Skocz do zawartości

[początki rowerowania] Opinie sugestie.


Rekomendowane odpowiedzi

Założyłem ten temat, ponieważ właśnie zacząłem moją rowerowa manie :) Pora może nie najlepsza na zaczynanie, ale tak mnie wzięło nic nie poradzę :) Normalnie jeździłem tylko do szkoły czyli w jedna stronę 3 km. Ostatnio jednak zrobiłem sobie wycieczkę ok. 35km. raczej po płaskim terenie czas 1:30h, śr. prędkość coś koło 20km/h. Niestety nie jestem w stanie podać dokładnie bo właśnie mi się wyczerpała bateria w liczniku wiec dystans wziąłem z mapy czas to mniej więcej, a śr. prędkość policzyłem. Droga asfalt lecz przez połowę drogi było dużo dziur. Było ciężko pod koniec już zwolniłem trochę tempa, najbardziej bolała mnie du*a, dlatego już wiem że pierwsze co muszę kupić to siodełko. Trochę bolały też plecy bo pozycję mam raczej bardzie sportową. Mam 14 lat ok. 40 kg.

 

Co sądzicie czy to dobrze jak na razie, czy źle jaka była wasza pierwsza wycieczka i ogólne z niej przeżycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Twoim wieku jak już miałem całe 3miasto objeżdżone ;) Ale jeśli naprawdę chcesz teraz zacząć jeździć to pamiętaj, że w zależności od Twojej kondycji ważny będzie umiar. Nie możesz "na raz" zrobić jakiegoś kosmicznego dystansu, bo nazajutrz umrzesz...

A co z tym siodełkiem Ci nie pasuje? Bo nie mogłem się doczytać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm.... 40 kg mało???(racja nawet mama mi to mówi xD) jem raczej dużo, tylko wszystko spalam, bo od czwartej klasy ćwiczę ręczną, koszykówkę, chodzę na basen raz w tygodniu no i teraz sobie jeszcze dołożyłem rower (tylko teraz już nie ćwiczę ręcznej więc mi czegoś brakuje :)) Aha jeszcze często gram w tenisa stołowego, ale to już tak bardziej rekreacyjnie, chociaż w piątek idę na zawody :) . Także kondycje mam raczej dobrą. Co do wymiany siodełka to sam brat nawet doradzał, bo wcześniej był to jego rower i on też dość sporo jeździł, i też mi mówił, że jak chce więcej jeździć, to żebym zmienił siodełko. Ale co do dłuższych dystansów to po tym pierwszym ok. 35km. to szczególnie kolana dość bolały. Tak w ogóle to miałem i nadal trochę mam problem z kolanami. Byłem u lekarza dostałem skierowanie na rehabilitacje i polecił mi żebym dużo jeździł na rowerze, ale chyba nie brał po uwagę aż takich dystansów. Dość mnie bolą kolana jeżeli jadę jak jest na polu zimno, tak około 10 stopni, to już po 2 km. mnie kolana bolą :/

 

Aha co dokładnie mi z siodełkiem nie pasuje??? Jest strasznie twarde i du*a boli oraz muszę jeszcze kupić sztycę ponieważ wytarły się ząbki jarzemka i siodełko rusza się przód-tył :)

 

No ale może opowiedzcie też o waszych pierwszych wycieczkach :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm.... 40 kg mało???(racja nawet mama mi to mówi xD) jem raczej dużo, tylko wszystko spalam, bo od czwartej klasy ćwiczę ręczną, koszykówkę, chodzę na basen raz w tygodniu no i teraz sobie jeszcze dołożyłem rower (tylko teraz już nie ćwiczę ręcznej więc mi czegoś brakuje :)) Aha jeszcze często gram w tenisa stołowego, ale to już tak bardziej rekreacyjnie, chociaż w piątek idę na zawody :P . Także kondycje mam raczej dobrą. Co do wymiany siodełka to sam brat nawet doradzał, bo wcześniej był to jego rower i on też dość sporo jeździł, i też mi mówił, że jak chce więcej jeździć, to żebym zmienił siodełko. Ale co do dłuższych dystansów to po tym pierwszym ok. 35km. to szczególnie kolana dość bolały. Tak w ogóle to miałem i nadal trochę mam problem z kolanami. Byłem u lekarza dostałem skierowanie na rehabilitacje i polecił mi żebym dużo jeździł na rowerze, ale chyba nie brał po uwagę aż takich dystansów. Dość mnie bolą kolana jeżeli jadę jak jest na polu zimno, tak około 10 stopni, to już po 2 km. mnie kolana bolą :/

 

Aha co dokładnie mi z siodełkiem nie pasuje??? Jest strasznie twarde i du*a boli oraz muszę jeszcze kupić sztycę ponieważ wytarły się ząbki jarzemka i siodełko rusza się przód-tył :wallbash:

 

No ale może opowiedzcie też o waszych pierwszych wycieczkach :P

 

Człowieku, chroń kolana, zainwestuj w ocieplacze, długie spodnie, cokolwiek, w takich temperaturach (nie chcę rozpoczynać kolejnej polemiki) zajedziesz stawy raz-dwa, poczujesz to na starość, masz 14 lat, rozwijasz się, przemyśl to. 35 km to nie jest duży dystans, ale na pewno lekarz nie poleciłby Ci katowania kolan w takiej temperaturze (skoro już po 2km Cię bolą to wnioskuję, że coś poważnego jest na rzeczy albo jesz za mało białka).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No z tego co pamiętam to coś mi mówił, że wapń mi się niewbudowywuje w tkankę kostną, i że staw kolanowy coś sobie wytwarza za mało tego "płynu" (nie pamiętam jak na to się mówi) dzięki któremu luźno działa kolano xD (chyba będę polonistą :wallbash:)

 

Mam kumpla co też ma takie cuś tylko, że on już ma 20 lat :) Ale dawno z nim nie gadałem, bo to kumpel tylko z kosza, a teraz zimno to nie gramy i po za tym on studiuje więc nie wiem w jakim jest stanie. Z tego co pamiętam to on miał to w trochę późniejszym stadium.

 

Co do kolan to za niedługo mam jechać do kontroli do jakiś specjalistów do Rzeszowa.

 

A co do ocieplaczy to dobry pomysł. Wrzućcie jakąś aukcje najlepiej z allegro z takim czymś możliwe, że kupie tylko żeby to nie cisnęło strasznie, bo nie lubię jak mnie coś uciska :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...