chicken002 Napisano 9 Kwietnia 2009 Napisano 9 Kwietnia 2009 Witam . Mam pewien poważny problem . Posiadam hamulec tektro Io + tarcze tektro z5 160 mm chodzi o to że ten hamulec w ogóle nie hamuje . Próbowałem już wszystkiego wymieniłem linkę pancerzyk wyczyściłem cały hamulec , wypaliłem klocki i tarcze potem klocki ścierałem papierem ściernym . Hamulec był już dotarty . Jak go dotarłem to jeszcze chwile dobrze hamował ale potem dalej nie hamował . Jadąc obecnie w lesie z góry (przy mojej wadze 80 kg) hamulec po prostu się ślizga po tarczy i trochę mnie zwalnia ale dopiero po 50 metrach może wyhamuje . Jeśli docisnę na maksa klamkę to już lepiej ale dalej nie jest tak dobrze . Proszę pomóżcie bo sezon się zaczyna a ja nie mam hamulca :/ Prosze adminów o nie usuwanie tametu jak by było coś źle napisane
Mod Team Puklus Napisano 9 Kwietnia 2009 Mod Team Napisano 9 Kwietnia 2009 W Hamulcu Filozofii nie ma, albo klocki do dupy albo tarcza lewa jest albo nawet oba, no oczuywiście biorąc pod uwage ze "tłoczek??" nieiwem jak to w mechaniku nazwac dociska z taką siłą jak powinien. W hydrauliku jest prosta zasata naczyń połaczonych, mały tłok pcha duzy. W mechaniku jest coś w rodzaju takiego ślimaka (śruby o trszke wiekszym skoku) co jak sie kreci to sie przesówa jednoczesnie dosciskając klocek do tarczy. Mogło sie stac tak ze sie frez w pozycji dosciskowej "skonczył" i nie przenosi siły bo przeskakuje, o ile to zrozumiale przedstawilem. No poprostu nie ma co debatowac tylko na pierwszy rzut idą klocki. Z tego co wiem wypieka sie metaliki zywicznym by chyba zaszkodziło. jezeli inne klocki bedą robic to samo to moze tarcza(w co raczej wątpie chyba ze zatłuszczona). Jak wszystko zawiedzie pozostaje rozebrać zacisk i pozaglądac co sie z nim dzieje, o ile to rozbieralne jest. Aha a regulowałeś odległość ?? Bo z tego co sie orientuje to w mechaniku porusza sie jeden klocek a drugi w miare zuzycia trzeba przesówać ????(niewiem jak to wygląda w tym modelu) Jezeli tego nie zrobiles to nie bedzie hamowało zebyś nawet klamke złamał.
PoleK Napisano 10 Kwietnia 2009 Napisano 10 Kwietnia 2009 sie reguluje:) w IO reguluje sie ustawieniem tych wglebien na kulki jedna strone a 2 normalnie ale nie w tym rzecz... lap opalarke w reke wlacz na maxa i grzej kloce az zaczna skwierczec i bulgotac... tarcze umyj czymkolwiek:) potem zakladasz, jezdzisz w kolko na zacisnietym hamply stajesz, polewasz woda, jak poleci dym i poskwierczy to znaczy zes dobrze pojezdzil, inaczej, powtorka jazdy;)
chicken002 Napisano 11 Kwietnia 2009 Autor Napisano 11 Kwietnia 2009 a przy tym polaniu tarczas się nie rozchartuje ??
Mod Team Puklus Napisano 11 Kwietnia 2009 Mod Team Napisano 11 Kwietnia 2009 a przy tym polaniu tarczas się nie rozchartuje ?? Z tego co ja wiem to własnie jest hartowanie ogrzanie i nagłe schłodzenie, wtedy własnie zachodzą zmainy w sieci krystalicznej. Ogrzanie i powolne chłodzenie moze rozhartowac jezeli osiągniemy pewną temperature. Pozatym niewiem czy tarcze sie hartuje ... wtedy by sie nie gieły tylko łamały.
malos86 Napisano 11 Kwietnia 2009 Napisano 11 Kwietnia 2009 Cześć też miałem te hamulce, tylny jeszcze jakoś sobie radzi ale przedni musiałem wymienić bo też nie hamował, zrobiłem na nich jakieś 1000km i nic się nie dotarło po prostu zwalniacz, też się zawiodłem na tych hamulcach. A kombinowanie z klockami czy tarczą nie wiem czy ma jakikolwiek sens bo ta 160mm tarcza z hydraulikiem hamuje wspaniale a klocki przełożone z przedniego zacisku do tylnego też nagle zaczynają hamować, według mnie te hamulce nie powinny być montowane z przodu bo zacisk po prostu nie radzi sobie z wyhamowaniem takiej masy.
PoleK Napisano 13 Kwietnia 2009 Napisano 13 Kwietnia 2009 Hartowanie to w skrocie ogrzanie do temperatury austenityzowania w przypadku stali weglowej i szybkim ochlodzeniu:) a to co zrobisz takim sposobem jak mowie to jedynie odpuszczenie w pewnym stopniu, a odpuszczenei stosuje sie w celu zmiany wlasciwosci stali w kierunku bardziej plastycznych, im wyzsza temp odpuszczania tym bardziej miekka sie zrobi stal... ale w przypadku tarczy jest ona zapewne wyzej odpuszczona niz te 150? stopni (bo w takiej temperaturze to sie odpuszcza mlotki a tarcza jednak jest troche bardziej miekka) ktore uzyskasz hamujac, jednak zachodza zmiany w postaci pozbycia sie syfu z powierzchni dla tego lepiej hamule
Mod Team Puklus Napisano 13 Kwietnia 2009 Mod Team Napisano 13 Kwietnia 2009 Zeby tak sobie gawozyć o hartowaniu tarcz trzeba najpierw znac jej dokładny skład Np w autach sa zeliwne w zaden sposob nie hartowane, zeliwo jest samo z siebie kruche i odporne na scieranie. Tarcze w rowerze sa raczej nie rdzewne wiec żeliwne to one nie sa acz kolweik moga mieśc jakiś jego % Ja tam zamiast opalania czy wpiekania poprosty bym ja solidnie umył np. acetonem. To dziadostwo to dobry rozpuszczalnik i powinno całkowiecie tarcze oczyścić, a klocki ? jak metaliki to "razem z chlebem do pieca" nic im nie bedzie. Próbowałem już wszystkiego wymieniłem linkę pancerzyk wyczyściłem cały hamulec , wypaliłem klocki i tarcze potem klocki ścierałem papierem ściernym. Niepotrzebnie wymieniałeś linke i pancerze:P Bo jak linka sie nie zacinała w pancerzu i nie była zdezelowana to to na pewno nie był powod. Jak linka działa w pancerzu swobodnie to jest ok.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.