Skocz do zawartości

[wyprawa] Chorwacja 2009


wojtekkrakow

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie:). Planuje wyprawę rowerową w te wakacje po pięknej Chorwacji. Szukam chętnych rowerzystów i rowerzystki, którzy chcą zasmakować wolności na rowerze:). W wielkim skrócie opisze cel i charakter wyprawy. Planuje dostać się do Triestu (pociąg,autokar) i z tamtąd ruszyć w strone Chorwacji, zmierzając przez cały półwysep Istria, po drodze zachaczając przez jedyny (ponoć świetny) dostęp do wody jaki ma Słowenia, objechać półwysep i dalej wzdłuż wybrzeża mijając po drodze wszystkie co ważniejsze i ciekawsze miejsca dotrzeć do Dubrovnika. Wstępnie trasa liczona jest na ok 800km. Czas jaki planuje na to poświęcić to ok 14-21 dni, wstępnie myśle na przełomie lipca i sierpnia. Nie planuje wyścigu :icon_mrgreen: ale też chciałbym się trochę zmęczyć i zmierzyć sam ze sobą:icon_wink:. Nastawiam się na przygode, eksploracje i poznawanie świata o własnych nogach. Chętnych bardzo serdecznie zapraszam do przyłączenia się. Sam posiadam typowego górala do którego mam już sakwy i namiot. Mógłbym tutaj pisać i pisać ale bym Was wszystkich zanudził więc odpuszcze <_<.

 

Tutaj wstępny zarys mapy.

 

951fb2b5163820d6.jpg

 

Pozdrawiam wszystkich żądnych przygód i czekam na odzew, bez względu na wiek, płeć i co tam jeszcze przyjdzie Wam do głowy.

 

Pozdrawiam :)

Wojtek z Krakowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem gotowy na niemal kazdy kompromis :D, ale tylko nie przejazd wprost z Polski, pochodze z Bielska, teraz mieszkam w Krakowie, i znam te tereny jak własną kieszeń , tak samo jak sporą część jeszcze byłej czechosłowacji, chce ominąć tereny które po prostu juz znam i wiem zebym sie tam nudził, dlatego chce odrazu uderzyc w samo serce Chorwacji, wiem ze to troche pojscie na latwizne ale tak jednak wole :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

może spotkamy się po drodze, moje plany wakacyjne uległy zmianie, i w tym roku bedzie do z buta ze ląska do Bośni

 

Może spotkamy się gdzieś na trasie. Moje plany wakacyjne uległy zmianie, i w tym roku w związku z ograniczeniem czasowym będzie to' z buta ze Śląska do Bośni'. W dużej mierze będę pokonywał podobną trasę jak Ty wzdłuż rozciągniętego kraju pogromców naszych szczypiorniaków. Napierajcie! Powodzonka życzę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam w planie kręcić do Dubrovnika, z Krakowa jest ok.1400 km, uważam że w 10 dni dam radę. Powrót będzie znacznie wolniejszy, w upalne dni z rana 2 , 3 godzinki jazdy i plaża, przed wieczorem 2 godzinki, nocleg i tak z dnia na dzień przez całe wybrzeże Adriatyku od Dubrovnika aż po Triest. Daje sobie na to 50 dni, maj-czerwiec.

Potem ze dwa tygodnie w domu i ruszę dookoła Polski z tym że na wybrzeżu jazda bedzie podobna to tej nad Adriatykiem, słońce-plaża, nie ma słonca rowerek, po Polsce też myśle ok.50 dni się tułać. A jeśli zdrowie pozwoli, będą siły to może jeszcze we wrześniu północną Chorwacje zalicze, ciepła czysta woda, słońce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kryvan - no pomysł niczego sobie :whistling: , masz juz jakis dokladniejszy plan trasy? zarowno jesli chodzi o czas i miejsce?

Adamek62- respekt za takie plany, widze masz duzo wolnego :D, ja musze zmiescic sie w max 3 tygodniach, no i forma ciagle nie taka jakbym chcial, a trenuje juz od grudnia, generalnie najbardziej przerazaja mnie nie kilometry a upały właśnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

serwus ;)

 

po wstępnych przygotowaniach na siłowni ruszam w trase :D . czeka mnie mooocny sprawdzian, taki punkt kontrolny, jutro z samego rana ruszam z Krakowa do Częstochowy ( ok 120-130km) , podejrzewam że wrócę pociągiem, bo 250 km to jeszcze nie robiłem, no zobaczymy, w nogach siła spora, ale płuca to mój słaby punkt, trzymajcie kciuki :P

 

pozdrower

wojtek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i pogoda moje plany zburzyła, Adamek62 , pogoda bardziej pod narty była :) , wyjazd przekładam na za tydzien, dzis bylo troche lepiej wiec zrobiłem sobie trase Krakow - Kryspinów plus okolice, lacznie tam i z powrotem plus okolice stuknelo mi 60 km, w sumie nie poczulem tego specjalnie, wiec jest ok :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 3 tygodnie później...

Odwołane.

 

Logistycznie jestem tak naprawdę przygotowany już od dawna. Tak naprawdę pomysł wziął się w 2006, przygotowania w 2007 (bez roweru) i miałem jechać w 2008. Praca zniszczyła plany. Dałem to ogłoszenie i miałem jechać teraz, niestety praca po raz drugi wszystko mi psuje, ba być może czeka mnie wyprowadzka z Krakowa. Także wkur...ienie ogarnia mnie niesamowicie, tym bardziej, że praktycznie wszystko mam.

Jakby ktoś potrzebował jakichś wskazówek itp to co będę wiedział to podpowiem, a zainteresowanych przepraszam za zmiane planów, ale ostatnio przypadki losowe rozprawiają się ze mną okrutnie.

 

Pozdrawiam

Wojtek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

U nas temat wyjazdu do Chorwacji wyskoczył w zeszłym tygodniu.

Wojtek pisałeś ze masz (miałeś) zamiar dostać sie do Triestu autokarem lub pociągiem. Rozglądałęś sie juz za czymś konkretnie??? Ja mam niestety 14 dni wolnego wiec jazda z Polski raczej nie wchodzi w gre. Jak byś mógł udzielić jakiś informacji nt. dotarcia i powrotu. Byłbym wdzięczny :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio robiłem porządki i muszę tego poszukać :icon_mrgreen:. Postaram się coś jutro wygrzebać, ale z pamięci wiem, że planowałem pociąg oraz kupno europejskiego biletu czasowego. Prawdę mówiąc jeden telefon do PKP i wszystko się dowiesz co można kupić już w Polsce. Z autokarami jest problem z przewozem rowerów. Jeden może Cie wpuścić a drugi nie. Naczytałem się historii jak to w momencie wyjazdu mając plany i opłacone wakacje kierowca jeszcze w Polsce wypinał się na rower. Szczególnie polecam Ci zakup biletu czasowego, bo obejmuje sporo kolei i zawsze jak zabraknie sił można się przetransportować. Przede wszystkim polecam http://www.podrozerowerowe.info/ , tam znajdziesz wszystko. Samolot odpada mimo pozornie niskich cen za osobę jakie czasami się zdarzają, bo jest spore ograniczenie wagowe odnośnie bagażu i wyniesie Cię to fortunę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

temat aktualny. 10 lipca wyruszam Olkusz, Trzebinia, Andrychów, Żywiec, Korbielów, Namestowo, Bańska... Budapest, Balaton, Zagrzeb, Rijeka i wybrzeżem do Dubrovnika, powrót może przez większe wyspy, z wyspy na wyspę prom. Może któs chętny ? jade sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...