Skocz do zawartości

[do 4000PLN z rozciągnięciem do 5000PLN] Weekendowy niezawodniczy rekreacyjny rower na asfalt, ścieżki i szutry; do 200km na dzień.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Od trzynastu lat jeżdżę na niskobudżetowym rowerze miejskim Kross Deco. Kupiłem go w 2011r. dlatego że potrzebowałem nowy rower, nie miałem za dużo pieniędzy a on kosztował jedyne 900PLN. Dodatkowo wpisywał się w moją filozofię roweru jako urządzenia maksymalnie prostego i stosunkowo bezobsługowego – przekładnia planetarna, hamulec w torpedo. Święty spokój z regulacją linek, biciem koła na klocki hamulcowe i tak dalej. Rower wygląda nienowocześnie, ale to jest kwestia gustu. Rower waży 17kg i to już jest problem.

W tak zwanym międzyczasie wymieniłem mu opony na wąskie antyprzebiciowe Schwalbe (z tego powodu wygląda jeszcze bardziej głupio), nauczyłem się panować nad trakcją na tak wąskich oponach (bo początkowo łatwo można było się wyłożyć na zwykłej kostce betonowej) i dodatkowo wymieniłem przekładnię na Nexus 8, bo stary Nexus 7 zużył się.

Jeżdżę tym rowerem rekreacyjnie i użytkowo – po mieście, po asfaltach, ścieżkach rowerowych, szutrach i drogach polnych. Żadnych lasów i przełajów z korzeniami.

Przejażdżka około 30-40km jest do przyjęcia na tym rowerze, po 60km jestem naprawdę zmęczony – boli mnie tyłek, dolna część kręgosłupa i stawy biodrowe i kolanowe. Na podjazdach ten rower był zawsze kiepski. Szukam czegoś do długich dystansów, czyli według mnie przejażdżka 150-200km na dzień. Miałby to być rower nie podstawowy, ale drugi rower, uzupełniający, taki na sobotę albo niedzielę.

 

Problemy ze zmęczeniem zwalam na następujące przyczyny:

a) geometria ramy – rower miejski nie jest do długich dystansów

b) źle dobrany rozmiar ramy do tak długich dystansów - rower kupiłem jako tani, nie zwracałem uwagi na rowmiar ramy (katalogowo 21 cali)

c) większe opory przekładni planetarnej w stosunku do napędu klasycznego

d) nieodpowiednie siodło

e) przybór masy – jak kupowałem ten rower byłem zawodnikiem lekkim (70kg), dzisiaj to już jest 95kg

f) postęp wieku – obecnie 50 lat

 

Na polepszenie tego stanu rzeczy wymyśliłem sobie następujące rozwiązania:

a) zmontować sobie rower turystyczny na przekładni Rohloff Speedhub 500/14; będzie drogo, bardzo drogo, przekroczy budżet i nie wiadomo, czy polepszy sprawę

b) kupić sobie tanią szosówkę endurance; upatrzyłem taki KROSS Vento DSC 4.0 na Tiagrze, ze sztywnymi osiami, tarczówkami i carbonowym widelcem; w ten model można zapiąć szersze opony i pompując je rozsądnie być może jakiś szuter czy ubita ziemia nie zrobi mu krzywdy

c) kupić gravela; upatrzyłem sobie stalowego KROSS Esker 4.0 albo aluminiowo carbonowego Rometa Boreas 1 Lite; intensywnie też kiedyś mówiono o Marin Four Corners (ale to była według mnie intensywna akcja marketingowa)

 

Znam się słabo, ale uważam, że konstrukcja aluminiowa bez amortyzacji to nie jest dobry pomysł. Carbonowy widelec według mnie jest dobrym rozwiązaniem i kompromisem do aluminiowej ramy. Amortyzatorów nie chcę. Druga opcja to jest właśnie stal CrMo – całość, albo rama stalowa a widelec carbonowy. Potrzebuję hamulce tarczowe, wystarczą budżetowe mechaniczne. Do roweru nie zamierzam podpinać sakw, bidonów, czy czegoś tam – cały dobytek zawsze wożę na plecach w plecaku. Nie zamierzam też nocować z rowerem i dobytkiem poza domem.

 

Te rowery, które wymieniłem ważą katalogowo do 12kg. Jest to mniej, niż mój obecny siedemnastokilogramowy kloc. Zaletą lekkości, oprócz jazdy, jest też łatwość przenoszenia. Mieszkam na południu opolszczyzny i planuję zabierać rower do pociągu na przejażdżki w pobliskich górach. Lekość będzie tu atutem, a nowoczesny disign sprawi, że ludzie nie będą patrzeć dziwnie:)

 

Doradzicie w którym kierunku powinienem pójść? Nie chcę wtopić pieniędzy.

 

Kilka kluczowych informacji osobniczych:

wiek: 50 lat

masa ciała: 95 kg

wzrost: 178cm

długość nogi od wewnątrz: 80cm

długość rąk od pachy: 70cm

ogólna sprawność fizyczna oceniona w  skali dzisięciopunktowej: 7

masa mięśniowa i otyłość: umięśnienie typu wilka, przerośnięte uda, początki mięsnia piwnego:)

 

Budżet: do 4000PLN z rozciągnięciem do 5000PLN (oczywiście z wykluczeniem opcji Rohloff)

 

Będę wdzięczny za pomoc. Pogoda ładna, sezon się zaczyna, wyprzedaże kurczą się, więc szkoda czekać.

 

Pozdrawiam,

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...