Skocz do zawartości

[Rower] Lazaro Integral V


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich na forum. 

 

Czy jest tu może ktoś kto kupił Lazaro Integral w ciągu ostatnich dwóch tygodni, bo zastanawiam się czy dostał już swój rower?

 

Ja swój kupiłem tydzien temu w poniedziałek 22.07, niestety w piątek, po deklarowanych, przez sprzedawcę, pięciu dniach, dostałem maila, że rower zostanie wysłany dzisiaj. Niestety nikt z firmy bf_bike nie odpisuje na maile ani nie odbiera telefonów, sygnał jest. 

 

Sytuacja jest niepokojąca, ale przed podjęciem poważniejszych kroków postanowiłem tu na forum zpaytać czy jest ktoś w podobnej sytuacji jak ja?

 

poczekaj do konca tygodnia.. podejrzewam ze skonczyła im sie dostawa rowerów, i czekają na kolejną dostawę.. bo aukcja sie skonczyła a nowej nie wstawili...

sam chce u nich kupić lazaro.. i czekam na nową aukcjie.. pisałem do sprzedawcy jakoś w niedziele.. i odpisał mi ze będzie pod koniec tygodnia nowa aukcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam Wasze posty i zacząłem się zastanawiać czy dobrze rozumiem...Lazaro "fabrycznie" ma opony 700x40. Ja mam w planach zakup gum Kenda 700x28. Czy to oznacza, że muszę również wymienić dętki? Jeśli tak to na jakie?

 

Pozdrawiam i dzięki za pomoc

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poczekaj do konca tygodnia.. podejrzewam ze skonczyła im sie dostawa rowerów, i czekają na kolejną dostawę.. bo aukcja sie skonczyła a nowej nie wstawili...

sam chce u nich kupić lazaro.. i czekam na nową aukcjie.. pisałem do sprzedawcy jakoś w niedziele.. i odpisał mi ze będzie pod koniec tygodnia nowa aukcja.

 

Nie mogę czekać do końca tygodnia, bo już czekałem do końca tygodnia (poprzedniego). Na obecną chwilę, nikt z firmy bf_bike nie odbiera telefonu o odpisywaniu na mailie nawet nie wspominam. Ostani kontakt był w poniedziałek i powiedziano mi, że rower został wysłany. Spotkałem dzisiaj kuriera, który sąsiadowi coś przywiózł i mówił, że żadnego roweru na moją okolicę w magazynie nie było. No niestety moja przygoda z Lazaro zakończyła się zanim zdążyła się zacząć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pierwszy 6-dniowy wypad zaliczony. 

Rower dojechał 340 km z Bydgoszczy do Trójmiasta przez Kaszuby (pozdrawiam widziane Integrale z Chojnic i deptaku nadmorskiego :) )

70 km odcinek w deszczu, przez co cały rower teraz strzela i rzęzi - do regulacji hamulce i przerzutki, do dokręcenia nóżka. Lakier nie najlepszej jakości ... . Podjazd i zjazd na Wieżyce po burzy zaliczony na siodełku, aczkolwiek nie polecam jazdy z sakwami po kamieniach i błocie z tymi hamulcami ... 

 

Za tydzień pierwsza 200setka tym rowerem planowana, więc trzeba go reanimować :)

 

Co do kolegi powyżej, ja musiałem z Integrala zrobić treking (sakwy, oświetlenie, licznik, błotniki, bagażnik) więc zgodzę się, że "wyciąga kasę z kieszeni", ale jest genialnym rowerem do modyfikacji ... może jeździć na długie wypady jako wół pociągowy, albo ścigać się w maratonach szosowych, czego więcej chcieć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do Lazaro mojej żony udało mi się wepchnąć Schwalbe Smart Sam w rozmiarze 29x2.1. Jednakże na zimę nie radziłbym montować aż tak szerokich opon bo nie będzie miejsca na błoto pośniegowe, śnieg etc. Ja bym załadował albo 28x1.75 albo 29x1.9. 

Witam mogę prosić o fotki jak to się prezentuje. Również zamierzam zakupić takie oponki do swojego integrala i pojeździć trochę po lesie. BTW ze zmianą kiery i mostka super wygląda ten twój rowerek :)

 

A tu kilka fotek moich Lazaro https://www.dropbox.com/sh/hji6d4vt74tx4va/7b3DHHxuHP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@grzesiek1986

jesli chodzi o fotki to na pewno jestem w stanie wrzucić takowe po powrocie z urlopu. Ale jesli małżonka zażyczy sobie obucie Lazurro w szerokie kapcie na wypady okolobieszczadzkie to zdjęcia pojawią się szybciej ;) Dam znać

A jeśli chodzi o mego majstra to na dzień dzisiejszy zdjęcia z garażu są nieaktualne - tutaj jego najnowsze wcielenie  :)

 

A Twój Lazur, to który rocznik? Bo wgląda jak egzemplarz Krzyśka, autora tego tematu. Swoją droga to malowanie bardzo mi się podoba, znacznie bardziej niż aktualnie stosowane :)

Edytowane przez Piehursson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@grzesiek1986

jesli chodzi o fotki to na pewno jestem w stanie wrzucić takowe po powrocie z urlopu. Ale jesli małżonka zażyczy sobie obucie Lazurro w szerokie kapcie na wypady okolobieszczadzkie to zdjęcia pojawią się szybciej ;) Dam znać

A jeśli chodzi o mego majstra to na dzień dzisiejszy zdjęcia z garażu są nieaktualne - tutaj jego najnowsze wcielenie  :)

 

A Twój Lazur, to który rocznik? Bo w ogóleąda jak egzemplarz Krzyśka, autora tego tematu. Swoją droga to malowanie bardzo mi się podoba, znacznie bardziej niż aktualnie stosowane :)

To są rowerki z zeszłego roku. Kupiłem go około maja. Czekam z niecierpliwością na fotki.

 

POZDRAWIAM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

sam się zastanawiam nad Kwickami i Kwestami 28 lub 32. Czekam zatem na jakąś relację "po"

 

"po" jakichś 200 km na nowych Kendach mogę je  w zasadzie tylko pochwalić. Opony szerokości 28 nadają się doskonale dla Lazaro w zastosowaniu szosowym, ewentualnie mocno ubitymi szerokimi alejami parkowo leśnymi. Opony pompowane do 6 bar, co daje się odczuć. Trzeba bardzo uważać, W Szczecinie właśnie otworzyli nowe bulwary nad Odrą przy okazji wylewając tam nową DDR. Niestety nowe krawężniki są tak ostre, że kiedy z konieczności musiałem zeskoczyć z DDR na bruk i z powrotem od razu przeciąłem dętkę, oponie nic się nie stało wię to chyba dla niej na +.

Opory toczenia przy tej szerokości i ciśnieniu są znikome, przebić to może tylko 23 ale te już wg mojej wiedzy nie wejdą w obręcze Lazaro, zaskoczony jestem też tym, bardzo dobrze trzymają na mokrym asfalcie, wielokrotnie przejżdżam pod kątem przez tory tramwajowe i nie zaliczyłem jeszcze poślizgu.

To tyle, późną jesienią wracam na CST 40C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CST są zupełnie innej szerokości i delikatnym ale jednak bieżnikiem, natomiast KENDY Kwick to prawie zupełnie gładkie slicki. Moim zdaniem nie do porównania. Na CST jeżdę zimą kiedy muszę mieć trochę mniej ciśnienia w gumach. Natomiast wcześniej jeździłem na jakiś no name i one do Kendy mają długą drogę świetlną.

 

max km/h - ostatnio endomndo pokazało 51,7 km/h, dużo łatwiej uzyskać taką prędkość na wąskich i twardych oponach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej są :)

 

Już to pisałem (zresztą jest w specyfikacji mojego roweru), ale dobra:

Lato Kenda Kwick 622-28 (700x28C)

Zima CST 622-38 (700x38C)



Wczoraj podliczyłem ile już włożyłem w rower od kupna w 2011:
mechanizm korbowy ALIVIO, sztyca Accent, rogi Accent, kierownica Procraft, mostek FSA, pedały SPD M520, opony KENDA + CST  = 650 PLN

oświetlenie, bagażnik, sakwa = 200 PLN

Przez dwa lata wymienione ciuchy: bluza x2, spodnie termo, kilka koszulek, kurtka zimowa, kilka Buff'ów, buty SPD x2 = 1200 PLN

 

Kto mi wcisnął kit, że do pracy dojeżdża się taniej rowerem?

Edytowane przez krism4a1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już to pisałem (zresztą jest w specyfikacji mojego roweru), ale dobra:

Sorki, fakt moglem zajrzec, ale chcialem odrazu zasiegnac opinii :icon_redface:

 

 

Raczej są :)

Czyli polecasz kupic szersze/z innym bieznikiem ? Kolce wydaja mi sie troche przesada bo po jakichs bezdrozach nie planuje jezdzic.

 

Btw w Twojej specyfikacji jest

"CST C-1125" z tego co w google widze to 700x40C, wiec chyba odrobine obszerniejsze oponki od 38C

 

Kto mi wcisnął kit, że do pracy dojeżdża się taniej rowerem?

Hehe, prawda tez ostatnio sobie o tym myslalem. Jak nie czesci/akcesoria do roweru, to stroj, narzedzia i konserwacja itp po troszeczke ale regularnie cos sie kupuje... Edytowane przez Telik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee nie przesadzajcie :) Na pewno wychodzi drożej niż komunikacją podmiejską/miejską ale bez porównania z autem. Odkąd przesiadłem się z auta na rower to zakup bicykla zwrócił się po 3 miesiącach, a to same koszty oleju napędowego a gdzie ewentualne naprawy (z tym akurat nie ma problemu bo auto w sumie bezawaryjne) + przegląd + ubezpieczenie :)

A ciuchy rowerowe mogą się przydać także poza rowerowaniem.

Lecz z drugiej strony rower potrafi wyciągnąć z kiszeni sporo bilonu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

"CST C-1125" z tego co w google widze to 700x40C, wiec chyba odrobine obszerniejsze oponki od 38C

Są też w wersji 38, ale 40 też wejdą (moja żona ma takie)

 

Czyli polecasz kupic szersze/z innym bieznikiem ? Kolce wydaja mi sie troche przesada bo po jakichs bezdrozach nie planuje jezdzic.

Właśnie to jest słowo klucz. bieżnik dobieram do profilu trasy, moja jest w 95% asfaltem, moje CST maja delikatny bieżnik ale te rowki bardzo dobrze odprowadzają wodę na zewnątrz, w błocie pośniegowym dają radę ale z mniejszą prędkością, głęboki śnieg to prawdziwa golgota, ale gleby nie zaliczyłem, Są wystarczająco szerokie/wysokie rzeby mieć ok 3,8 - 4 bar i na zimę na asfalt to dla mnie (mojej wagi) jest w sam raz.

Teraz na 6-cio barowych Kwickach to rakieta :)

 

...same koszty oleju napędowego a gdzie ewentualne naprawy ...

Fakt - tego nie liczyłem, choć moja Carisma pali mało w mieście i też jest bezawaryjna, ale ja i tak nie mam wyjścia bo moja żona mi nie chce dawać nią jeździć :)



 

A ciuchy rowerowe mogą się przydać także poza rowerowaniem.

No, raczej po bułki do sklepu nie pójdę w laikrach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to same koszty oleju napędowego a gdzie ewentualne naprawy (z tym akurat nie ma problemu bo auto w sumie bezawaryjne) + przegląd + ubezpieczenie

 

W moim przypadku tak sie pechowo ulozylo ze miesiac po zakupie jednosladu musialem zakupic ubezpieczonko, przeglad auta i od dawna zaplanowana wymiane tarcz i klockow ...

No ale jezdzac autem brzuch rosnie, a rowerem miesnie :D, nie stoi sie w korkach, jazda poprostu przyjemniejsza wiec nie ma tez co tak tylko kalkulowac.

 

btw przy okazji rozgladania sie za oponami zimowymi zdalem sobie sprawe ze licznik wprowadzilem na 700x40C :wallbash:  , a stock to wlasnie 700x38C ... Jednak endomondo mniej klamalo niz myslalem.

Edytowane przez Telik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"kłamstwa" endomondo to tylko i wyłącznie wina sprzętu jakim rejestrujesz trasę.



Sprawdziłem właśnie na starych zdjęciach - opony CST były 40C - nie wiem skąd wziąłem sobie 38? Skoro pamiętałem że żonie założyłem 40.

Serdecznie przepraszam za wprowadzenie w błąd.

Nowe Kwiki są na pewno 28 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza sie, endomondo otrzymuje dane od sprzetu wiec jedyne co moze to poprawiac algorytmami niedomagania typu lagi/slaby zasieg/brak zasiegu.

Absolutnie nic nie zarzucam; endomondo jest dla mnie swietne, uzywam go do troche innych celow niz licznik -  dobrze sie uzupelniaja :)

Edytowane przez Telik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CST są zupełnie innej szerokości i delikatnym ale jednak bieżnikiem, natomiast KENDY Kwick to prawie zupełnie gładkie slicki. Moim zdaniem nie do porównania. Na CST jeżdę zimą kiedy muszę mieć trochę mniej ciśnienia w gumach. Natomiast wcześniej jeździłem na jakiś no name i one do Kendy mają długą drogę świetlną.

 

max km/h - ostatnio endomndo pokazało 51,7 km/h, dużo łatwiej uzyskać taką prędkość na wąskich i twardych oponach.

 

 

Kendy miałem zakupić, ale 52 km/h? Toż to zło wcielone i niebezpieczna prędkość :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...