Skocz do zawartości

[opony] Jakie najlepsze.


travisb

Rekomendowane odpowiedzi

Ja śmigam na Shwable Laguno. Jak dla mnie mistrz oponka i do tego ladna. Jeżdżąc po mieście nie raz zdarzało się jeżdzić po szkle z (zapewne) reflektorow samochodowych czy jakies innej drobnicy i oponka ma się bardzo dobrze :X

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że sam mam duży problem z doborem ogumienia na ten sezon. Jeździliśmy z Kamilem po rożnych sklepach i oglądaliśmy bieżniki i grubość różnych opon no i niektóre wyglądały tragicznie. Tak naprawdę towaru jest dużo, ale co chwila słyszy się, że te są super, a tamte gówniane. Jedna osoba napisze ze starła Zafiro w 3 dni, a druga ze jeździ cały sezon. Firmy zalały rynek rożnymi modelami i po prostu trzeba samemu testować, bo każdy ma inne oczekiwania co do oponki oraz inaczej jeździ. Ricorso na tył wydaje się być dobrym wyborem, bo jest w miarę ciężka, ale za to gruba, a co za tym idzie - odporna na ścierania. Sezon się zaczął, wiec pora testować :icon_wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwalę Conti Ultra Sport. Żadnego defektu nie było przez 4miechy. Tyle też przeżyła. Ładnie i równo się starła. Jest sporo gumy. Jeździłem na drutówce. Teraz kupię chyba zwijaną, albo Gatorskina druciaka. Słyszałem o nich dobre opinie do szosowców, ale nie wiem jak będzie w ostrym.

Michelin Lithion 2 fajnie niosą, ale z odpornością na przebicia nie jest tak pięknie. Raz złapałem gumę, małe szkiełko bez problemu przebiło oponę. Nie ścierałem jej. Była tylko z przodu.

Michelin Pro Race. Mam jeszcze 2 lekko używane takie oponki. Ścieram je w zimówce. Do połowy marca już mi się skończą. Rekord to opona w 30 minut. Do ostrego się nie nadają. No chyba, że po 3 zł sztuka.

Michelin Krylion. Trochę twardsza i więcej gumy niż w Pro Race. Nada się, ale bez rewelacji. Też szybko się starła.

Właśnie trzymam w ręku schwalbe blizzard ale 25c. Wygląda, że ma całkiem sporo miękkiej gumy.

Gommitalia Logosport. Ładna, odporność na ścieranie w normie i całkiem spoko się na nich jeździło po mieście, ale w pewnym momencie złapałem 3 gumy w jednym tygodniu i straciłem do nich sympatię.

Kiedyś jeździłem na Kenda Kwest (28c, ale w rzeczywistości to jakieś 30c) i Michelin Dynamic 28c. Do starej rozlazłej ramy wchodziły na styk. Ani razu ich nie przebiłem, skidowałem ile wlezie. Kendę zajeżdzałem na przełożeniu 3,0 więc scierała się tylko w dwoch miejscach. Była po prostu nie do zajechania. Jeździłem na niej po lesie, szutrach, kamieniach itp. Ciężka jest, ale jak ktoś się uczy skidować i dużo śmiga po krawężnikach to nie pożałuje. Dało radę na niej przejechać ponad 200km w jeden dzień.

Miałem jeszcze jakieś wynalazki, ale nawet nazw nie pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mmi polecam conti U S zwijane

nie wiem od czego to zależy ale są wytrzymalsze od drutówek

gatorskina dawaj na przód

do tyłu szkoda tak drogiej opony. poza tym jest miękka i szybko się skończy

no i jak zawsze: dzieci używajcie wkładki z drugiej opony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba uważać, żeby wkładka się nie przetarła :)

http://www.voila.pl/342/d84vw

Na razie podwójną oponę miałem w zimówce, bo nie chciało mi się łatać na mrozie. 2x przód i tył. I przyznam, że od października bez laczka, a na oponie jak na załączonym obrazku przejechałem jeszcze jakieś 30km (bo czy ktoś bierze zapasową oponę?). Ale... no jeździ się dużo ciężej. Niby nie liczyłem nigdy gramów, ale nie wiem czy do letniego założę taką wkładkę. Może po prostu zimowy zestaw (miche, 36 tanich szprych, taurus i podwójna opona) nie sprzyja lekkiej jeździe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...