Skocz do zawartości

[amor przód] budżetowy, odporny na luzy


Rekomendowane odpowiedzi

a co z amorami RST ? pamiętam była taka firma i chyba jest nadal. Z tego co pamiętam nie były chyba gorsze od sr. Jak sprawa teraz wygląda wiecie moze?

w budzecie autora z rst jest tylko launch ktory zostal juz odrzucony. Gila, omega tez sie nie nadaje. Pozostaje tylko uzywany space jump, ale to tez wydatek rzedu 350zl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poniedziałek zamówię Duracza DJD. Waham się tylko czy ten http://allegro.pl/suntour-duro-130-mm-tylko-pod-tarcze-siodlo-i1191299902.html czy ten http://allegro.pl/rewelacyjny-amortyzator-suntour-duro-djd-okazja-i1206024476.html

 

Wolałbym biały, natomiast czarny ma ten plus, że jest z 2009 i nie ma piwotów. Pytanie tylko z którego roku jest biały. Czytałem opinie, że te z 2009 już tak często nie pękają jak starsze. I nie mówię tu o katowaniu, nie chcę rozwalić gęby przy pierwszym bunny hop'ie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przeczytałem, że tłumienie powrotu było w DJD od 2008, więc najstarszy jaki może być ten biały to 2008, więc jego wezmę :) Lollex, a jak sprawuje się to tłumienie powrotu? Miałem do czynienia z tł. pow. w Pike'u i RST Space Jump i w nich to nieźle działa.

 

 

I jedna taka techniczna sprawa: Poza amortyzatorem muszę zaopatrzyć się w gwiazdkę (wkładaną do sterówki)? Coś jeszcze czy tylko gwiazdkę? (chodzi mi o samą wymianę)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duro , duro , duro ... amorek powiedzmy sobie dobry , ale nie do latania i katowania . Lubi sobie wtedy pęknąć ...

 

Nie wiem na co jeszcze czekasz : http://allegro.pl/marzocchi-dj2-os-20mm-2008-dirt-jumper-i1202701465.html  a szczególnie nie wiem dlaczego nie myślałeś o tym http://allegro.pl/amortyzator-marzocchi-bomber-dirt-jumper-i1199861466.html .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artursx1 tak jak pisałem wiele razy wcześniej nie każdy lubi używane amorty. Nowe, nawet badziewne to zawsze nowe.

 

tomekr89 zapomnij o porównywaniu efektywności tłumienia z durnia do MC. Nie ta liga. Do załozenia nowego amora potrzebna jest gwiazka plus odpowiednia ilośc podkładek jeżeli rura jest dłuższa niz poprzednia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duro , duro , duro ... amorek powiedzmy sobie dobry , ale nie do latania i katowania . Lubi sobie wtedy pęknąć ...

 

Nie wiem na co jeszcze czekasz : http://allegro.pl/marzocchi-dj2-os-20mm-2008-dirt-jumper-i1202701465.html a szczególnie nie wiem dlaczego nie myślałeś o tym http://allegro.pl/amortyzator-marzocchi-bomber-dirt-jumper-i1199861466.html .

 

 

Dlatego, że niedawno wymieniełem piastę na novateca 9mm...

I w kwestii rowerów nigdy nie kupuję używek, chyba że od swoich kumpli z którymi śmigam i wiem jak jeżdzą

 

tomekr89 zapomnij o porównywaniu efektywności tłumienia z durnia do MC. Nie ta liga. Do załozenia nowego amora potrzebna jest gwiazka plus odpowiednia ilośc podkładek jeżeli rura jest dłuższa niz poprzednia.

 

 

 

 

dzięki, podkładek mam sporo, ale i tak przytnę sterówkę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teram mam calkowicie odmienna propozycje - sztywniak. Kupisz za mniej, zobaczysz z czym to sie je. Nauczysz sie robic tricki na przednim kole bez hampulca, jak ci sie nie spodoba to sprzedasz pozniej moze w tym czasie przyjdzie ci troche kasy.

btw. jaka masz rame?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teram mam calkowicie odmienna propozycje - sztywniak. Kupisz za mniej, zobaczysz z czym to sie je. Nauczysz sie robic tricki na przednim kole bez hampulca, jak ci sie nie spodoba to sprzedasz pozniej moze w tym czasie przyjdzie ci troche kasy.

btw. jaka masz rame?

Własnie od razmy powinno sie zacząć bo jak założy zwykłego, za krókiego, sztywniaka to bedzie miał wykrzacz geometrii. Poza tym sztywny wideł nic nie wybacza i wszystko idzie w nadgarstki. Propozycja jest fajna, ale ja bym ją rozwazył później jako uzupełnienie roweru, które pomaga wyrabiac technikę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja idzie w nadgarstki, moj kumpel zalozyl sztywniaka i dirty latal. Po ok. dwoch miesiacach robi tak zaj***scie miekkie ladowania ze szok. Jak ktos sie nie zrazi na poczatku to bedzie naprawde ok. Ale teraz patrze w profilu - panic.

Wiec :) i moje poprzednie slowa sa bez sensu bo to raczej go**o a nie rama. Radzilbym rame zmienic predzej od amora :down:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja idzie w nadgarstki, moj kumpel zalozyl sztywniaka i dirty latal. Po ok. dwoch miesiacach robi tak zaj***scie miekkie ladowania ze szok. Jak ktos sie nie zrazi na poczatku to bedzie naprawde ok. Ale teraz patrze w profilu - panic.

Wiec :) i moje poprzednie slowa sa bez sensu bo to raczej go**o a nie rama. Radzilbym rame zmienic predzej od amora  :down:

Powiem tyle, ja od sztywnej ramy+sztywnego widelca tak dorobiłem nadgarstki, że musiałem kupić amora a to była normalna jazda MTB. Miałem kiedyś panica i poza tym, ze byl nieprawdopodobnie krzywo pospawany to nie było takie g####o jak sugerujesz.  Czytając wypowiedzi autora uważam, że nie ma sensu zmieniać ramy skoro szykue się na cały rower a lepszy, nawet tani, amor mu na pewno nie zaszkodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie byłem na rowerku i wracam z konkretnymi przemyśleniami.

Stwierdziłem, że nie ma sensu kupować duro. Sami wiecie jak to jest. Mówi się, że będzie się oszczędzać, a i tak będzie się katować i ryzykować rozwalony ryj, bo potrzeba jest silniejsza niż rozsądek ;-)

Sztywniak odpada przy kącie główki panica, poza tym rower jak dla mnie musi nadawać się też do jako takiego przejechania się po lesie , więc amor+przerzutka z tyłu muszą być.

Więc lepiej dozbierać i kupić coś konkretnego. Dozbieram i co? Kupię Dirt Jumpera 3, a to wciąż amorek na 9mm.

W międzyczasie będę musiał zmienić cały napęd włącznie z korbami i suportem (jest zajechany), co już dawno powinienem zrobić.

Do tego -mając lepszy amor rama- panic to byłoby nieporozumieniem i też byłaby do zmiany.

Słowem - tu nie ma sensu szukać amora, tylko trzeba zmienić rower na nowy, z ramą taką, w którą można inwestować.

Dlatego w przyszłym roku po prostu kupię nowy rower, a najbliższe 10 miesiecy jakoś przetrzymam tym bardziej, że od października będę w domu raz na miesiąc.

 

Jedyne co teraz muszę zrobić to stuningować XCR-a, żeby jakoś pracował. Nie wiem czy da się coś zrobić z tym luzem i czy w ogóle da sie coś zrobić, poczytam, pokombinuję, jak coś będę pytał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

popieram tu zmiana roweru wyjdzie Ci taniej i opłacalniej...

 

u nas był typek co na XCR-e w hopach skakał:) tyle co ten biedny XCR przeszedł to ja sobie nie wyobrażam:)XCR to konstrukcja prosta jak cep - co się wygnie mozna kolanem do-prostować, a jak widziałem twarde "przyziemienie" lądowanie na tzw "nos" i jak sie 120mm XCR-a chowało prawie całe - to uważam że XCR wytrzyma nie jedno:) a tym bardziej przekonuje mnie jego zasadność przy niskobudrzetowych zakupach do XC zwykłego. Grunt to sprawdzanie amorka przed skakaniem czy nie jest gdzies naderwany - i oczywiscie jak najbardziej umiejętne tricki:D

 

 

pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...