Skocz do zawartości

[oś piasty] Pęknięta, łożyska do wymiany


POSTER

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam. Ostatnio w moim rowerze było czuć wyraźne stuki w okolicach tylnego koła.

Postanowiłem to zmienić, odkręciłem tylne koło. i z jednej strony wypadła niecała oś oraz poleciały kulki z łożyska.

Z drugiej strony oś się poddała po kilkukrotnym stuknięciu od środka przy pomocy imbusa nr.8, oczywiście kuleczki też się potoczyły.

Moje pytanie jest następujące. Co mogło być przyczyną tej przypadłości. Dodam że rower mam od roku i nie szaleję na nim aż tak żeby mogło się popsuć.

Oś pękła tak jak na załączonym obrazku:

62927880920860129824.jpg

 

Pytanie nr2.

Zauważyłem też że jedna szprycha jest zupełnie luźna, nie ma nypla.

Co mogło spowodować to ?

Proszę o pomoc.

Napisano

to chyba jakaś klątwa na Twój rower spadła...:icon_wink:

 

co do osi to często się tak dzieje z piastą (osią) w systemie na wolnobieg a nie na kasetę Sam to nie raz przerobiłem albo się połamała albo się zgieła Jeśli długo jeździłeś na pękniętej osi to możesz się pomału szykować na wymianę piasty - oś w pieście nie powinna mieć zadnego luzu a podczas gdy ona pękła luz zapewne był dość znaczący Koło kręcąc się nie używało za specjalnie łożysk tylko pracowało na elementach piasty

 

jeśli chodzi o szprychę to sprawa wygląda tak - jeśli nie ma nypla a dziurka w której on przeważnie jest jest większa od innych to po prostu szprycha została wyrwana z obręczy albo jeszcze mogło być tak że nypel się odkręcił i wpadł w niezbadane przestrzenie w obręczy (może stukać podczas jazdy)

Napisano

Co do pękania osiek - niestety zgadzam się z przedmówcami piasty na kasety nakręcane właśnie mają taką przypadłość - ja jeszcze za czasów kiedy miałem Hexagona V4 złamałem ośkę 2 razy, przy czym jeździłem dość dużo prawie codziennie. Przygoda ze złamaną osią kończyła się u mnie wymianą piasty gdyż kiedy wsadziłem nowa oś do starej piasty wystarczyło kilka km i nowa prosta oś stawała się pokrzywiona i w logicznym ciągu rzeczy koło zaczęło uciekać na bok. Ale trzeźwo patrząc jeżeli koła na wolnobieg kosztują ok 50 zł to co można od takiego sprzętu wymagać ? :icon_wink:

Napisano
To takie błędne koło trochę, bo dałoby się zrobić mocną piastę i oś pod wolnobieg.

Pewnie że dałoby się, ale piasty na wolnobieg są zazwyczaj montowane w tanich rowerach o zastosowaniu czysto rekreacyjnym, przejażdżka raz na tydzień, ew. po "bułki do sklepu". Przy takich założeniach nie dziwota że producentom nie opłaca się tego ulepszać. Zresztą jeżeli koło kosztuje ok 50 zł - czyli za cenę za która nie kupimy nawet dobrej piasty na nasadzaną kasetę, nie mamy prawa oczekiwać od tego sprzętu cudów.

Napisano

Co mogło spowodować? Strzelam, że to makrokesz...

Nie jest to może Makrokesz, ale nie jest też firmowy rower, gdyż nie zarabiam nie wiadomo ile i pieniądze wolę przeznaczyć na co innego, a nie na super rower który przy moim szczęściu i tak szybko by się popsuł a naprawa była by o wiele droższa.

Mój rower to:

http://allegro.pl/sektor-x-force-dwa-hamulce-tarczowe-shimano-altus-i1208230072.html

 

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Napisano

Ojej, uderz w stół :P ... Dlaczego sądzisz, że naprawa droższego roweru będzie droższa - z proporcji cenowej :icon_lol: ? A może nie trzeba by było naprawiać właśnie piasty bo była by na bębenku?

Piasta na gwint to dla mnie właśnie technologia makrokeszowa, choć w ten rower możesz już inwestować i przepleść koło. Bo będzię Cię to spotykać częściej. Możesz poszukać jakichś "lepszych" osi od markowych piast, będą wytrzymalsze ale na cud nie licz bo punkt podparcia jest w innym miejscu więc nie wiem czy Ci się opłaca.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...