Skocz do zawartości

[Trekking czy miejski] Lekki rower damski do 3000 zł


Rekomendowane odpowiedzi

Szanowni Forumowicze. :))
Będę wdzięczna za pomoc. Poszukuję roweru trekkingowego do 3000 zł, z nadzieją, że posłuży mi dekadę. Widzę mrowie ofert (Trek, Unibike, Romet, inne), rowery wyglądają pięknie, ale nie chciałabym sobie zaszkodzić, jak ostatnio. Kupiłam Authora o rozmiarze XS, za radą pana ze sklepu, który mówił, że to rower odpowiedni dla osoby o wzroście 164 cm. Miałam wrażenie, że rower jest dziwnie mały i że zaraz fiknę przez kierownicę, ale usłyszałam, że na pewno jeździłam na za dużych rowerach i że przywyknę. Ostatecznie po 2 latach skończyło się na bólach kolan, ganglionie w nadgarstku i lekkiej wadzie kręgosłupa. Podczas wycieczki po Bornholmie zmienialiśmy dętkę 3 razy, aż okazało się, że to metalowe zbrojenie opony je przebija.  W końcu przesiadłam się na stary solidny rower mamy: Bross i jeździłam na nim 8 lat, dopóki pan z serwisu odmówił dalszych napraw.
Codziennie od marca do listopada jeżdżę po 20 km asfaltowymi ścieżkami rowerowymi, a w weekendy po 100 km po lesie i drobnych pagórkach (amortyzatory, 21 przerzutek). Przenoszę rower pod rondami w Poznaniu i wnoszę po schodach w domu, sama ważę 53 kg, więc powinien być lekki (miejski rower odpada). Chciałabym jeździć z wyprostowanym kręgosłupem (może rower miejski, albo regulacja mostka?). Jazda po mieście do pracy (błotniki, osłonka na łańcuch, pojemnik z przodu na wyprasowane ubranie do przebrania (jednak rower miejski?)  Marzą mi się wyprawy z sakwami, więc raczej trekkingowy? Tak mniej więcej przebiega mój tok myślenia i dochodzę do wniosku, że rower moich marzeń nie istnieje. Kupić 2? Nie mam tyle miejsca w szopce. ;))
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...