Skocz do zawartości

[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha


Rekomendowane odpowiedzi

Im więcej pytań, tym mniejsza czytelność takich wyników. Wg mnie najlepiej ustawić ankietę tak, aby można było oddać głos na dwa środki. Myślę, że w większości przypadków to wystarczy, nie robi się chaos, a najczęściej stosowane środki szybciej zyskują głosy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt tu nie pisze o oleju przekładniowym (samochodowym). A najlepsze właściwości smarne (przeciwzatarciowe) mają oleje do przekładni hipoidalnych, czyli klasy GL-5. Ewentualnie zwykły olej (silnikowy) z dodatkiem MoS2 (dwusiarczku molibdenu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet najbardziej badziewny olej, ale stosowany w izolowanym obiegu zamkniętym, dobrze smaruje. Subtelna różnica pomiędzy przekładnią a napędem rowerowym polega na tym, że ta pierwsza nie znajduje się kilkadziesiąt cm nad ziemią i nie jest niczym nie chroniona przed wszystkim tym co akurat znajduje się na szlaku/drodze/ścieżce a do tego nie ma w niej przekosów tak jak w przypadku łańcucha wobec czego warunki pracy są skrajnie inne od tego co przechodzi napęd rowerowy i w związku z tym wszelkie dodatki przecizarciowe przestają mieć znaczenie.

 

Kwestia smarowania olejami silnikowymi i pochodnymi była już wielokrotnie poruszana i jak dla mnie to nie ma o czym mówić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Co sądzicie o połączeniu 2 ceramik od Finish Line

Zamiast kupować Cross Country i Teflon + które są kompletnymi przeciwieństwami

kupić

Ceramic Wet Lube i Ceramic Wax Lube?

Dzisiaj miły Pan polecił mi to w sklepie i kupiłem.

 

Ktoś tego używał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam,

ja osobiście stosuje do łańcucha smar firmy Castrol. Niestety już go nie można kupić :(, mam go, bo ojciec już trochę temu go kupił. Jest to smar grafitowy. Jest on w metalowej puszcze.

Proces smarowania wygląda mniej więcej tak :

1. Oczywiście łańcuch musi być czysty (benzyna ekstrakcyjna, odtłuszczacze itp. generalnie kto co lubi.

2. Teraz coś co odróżnia ten smar od innych. Stawiamy go na palniku gazowym i podgrzewamy aż będzie płynny. Wtedy wkładamy do niego łańcuch na jakieś 5 minut.

3. Wyciągamy go za pomocą np. jakiejś starej szprychy i trzymamy go troszkę na tą puszką, żeby nadmiar spłynął(szkoda smaru).

4. Teraz najgorszy moment -.-! Wstępnie wycieramy go szmatką (jest on cały czarny, jakby w smole). Następnie ja zawsze wieszam go sobie o taki uchwyt, który mam w piwnicy jakoś 1,8 metra nad ziemią. I go czyszczę ze smaru, który pozostał na zewnątrz. Używam również bawełnianego sznurka przetykając go kolejno przez np 10-15 oczek w łańcuchu, łapie za końce sznurka i dynamicznie robię "góra dół" i wszystko ładnie jest polerowane. Zajmuje to niestety dużo czasu, około godziny.

5. Łańcuch jest gotowy do założenia.

 

Tak przygotowany łańcuch starcza na grubo ponad 1000 km. Jest całkowicie odporny na wodę, nawet wielu godziny deszcz go nie zmyje, nawet jazda po kałużach. Napęd jest również bardzo cichy. Im dokładniej go wyczyścimy tym mniej brudu nam się później przyczepi :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Smary grafitowe produkuje wiele firm. To archaiczna technologia, stosowana głównie do smarowania resorów piórowych. Dużo lepsze są smary z dwusiarczkiem molibdenu (MoS2).

Gotowanie łańcucha w roztopionym smarze to oficjalne zalecenia producentów rowerów i motocykli sprzed kilkudziesięciu lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to jednak miedzy bajki wloze :icon_wink: ...Musialbym zwariowac zeby lancuch pol dnia czyscic, poza tym to kolega napisal, ze grubo ponad 1kkm, takze moze to jest 1200, 1300 albo nawet 1500km :laugh:

jak chcesz to włóż to sobie to między bajki, ale nie wiesz co tracisz :) aha. no i dla mnie godzina to nie pół dnia. Zależy w jakich warunkach ale 1500 też nie problem.

 

 

 

Gotowanie łańcucha w roztopionym smarze to oficjalne zalecenia producentów rowerów i motocykli sprzed kilkudziesięciu lat.

Może sprzed kilkudziesięciu lat, ale jak się sprawdza. Nie od dziś wiadomo, że to co starsze jest często lepsze od jakiś nowych wynalazków. Edytowane przez buritto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiesz co tracisz :) aha. no i dla mnie godzina to nie pół dnia.

Nie no spoko, kazdy lubi to co lubi...jak dla mnie to smaruj sobie go, gotuj, caluj, czy co tam jeszcze wyczyniasz, nawet jesli to trwa tylko (az) godzine...mnie sie by poprostu nie chcialo robic tyle zabiegow zeby wyczyscic lancuch ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Czy olej Rohloff w opakowaniu o pojemności 75 ml to ten samo olej co sprzedawany w ilości 50 ml? Zastanawiam sie nad zakupem, ale mam wątpliwość, bo na stronie producenta nie ma mowy nawet o opakowaniu 75 ml. Czy ktoś z was miał do czynienie z Rohloff 50 i 75 ml? Czy to jest to samo ? Różnica w cenie jest praktycznie żadna, a 25 ml to w końcu 1/2 opakowania 50ml. Linki do 2 aukcji:

http://allegro.pl/olej-do-lancucha-rohloff-najlepszy-na-rynku-i2245489190.html

http://allegro.pl/najlepszy-olej-do-lancucha-rohloff-75ml-ctbike-i2202803975.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używałem oleju do pił łańcuchowych przez jeden sezon , starczał na 100-200km zależnie od warunków a ja sporo jeździłem w terenie. Łańcuch nim nasmarowany trzeba często wycierać bo łapie dużo syfu i to jego największy minus. Dlatego na ten sezon zamówiłem Rohloffa i zobaczmy jak się spisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Uwaga

 

Ja smaruje po każdej jeździe, pędzlem po kasecie, olejem do pił łańcuchowych (10,0 zl /1L), po 2 latach mam jeszcze spory zapas. Potem szmata, 3 x korbą i do przodu.Szybko, tanio, skutecznie. Oczywiście przed tym napęd wypłukany wodą z węża.

 

Wszystko zajmuje maks 3 minuty

 

Pozdrawiam wszystkich którzy zamiast jeździć szorują

 

p.s.

 

Wszystkie te wyrafinowane smarowanka dobre są dla tych co rowery trzymają w domu i jeżdżą 50 km na tydzień, wtedy można sie bawić w takie cuda.

Panowie przemysł właśnie czeka na was a właściwie na wasze pieniądze

 

Ja wolę w tym czasie pojeździć

 

I właśnie idę to zrobić

 

Do zobaczenia na trasie :bye2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...