Skocz do zawartości

[szytki] pare słów o kapciach


KAZUMI

Rekomendowane odpowiedzi

w rowerze którego się pozbywam są szytki.

musiałem założyć nowe. to całe klejenie jest niepotrzebnie zdemonizowane.

troche pomocy od kogoś i tubka butaprenu załatwiają sprawę.

i przeczuwam, że ewentualna zmiana laczka na nowego to naprawdę kwestia minuty na poboczu bez klajstrowania, bez którego można się obyć.

a to w tym tekście o klajstrowaniu w różnych fazach księżyca i dniach tygodnia to takie voodooo chyba.

nie wiem czy w przełajowym błocie te różnice są aż tak widoczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest takie powiedzenie że "żołnierz spaceruje z uśmiechem po polu dopóki się nie dowie że spaceruej po polu minowym" , po tej myśli idąc jak kolarz przełajowy pociska do przodu i widzi zakręt , a wie że wszystkie demoniczne rytuały zostały dopełnione - czuje sie pewnie i nie czyni asekuracyjnych manewrów typu zwalnianie czy wystawianie nogi :) tak to działa chyba ;) ludzie chrzczą dzieci w obawie przed szatanem a odklejenie szytki na ostrym zakrecie w terenie jest bardziej realne niż szatan, co sie dziwić magicznym rytuałom przy klejeniu szytek :D

 

też prawda że te przełajowe szytki są np pompowane do 60psi a szosowe do 240 więc inaczej trzyma samo cisnienie a bardziej klej sie liczy.

 

hehe, widze to, taki "kolarz przełajowy pogański wierzący" ale temat :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

podkleję się pod ten temat żeby nowego nie zakładać

mam szosę na szitkach nie jest ona pierwszej młodości ale daje rade wyśmienicie mam ją od wakacji i myślałem nad zmianą rozwiązania ogumienia no bo myślałem że łatwiej na trasie będzie zmienić dętkę niż szić no i kwestia finansowa tez wchodzi w grę

z tego co przeczytałem wywnioskowałem że niekoniecznie trzeba wklejać je w obręcz co by ułatwiło mi życie w przypadku defektu gdyż nie miałem jeszcze styczności z szytka w innej postaci jak na kole

dziękuje za uwagę i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szytke jest generalnie trudniej przebić.

wymienić ją też łatwiej niż dętke wg. mnie.

odklejasz (siłą) starą szytke, instalujesz nową, nwaet jej nie klejąc.tylko ostrożnie na zakrętach przy powrocie.

jak sobie nalejesz uszczelniacza to dalej pośmigasz na tej szytce pod warunkiem, że jej nie poprułeś strasznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Są uszczelniacze, które można zastosować prewencyjne przed przebiciem, a także takie do praktycznie natychmiastowego uszczelnienia szytki po przebiciu.

 

2. Jak wpompujesz w szytkę 11-12 bar (co w wypadku wymiany w warunkach drogowych może być niemożliwe jeśli dysponujesz marną pompką), to bez klejenia spokojnie pojedziesz. A są szytki które przyjmą 14 bar. Przy takich ciśnieniach szytka tak mocno obejmuje obręcz, że jest mała szansa, że się z niej ześlizgnie.

 

3. Obecnie są taśmy do klejenia szytek, więc jest to czynność bardzo prosta.

 

4. Dobra szytka kosztuje tyle co dobra opona. Można powiedzieć, że uszczelnienie szytki to proces odpowiadający wymianie dętki w oponie (bo łatanie dętek można sobie darować przy ich obecnym koszcie 8-40 zł). Wydaje mi się, że częstość i koszt zmiany porównując szytki i opony z detką, bardziej zależy od wypadku losowego niż cech tych 2 różnych wyrobów.

 

http://karbonkrieg.com/tubvscl.html Tu masz małe zestawienie szytek i opon wraz z mniej lub bardziej trafnymi uwagami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od dłuższego czasu zastanawiam się nad przejściem na szytki.

Jakie obręcze polecacie? oczywiście lekkie i wytrzymałe.

 

Allegro posiada dwie takowe:

http://allegro.pl/item845083512_obrecz_pod_szytki_28_ambrosio_montreal_32_36otw.html

http://allegro.pl/item838849541_obrecz_pod_szytki_28_mavic_model_gp4_36otw.html

 

Obie posiadają dobre opinie, na bikeforums.net dobrze się o nich wypowiadają, czy Ambrosio będzie warta tych 30 zł więcej?

 

Ewentualnie w cenie do ~150 zł podobne.

Jest w ogóle sens przesiadać się na szytki? Bo ciągnie mnie do tego strasznie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnicy nie zauważysz. To praktycznie identyczne modele. Polecam tego gościa, szybko wysyła i nie ma problemów. Ma też uszczelniacze do szytek, same szytki, a nawet taśmy do klejenia.

 

Szytka z tyłu w ostrym to chyba lekka przesada, z przodu można śmiało wsadzać.

 

Ciekawostka przyrodnicza - w XC też jest tendencja szytkowa. Sprawdzają się tam całkiem dobrze, co widać po wynikach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też się podjaralem tematem szytek. z przodu mam, ale to koło raczej okazyjnie.

na wiosnę do szosowki nowy komplet kol na szytkach czeka.

oldschoolowy styl i mnie sie to podoba.

nawet wrzuce na jedno ostre szytke na tyl na probe.

 

a co do tych obreczy, a moze bardziej goscia co sprzedaje, to mam dla nieswiadomych ciekawostke, ze facet ten jest z poznania i wszystko mozna tu odebrac (uzytkownik centy55, odbior w sklepie os.lecha)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • 4 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...