Woojtas Napisano 20 Sierpnia 2010 Napisano 20 Sierpnia 2010 Witam być może był już taki jak temat jeśli tak to sorki ale nie znalazłem go na forum problem jest taki jak w temacie dotyczy roweru "BH spyro" ciągle "trafia suporty" od nowości były z tym problemy objawy że coś jest nie tak pojawiły się w przypadku pierwszego suportu po ok 300 km (słychać było strzelające w nim łożyska) z biegiem czasu można było wyczuć coraz większy luz w końcu serwis i wymiana no nowy w ramach gwarancji kolejny suport niby lepszy i ten sam scenariusz . . . . wczoraj został założony 5 suport i niemalże identyczna sytuacja po ok 100 km pierwsze "strzelanie" łożysk reszta tej historyjki będzie zapewne taka jak poprzednie czyli jak dobrze pójdzie to uda się zrobić 800 km rekord był 1100 ale wtedy cała korba ruszała tragicznie ciągle tarła o prowadnice po obu stronach prawie we wszystkich serwisach mówią że to wina suportu nie zgadzam się z tym bo suporty były z różnych firm i w różnych cenach więc nie możliwe jest że każdy był wadliwy albo z trefnej serii wiecie jaka jest przyczyna że suporty tak szybko "padają" ??? bardzo ciężko wykręcają się z ramy tak jakby były zapieczone i nieruszane od 100 lat pierwszy raz się z czymś takim spotkałem i nie mam pojęcia jak jest przyczyna ? Wrzuciłem już ten temat na inne forum ale nie uzyskałem konkretnej odpowiedzi może tu znajdzie się ktoś kto rozwiąże ten problem jakby coś to tu jest wszystko szczegółowo : http://www.forumrowerowe.pl/viewtopic.php?f=15&t=20516
MTBike Napisano 20 Sierpnia 2010 Napisano 20 Sierpnia 2010 Moim zdaniem to gwint , suport byc moze jest wkrecany krzywo i sa naprezenia i po kilku setkach kilometrów suport juz nie wytrzymuje . A ten rekord 1100 km byl na gorszym suporcie czy lepszym bo jak na lepszym to poprostu droszy suport jest wytrzymalszy i dluzej wytrzymal ten ,,przekos`` .
Woojtas Napisano 25 Sierpnia 2010 Autor Napisano 25 Sierpnia 2010 jest możliwe żeby suport "rozleciał" się przez to że miski były zbyt mocno dokręcone bo kilka osób zasugerowało mi taką przyczynę osobiście obstawiam krzywy gwint jako przyczynę na 2 innych forach też mi odpisali że najprawdopodobniej chodzi o gwint w mufie
descanting Napisano 25 Sierpnia 2010 Napisano 25 Sierpnia 2010 Wg mnie bzdura z ta mufa, to nie chinski bazar za 300. Potrafisz zmierzyc m kilku polozeniach korb czy os suportu jest prostopadla do plaszcz. ramy? Drobne krzywizny i naprezenia biora na siebie miski suportu zazwyczaj pekajac. Wykrec sam suport, sprawdz gwinty, miski i porownaj z danymi fabrycznymi szerokosci mufy i osi suportu. Mozliwe ze w stare zapieczone miski wlozyli ci mniejszy trzon, tzn.jedna strona i stad ten luz. Ale z praktyki wiem ze pierwsze co to sprawdz miski
Woojtas Napisano 28 Sierpnia 2010 Autor Napisano 28 Sierpnia 2010 Wg mnie bzdura z ta mufa, to nie chinski bazar za 300. Potrafisz zmierzyc m kilku polozeniach korb czy os suportu jest prostopadla do plaszcz. ramy? Drobne krzywizny i naprezenia biora na siebie miski suportu zazwyczaj pekajac. Wykrec sam suport, sprawdz gwinty, miski i porownaj z danymi fabrycznymi szerokosci mufy i osi suportu. Mozliwe ze w stare zapieczone miski wlozyli ci mniejszy trzon, tzn.jedna strona i stad ten luz. Ale z praktyki wiem ze pierwsze co to sprawdz miski widzę że nie czytałeś całego mojego postu nie chodzi mi o LUZY tylko o to że łożyska "rozsypują" się zbyt szybko max 100 km i słychać pierwsze trzaski w suporcie jakby chodziło o zwykłe luzy to nie pisałbym o tym na forum / wszystko było na 100% nowe bo byłem przy wymianach w serwisie / A odpowiadając na twoje pytanie czy potrafię zmierzyć mufe odp. NIE jakbym miał taka możliwość to bym zmierzył i sprawa by się wyjaśniła i nie szukałbym odpowiedzi na forach
descanting Napisano 28 Sierpnia 2010 Napisano 28 Sierpnia 2010 jak to jak? miarka w łapkę, odwróć rower przyłóź do mufy prostopadle do osi roweru i zmierz między krawędziami zewnętrznymi - powinno być 68 mm, jak jest inaczej to zanotuj i kupuj według parametru. Druga rzecz szerokość samej osi: 110, 113, 118 itd. Od tego dużo zależy należy się trzymać tego co dał producent bo to optimum względem odległości korb od tylnych poziomych widełek i względem już zainstalowanych i wyregulowanych przerzutek. Dasz 2 mm więcej, niby nic a działanie przerzutek się radykalnie schrzani Suport musi być na łożyskach maszynowych,niema siły aby się rozpadały po 100 km. Miski dokręcone ani nie za słabo (luz poziomy) ani nie za mocno (skłonność do pękania). Jesteś pewien że rozpadają ci się i chrobocza łożyska? Pytam ponieważ kiedyś suport wydawał mi dziwne dzwięki pod obciążeniem - okazało się że przez rurę siodłową wpadły tam jakieś opiłki i syf i z czasem zaklinowały się między mufą a korpusem suportu i dziwnie jęczały. Nauczyć się dbać i konserwować rower samemu i omijac serwisy szerokim łukiem - wyjdziesz na tym tylko dobrze . Połowa postów na tym forum to są kłopoty "poserwisowe". Serwis nie darzy szczególną estymą każdego roweru, jego właściciela i wnikania w drobne odczucia - to są zazwyczaj wyrobnicy od inkasowania pieniędzy. Nie ma powodu by przypuszczać że pomiędzy tą branżą a naciągaczami samochodowymi jest jakas jakościowa różnica. Ot - ostatni post jaki przeczytałem: " hamulce nie działają pod odbiorze z serwisu" - konkluzja tematu
Woojtas Napisano 28 Sierpnia 2010 Autor Napisano 28 Sierpnia 2010 Nie napisałem że rozpadają się po 100 km tylko że po 100 km zaczynają jak to określiłeś chrobotać wtedy nie maja jeszcze żadnego luzu zrobię jeszcze pomiary wg. twojej instrukcji. Osobiście miałem wrażenie że gwint w mufie z jednej strony jest minimalnie krzywy względem tego po przeciwnej stronie i w momencie dokręcania misek powstaje minimalne naprężenie na łożysku i dlatego przedwcześnie się rozsypują zrobię tak jak mówiłeś uda się to spoko nie to trudno. Zresztą ciężko rozwiązać taki problem przez neta dzięki wszystkim za posty. Temat uważam za zamknięty
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.