Skocz do zawartości

[Rower wodny]Okiem rowerzysty


Rekomendowane odpowiedzi

Witam ponownie,

ponieważ forum uległo awarii i skasowało cały mój temat, pozwolę sobie go odtworzyć.

Jak to zrobiłem? Przydać się może inny do odzyskania swoich wątków. Wystarczy wpisać w google temat swojego wątku ze znacznikiem site:forumrowerowe.org i otworzyć kopie strony.

np. "[Rower wodny]Okiem rowerzysty site:forumrowerowe.org" i mamy wątek z przed awarii

 

Pozdrawiam!

 

A to już rekonstrukcja:

Witam serdecznie,

jak widać jestem tu nowy i sam wielu kilometrów jako rowerzysta nie przejechałem, stąd mój post tutaj.

Chciałbym zaczerpnąć trochę w Waszego doświadczenia, ale do sedna...

Zajmuję się budową łodzi i ostatnio stworzyliśmy coś takiego:

 

 

Co Waszym zdaniem można byłoby dodać/zmienić/ulepszyć patrząc z punktu widzenia rowerzysty?

Z góry dziękuje za sugestie.

 

Fajny projekt, ja osobiście ulepszyłbym miejscówki, tak aby każdy siedział do przodu(gdyż nie każdy lubi płynąć tyłem), co do całej konstrukcji wygląda fajnie i pewnie fajnie się tym śmiga.

 

Da się tym skręcać? :teehee:

 

Da się tym skręcać? :teehee:

Da się :)

Jest ster i manetka pod prawą ręką do skręcania, jeżeli jesteś zainteresowany to na innych moich filmikach na you tube'ie jest pokazane jak jedynka skręca.

 

Co do foteli to racja niektórym może to nie odpowiadać, muszę się się nad tym zastanowić, bo wydłużyło by to kadłub.

 

A jakie to ma przełożenie napędu? Bo wydaje mi się, że jedno na stałe.

Jeżeli tak to trzeba się nieźle nakręcić, żeby szybciej płynąć.

 

Fajnie by było żeby taki rower miał jeszcze przerzutki to by jeszcze większą szybkość nabierał.

Bardzo podoba mi sie taki rower wodny. Ładowność do 200 kg to jest ona wystarczająca.

Chętnie sam bym zrobił taki rower żeby nad jezioro pojechać.

 

Tak, przełożenie jest jedno. Z tym, "bardzo nakręcić" nie jest tak do końca, bo to wynika z konstrukcji śruby, ona pracuje optymalnie pod jednymi (stałymi) obrotami.

Przerzutka fajny pomysł, myślałem kiedyś nad zaadoptowaniem planetarnej trzybiegowej, ale to na razie w planach, bo trochę komplikuje napęd. Myślałem też o śrubie o zmiennym skoku, zamiast przerzutek, ale to już duża komplikacja.

Na tym filmiku widać z jaką prędkością można płynąć (trochę kiepska jakość):

 

 

Dzięki za sugestie...

 

Hehe, super maszynka i całkiem godnie daje się rozpędzić :). Piasty planetarne i śruby o zmiennym skoku są zupełnie niepotrzebne, to nie jest sprzęt, do którego się wchodzi w lycrze i kasku, tylko rekreacyjny. A prędkość ~10km/h jest super, na większości jezior wystarczy do obskoczenia całego obwodu w godzinkę, a na spływie spokojnie można robić dzienne dystanse 50km :).

 

Jak takie coś zbudować :D? to jest świetne ;) mam duży akwen wodny w okolicach domu i takie coś było by fajne :D

Jaki koszt budowy?

 

Fiu,fiu mamy tu doczynienia z prawdziwym fachowcem!Gratuluję umiejętności :whistling::thumbsup: Naprawdę znakomita rzecz!Z czego to jest wykonane,jakieś tworzywo,kompozyt?

Co do samego napędu,to oczywiście moim zdaniem przerzutki i zmiana biegów,były by wskazane bardziej do modelu który służyłby do ścigania się.Są w Polsce w Gdańsku organizowane specjalne zawody takich wodnych bolidów z napędem "rowerowym" i tam zawodnicy i konstruktorzy stosują do tych swoich wodnych rowerowych śmigaczy sprzęt z najwyższych półek osprzętu MTB i szosy!Natomiast tutaj wystarczy tak jak jest.Widzę jednak dość wysoką karencję pedałowania, a prędkosć wydaje się nie współmierna do ilości wykonywanych obrotów na korbach! B) Czy aby pedałowanie nie jest za "lekkie".Być może warto zmienić przełożenie o stopień "cięższe".Taka jest moja sugestia ,ale oczywiście może się mylę jako,że postrzegam to z punktu widzenia rowerzysty który lubi "pocisnąć". :devil::icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie dlaczego nie chciał byś nam podać jak zrobić taki rower wodny?

 

skąd wniosek, że nie chciałbym... :)

zasadniczo wygląda to tak, że musisz zbudować model łodzi, na nim budujesz formę, z formy robisz kształtki z laminatu (ten laminat/kompozyt jest robiony pod workiem próżniowym), wszystko uzbrajasz w napęd budowany ze stali nierdzewnej (blachy cięte laserowo, toczone elementy, koła wycinane na cnc) sklejasz całość, przyklejasz płetwę napędową, montujesz ster, robisz śrubę (bo gotowca nie nie dobierzesz - i tak za małe obroty, przy przełożeniu 1 do 7), no i kosmetyka, odbojnica, zagłówki i gotowe ;)

 

Co do przerzutek, to może kiedyś dorzucę, bo to fajny bajer jest, ale na razie tak jak sugerujecie zostanie tak.

 

Co do "lekkości" pedałowania to też mi się tak wydaje, ale czy zwiększać przełożenie nie jestem pewien. Jak mi zastrajkuje drugi pedałujący to dla jednego może być już za "ciężko" i tu by się przydała przerzutka... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...