Skocz do zawartości

[skandia] info


borowka

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki wszystkim za info, strona skandii to chyba tylko dla reklam istnieje bo wszystkie podstrony są 'w aktualizacji'.

40zł to nieźle, bałem się, że więcej sobie liczą zwłaszcza przy tak bogatym pakiecie startowym. Wezmę do plecaka dętkę pompkę, klucze w scyzoryku i jakąś wodę i powinno wystarczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dolsk był wstępnie 17.04, ale jeśli dobrze się orientuje został przesunięty na 16.04 ze względu na pokrywanie się terminem z Bikemaratonem we Wrocławiu. Po kalendarzach widać, że Lang Team w żaden sposób nie próbował zgrać się z tymi cyklami, za to Grabek i Golonko dość ładnie podzielili terminy między siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

No to widzimy się w Chodzieży :D Nie mogę się doczekać tej rzeźni. Kondycja pewnie jeszcze nie będzie najlepsza, a trasa lekka nie jest. Bardzo pozytywnie wspominam zeszłoroczny start na dystansie mini, mimo że po wpadnięciu na metę przez dobre pół godziny nie mogłem opanować kaszlu. Tak to jest jak daje się z siebie więcej niż można. Ale wynik był dobry :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ale to Lang pierwszy wprowadził terminy sobotnie do kalendarza. Od początku obserwuję żonglerkę terminami i żaden inny cykl nie miał soboty tylko niedziele.Mało tego w ub roku pioniersko Nałęczów był sobotni i ludzie sobie chwalili. Po ludzku można było w niedzielę rano do domku wrócić. Poza tym dublowanie terminów to praktyka stosowana nie od dziś. Rowerowe Pozdrowionka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie startowałem w maratonach, w tym roku wzięło mnie na jeden etap, akurat jestem z Rzeszowa więc nie będę musiał nigdzie jechać. Próbowałem się czegoś dowiedzieć na temat skandii w necie, na stronce mają tylko rozrysowane etapy rejestracji, nie ma ani ceny, ani terminów. Możecie mi powiedzieć ile taka przyjemność kosztuje? Nie wiem czy to zależy od dystansu ale jeśli tak to w grę wchodzą tylko te krótsze - 20, max 40km. Rejestruje się w dniu startu czy trzeba wcześniej? No i czy prócz 'numerka' dostaje się coś jeszcze?

 

A jeszcze zapomniałem o jednym. Tam trzeba brać własne klucze, pompki, dętki i inne bajery czy są miejsca na trasie gdzie w razie czego odratują rower?

Startuję na Skandii od 2008 na wszystkich edycjach. przez te 3 lata oplaty były stałe - do 2 tygodni było 50 na medio i GF potem 60, w dniu startu 70atniej chwili więcej. Przynajmniej wg regulaminu bo często płaciłem w dniu startu 50. na mini było mniej ale ceny nie pamietam bo na tym dystansie jedzie od roku mój syn a ja zawsze na medio i czasami w 2009 dodatkowo na rodzinnym. serwis jest przed startem ale rzeczywiście jest to jedno stanowisko i im blizej startu tym trudniej z tego skorzystać . rok temu dodatkowo mieli stojak i narzędzia na stoisku brunoxa i wkładali dużo serca w pomaganie wszystkim chętnym. Na trasie serwisu praktycznie nie ma i na dobrą sprawę nie ma takiej technicznej możliwości - jak cos ci nawali to z reguły daleko od bufetu i w miejscu gdzie serwis nie dojedzie. w bielawie w 2009 i 2010 był serwis przy jednym z bufetów. mój syn dotarł tam 10 km z łańcuchem w dłoni przy 3 stopniach w deszczu i skutecznie mu pomogli ale załóż że powinieneś liczyć tylko na siebie. mapy są wcześniej na necie ale juz przywykłem do tego że zawsze wprowadzane sa zmiany i czasami bywają kłopoty z oznaczeniami. rok temu w chodziezy były zmyłki i w rzeszowie też. jezeli jestes na miejsu to lepiej dzień wcześniej przejechac trasę i ją zapamiętać. w pakiecie dostajesz numer na wszystkie edycje z czipem i numer na ubranie, talon na posiłek i torbę upominków. od 2009 na każdej imprezie była koszulka i katalogi, na pierwszych edycjach bidony rok temu na wszystkich smary brunox , często batony.

jak bedziesz miał dodatkowe pytania pisz na pv popzdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie lepszym terminem jest niedziela, bo w sobotę mogłem sobie objazd zrobić i wyjeżdżałem w piątek po południu lub w sobotę rano. Jeżeli było gdzies daleko (Rzeszów, Nałęczów) to zostawałem do poniedziałku i tegoż dnia wracałem. Teraz, jeżeli będą Skandie w sobotę (i bedę odjeżdżał trasę), to będę musiał wyjeżdżać w czwartek, co mi nie jest szczególnie na rękę (z punktu widzenia ucznia gimnazjum)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie tez niedziela była lepszym terminem startów, zazwyczaj ruszałem samochodem w sobotę z rana i przeznaczałem ja np. na zwiedzanie lub rozjazd przed startem po dojechaniu na miejsce i po spokojnie przespanej nocy rano stawiałem się na starcie maratonu.

Zachwycony byłem min. Rzeszowskim rynkiem :-) W przypadku dalekich wyjazdów takich jak Bielawa zostawałem nawet do poniedziałku np. by zjeść przepyszny obiad w Rodosie ;-) Teraz trzeba będzie ruszać już w piątek z rana w i wybierać kolejne dni z urlopu...szkoda, jak dla mnie to zmiana na gorsze.

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba Pan Lang nie lubi Pana Golonko bo robi mu imprezy bardzo blisko

 

Lang będzie miał okazję podpatrzeć jak pracują profesjonaliści :D

 

A żeby nie było OT to w tym roku Skandię traktuję wyłącznie treningowo. Dam radę pojechać do Chodzieży, Gdańska i Kwidzyna - na wszystko inne trzeba dzień wcześniej wyjechać, a że w moim przypadku do tego trzeba doliczyć dojazd by z klubem jechać to porażka na całej linii. W tym roku raczej postawię na Mazovię i do tego jakieś ogóry, coś na pewno się znajdzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba Pana Langa powaliło !!

Pozamieniał daty w kalendarzu i maraton Skandi w Krakowie będzie 14.05.2011r. !!!!!

Przypomnę, że Zabierzów (Powerade Suzuki MTB Marathon) jest 15.05.2011r. czyli dzień później !!!!

Dwie tak duże imprezy dzień po dniu, jak można coś takiego wymyślić...

Szkoda słów :/

Krakowska trasa jest już mocno oklepana, więc większość i tak chyba wybierze Zabierzów...

Terminy raczej ostateczne, gdyż są podawane już w prasie lokalnej :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba Pana Langa powaliło !!

Pozamieniał daty w kalendarzu i maraton Skandi w Krakowie będzie 14.05.2011r. !!!!!

Przypomnę, że Zabierzów (Powerade Suzuki MTB Marathon) jest 15.05.2011r. czyli dzień później !!!!

Dlaczego zaraz powaliło akurat Langa? trzeba było krzyczeć jak w Supraśli była Mazovia a w Białowieży Lang,Nałęczów i Lublin itd,duet GG też w pewnym okresie robił sobie na złość. Mamy wolność, wolny wybór i wolny rynek. Nikt nikomu nic siłą nie narzuca. Jestem pewien, że znajdą się tacy co w sobotę wystartują u Langa a następnego dnia w następnym maratonie np u Grabka czy Golonki nie wspominając o Zamanie. I tak to ma się kręcić. Dla organizatorów jest najważniejsze, że ich imprezy wyzwalają emocje. Najważniejszy element PR to musi być głośno. Ludzie i tak wystartują. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego zaraz powaliło akurat Langa? trzeba było krzyczeć jak w Supraśli była Mazovia a w Białowieży Lang,Nałęczów i Lublin itd,duet GG też w pewnym okresie robił sobie na złość. Mamy wolność, wolny wybór i wolny rynek. Nikt nikomu nic siłą nie narzuca. Jestem pewien, że znajdą się tacy co w sobotę wystartują u Langa a następnego dnia w następnym maratonie np u Grabka czy Golonki nie wspominając o Zamanie. I tak to ma się kręcić. Dla organizatorów jest najważniejsze, że ich imprezy wyzwalają emocje. Najważniejszy element PR to musi być głośno. Ludzie i tak wystartują. Pozdrawiam

zgadzam się z Tobą. poza tym problem by był gdyby te maratony były tego samego dnia i oddalone o wiele kilometrów. a tak sądzę że to, że są dzień po dniu i bardzo blisko będzie z dużym pożytkiem dla obu organizatorów - wielu uczestników jednej imprezy z rozpędu wieźmie udział w drugiej. jeżeli tylko sprzęt wytrzyma to moja rodzina na pewno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 2008 było Szczawno, Bielawa i Jelenia Góra. Co roku coś ubywa, a pojawiają się miejscowości płaskie - Białowierza, Olsztyn itp. Jasno widać ze Langteamowi zależy nie tyle na charakterze mtb tych maratonów ile na medialnosci i dotarciu z tym cyklem do całej Polski -głównie dużych aglomeracji, żeby impreza była bardziej ogólnie dostępna i masowa, medialna. impreza ma byc widoczna dla wszystkich mieszkanców wiec zaczyna sie naprzykład w centrum miasta a to oznacza co najmniej 5 km asfaltu w każdą stronę.

W tym roku nawet Bielawę wycięli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://2011.skandiam...=112&Itemid=185

 

tak czytam opisy tras maratonów i się zastanawiam czy to są szosowe imprezy czy MTB? wszędzie długie odcinki dojazdu po asfalcie.... wrrrr!

 

Czemu "wrrrrrrrrr" ?? :027: mi się podobało :D zwłaszcza w Białymstoku :woot:

 

A tak poważnie - to nie sposób zrobić miasteczko zawodów w centrum dużego miasta bez asfaltowych dojazdów.

A to czy tak trzeba - to już inny temat.

 

Co do sobotnich edycji skandii, hmmmm zobaczymy jak to bedzie w praktyce. Wiem, że koledzy z teamu nie będą zachwyceni, bo to się wiąże z dodatkowym dniem wolnym od pracy. Ale fakt, że niedziela pozostaje wolna - to też plus, jednak mierny jakiś skoro trzeba brać wolny piątek i sobotę z pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przez trzy lata nie wziąłem żadnego wolnego poniedziałku po maratonie natomiast często prowadziłem samochód zupełnie nieprzytomny przez 500 km - z regóły po wysiłku na maratonie po 100 km waucie kolana odmawiaja mi posłuszeństwa. teraz bedzie mozna sie normalnie wykapac , wyspac i przed poludniem spokojnie bezpiecznie wrócić do domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przez trzy lata nie wziąłem żadnego wolnego poniedziałku po maratonie natomiast często prowadziłem samochód zupełnie nieprzytomny przez 500 km - z regóły po wysiłku na maratonie po 100 km waucie kolana odmawiaja mi posłuszeństwa. teraz bedzie mozna sie normalnie wykapac , wyspac i przed poludniem spokojnie bezpiecznie wrócić do domu.

 

 

Właśnie - te powroty... tylko raz zdarzyło się że poniedziałek był dla nas wolny - po finale w Rzeszowie :) było co świętować, oj było :D a że daleko było to zostaliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@LRBUKOWSKI - Olsztyn wcale taki płaski nie jest, ale to zasługa LangTeamu była taka a nie inna trasa.

Białowieży komentować nie będę, jedyne wzniesienie było jak się na stadion wjeżdżało :wallbash:

To mi się właśnie w Skandii nie podoba, że idą na łatwiznę i tworzą miejscówki lekkie, łatwe i przyjemne.

Nie podoba mi się też przeniesienie terminu na sobotę, z dwojga złego jak mam brać w piątek wolne i jechać kilkaset km to wolę jechać do Golonki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jeżdżąc u Langa - dam radę przejechać maraton w Głuszycy ? Czy może ktoś podać mi sumę przewyższeń z poprzedniego roku ? Czy ta trasa w Głuszycy na Powerrade GG jest trudniejsza od tej Langa w Bielawie ? Jesto ktoś kto może coś o tym powiedzieć ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Czy jeżdżąc u Langa - dam radę przejechać maraton w Głuszycy ? Czy może ktoś podać mi sumę przewyższeń z poprzedniego roku ? Czy ta trasa w Głuszycy na Powerrade GG jest trudniejsza od tej Langa w Bielawie ? Jesto ktoś kto może coś o tym powiedzieć ?

 

zależy co jechałeś u Langa i co chcesz jechać u GG,

ogólnie to duuuuuża różnica w trudności, u GG prawie 3 km w pionie na giga i 2 km na mega a u Langa pewnie wyszło z połowe tego...

a czy dasz radę przejechać? kiedyś u GG koleś przejechał giga w karpaczu jako swój I start i żyje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...