Skocz do zawartości

[Szlaki górskie] Wasza ulubiona baza - miejscówa


Piotr1

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Moja ulubiona grzbietówka mieści się w Beskidzie Śląskim (pętla).

 

Lokalizacja: Lipowa-Ostre k. Żywca. Wysokość początkowa ok. 500-550m

 

Trasa: Z przystanku 8km asfaltu/szutru na Magurkę Radziechowską (ostatni kilometr trzeba podprowadzić na szczyt, gdyż droga trawersuje i omija grzbiet). Dalej czerwonym szlakiem na Magurkę Wiślańską (1140m), zielonym na Zielony Kopiec (1152m), Malinowską Skałę (1152m), Małe Skrzyczne (1211) i Skrzyczne (1257m).

 

Grzbietówka ma ok. 8km i niemal w całości można pokonać ją z siodła. Do tego super widoki.

 

Zjazd ze Skrzycznego: Ze szczytu stromo zjeżdżamy niebieskim szlakiem w stronę Ostrego i zaledwie po ok. 200/300m dojeżdżamy do drogi. Zbaczamy ze szlaku i kontynuujemy zjazd ową drogą - w prawo. Po kilkuset metrach docieramy do rozstaju. W tym miejscu musimy zdecydować jaki wariant obieramy. Ostro w lewo mamy opcję 11 kilometrową (szuter, asfalt - serpentyny) a w prawo 10 kilometrową (leśna droga, asfalt - trawers Małego Skrzycznego i Kościelca).

Wybór należy do każdego z osobna. Obie trasy długie i wygodne. Kończą się na przystanku autob. w Lipowej Ostrym.

 

Wybitnie polecam.

  • 3 miesiące temu...
Napisano

Ja polecam przede wszystkim moje góry Sowie (mieszkam nieopodal) - piękne malownicze tereny, trasy często bardzo wymagające, duża liczba szlaków, często cały teren pokryty jest lasami, ale czasami też są piękne i duże pola, które odsłaniają widoki na okoliczne góry.

 

Innym plusem, który wraz z moją dziewczyną (również cyklistką;) ) sobie bardzo tutaj chwalimy, to to że region jest dość gęsto zaludniony (co trochę wioski, miasteczka, dużo dróg asfaltowych), a za razem jest tu niewielu turystów. Ma to dwie bardzo pozytywne konsekwencje - pierwsza, że nie trzeba brać ze sobą plecaka z jedzeniem i piciem, a w zasadzie kiedy chcemy możemy kupić sobie to na co mamy ochotę. Gęsta siatka dróg asfaltowych daje też taki plus, że wcale nie trzeba tu korzystać ze szlaków, a po prostu jeździć leśnymi ścieżkami gdzie nam się podoba, nie myśląc o kierunku, prędzej czy później i tak wyjdziemy na jakiejś drodze a wtedy możemy obrać sobie kolejny leśny cel do ataku:) Duża ilość wiosek to tez nie przeszkoda, bo jeśli nie chcemy co trochę lądować w jakiejś mieścinie, możemy spokojnie tak rozplanować trasę aby je omijać i czuć się jak na odludziu (a niektóre lasy są tu dość mroczne;) ). A fakt, że nie przyjeżdża tu za wielu turystów, to to, że jeżdżąc rowerem nie musimy omijać turystów pieszych. Co prawda dużo miejscowych jeździ tutaj rowerami, ale głównie po drogach asfaltowych, rowerami szosowymi, ścieżki leśne nie są tak często tutaj użytkowane.

A i w okolicach Głuszycy znajduje się bardzo wiele górskich szlaków rowerowych ze specjalnymi oznaczeniami.

Jeśli chodzi o miejscowość w jakiej najlepiej spać, to jest tu wiele opcji. Wg mnie najbardziej malownicze są wschodnie rejony gór Sowich, czyli już początek kotliny Kłodzkiej i warto spać w takich miejscowościach jak Walim (Rzeczka), Sokolec (tu jest wręcz baśniowo), Świerki, Jedlina Zdrój (piękna uzdrowiskowa miejscowość), Michałkowa czy Zagórze Śląskie. Noclegi w dużej mierze należą tu do tanich :) W każdej większej wiosce czy miasteczku, jak to na Dolnym Śląsku, znajduje się wiele zabytków, zamki, pałace, piękne górskie kościółki (często jeszcze gotyckie), schowane między górami, wiele pomników czy krzyży pokutnych. W tych górach spędziłem już tysiące godzin na dwóch kółkach, jeździłem trochę z rowerem po innych górach, i uważam, że Sowie to mimo wszystko jedno z lepszych miejsc do uprawiania kolarstwa, czy to mtb czy szosowego (zwłaszcza dla amatorów) :)

 

Ogólnie bardzo też polecam okolice Karpacza i Szklarskiej Poręby, ale tam już jeśli chodzi o ilość rowerzystów i piechurów to często jest naprawdę tłoczno, co wg mnie odbiera trochę magii takiej jazdy, ale góry są tu większe, a w samej Szklarskiej czy Karpaczu mamy o wiele więcej rozrywek po wysiłku, no ale to już kto co lubi :)

  • 6 miesięcy temu...
Napisano

Zapraszam do sprawdzenia naszego ośrodka, który znajduje się w Kościelisku www.mtbhostel.pl , co do tego gdzie i z kim jechać to forum www.rowerowepodhale.pl da odpowiedź. Wasze rowerki będą mieć u nas dobrą opiekę, są zamykane boksy dla drogich sprzętów jak i bezpłatna wspólna sala do przechowywania rowerów. Suszarka elektryczna, prysznice z gorącą wodą czy myjka ciśnieniowa ułatwia doprowadzenie się do "czystego stanu". Mamy podstawowe części jak dętki, łańcuchy itp. Organizujemy też wycieczki w teren.

 

Zapraszam Serdecznie

Michał

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...