6 Sierpnia 2011 Napisano 6 Sierpnia 2011 Ten dźwięk występuje we wszystkich amortyzatorach, to po prostu dźwięk przepływającego oleju w tłumiku.
WojtasGCE Napisano 6 Sierpnia 2011 Napisano 6 Sierpnia 2011 Jak zostało napisane, ten dźwięk to olej hulający w tłumiku. Tak samo było w moim starym sprężynowym RS J3 ze skokiem 80 mm i tak mam teraz w RS Tora 302 Solo Air ze 120 mm. Oba mają taki sam system tłumienia. Po prostu trzeba się z tym zżyć
chomiczon Napisano 6 Sierpnia 2011 Autor Napisano 6 Sierpnia 2011 Ech, nie pocieszacie mnie Czy u Was jest to az tak głośne? Jak jade przez korzenie w lesie dość szybko to nieźle daje do pieca, dzwięk pewnie słychać pareset metrów dookoła. Coż pojezdze troche i zainwestuje za jakis czas w inny amorek. Nie znalazłem opcji edytuj wieć dopisze w następnym poście. Mam jeszcze rower z RS Judy3. Konstrukcja samego amortyzatora jest identyczna, różnica to średnica goleni. W J3 przepływ oleju daje całkiem inne dzwięki. Delikatny szumek bez głośnego piszczenia. Czy rzeczywiście ten typ tak ma ze bardzo głośno piszczy przy szybkim powrocie?
mot4ba Napisano 7 Sierpnia 2011 Napisano 7 Sierpnia 2011 Moja Tora też własnie na to zachorowała. Było ok, cicho i po 65km jej się odwidziało i zaczęła hałasować
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.