Witastfosz Napisano 22 Listopada 2020 Napisano 22 Listopada 2020 7 godzin temu, mrpawel napisał: to pierwsza fota po przytarganiu do domu teraz mam już odwwrócony mostek, kierownica ustawiona tak żeby była możliwie jak najbardizej poziomo ( patrząc z profilu). Spowodowało to masakryczne uniesienie klamek do góry, ktore są do przestawienia. Nowa owijka (fizzika wziąłem) już przyszła więc będę kombinował póki co straszne mrowienie w rękach czuję, przypuszczam że chodzi o nierówną powierzchnię w najczęściej używanym chwycie, i samą owijke która jest dość twarda i cienka. Jeśli chodzi o ten typ kierownicy, to na fotce jest ustawiona wg mnie idealnie. Ten typ tak ma. Lepiej nie będzie (na pewno nie w poziomie - zwróć uwagę jak musisz trzymać kierownicę w dolnym chwycie po przestawieniu). Jeśli takie ustawienie nie odpowiada, to zostaje zmiana kierownicy.
mrpawel Napisano 27 Grudnia 2020 Napisano 27 Grudnia 2020 W dniu 22.11.2020 o 23:29, Witastfosz napisał: Jeśli chodzi o ten typ kierownicy, to na fotce jest ustawiona wg mnie idealnie. Ten typ tak ma. Lepiej nie będzie (na pewno nie w poziomie - zwróć uwagę jak musisz trzymać kierownicę w dolnym chwycie po przestawieniu). Jeśli takie ustawienie nie odpowiada, to zostaje zmiana kierownicy. Do dolnego chwytu jeszcze trochę brakuje obecnie koza wygląda tak: trafiłem kierownicę ze speca tarmaca za parę groszy, nowa owijka fizzika (na focie jescze bez korka i przycięcia, nie czepiać się!), klamki ustawione wg mnie tak jak powinny być (poprawcie mnie jeśli się mylę), mostek odwrócony, a mrowienie w łapach jak było tak jest walczę sam ze sobą, zastanawiam się czy krótszy mostek cokolwiek by zmienił (bardziej wyprostowana pozycja) Z drugiej strony nie chcę inwestować w ten rower, bo z założenia jest "na start", na rok max. Ogólnie to poza ww mrowieniem w łapach (dłonie, śródręcze) wszystko jest ok i jeździ się super. Jak czytam obecne "standardy" szosy - opona min 28... to jestem jakimś kamikaze, bo pocinam cały czas na 23, po jesienno zimowym syfie i często mokrych asfaltach
Witastfosz Napisano 1 Stycznia 2021 Napisano 1 Stycznia 2021 W dniu 27.12.2020 o 21:46, mrpawel napisał: Do dolnego chwytu jeszcze trochę brakuje obecnie koza wygląda tak: trafiłem kierownicę ze speca tarmaca za parę groszy, nowa owijka fizzika (na focie jescze bez korka i przycięcia, nie czepiać się!), klamki ustawione wg mnie tak jak powinny być (poprawcie mnie jeśli się mylę), mostek odwrócony, a mrowienie w łapach jak było tak jest walczę sam ze sobą, zastanawiam się czy krótszy mostek cokolwiek by zmienił (bardziej wyprostowana pozycja) Z drugiej strony nie chcę inwestować w ten rower, bo z założenia jest "na start", na rok max. Ogólnie to poza ww mrowieniem w łapach (dłonie, śródręcze) wszystko jest ok i jeździ się super. Jak czytam obecne "standardy" szosy - opona min 28... to jestem jakimś kamikaze, bo pocinam cały czas na 23, po jesienno zimowym syfie i często mokrych asfaltach A jaką szerokość ma ta nowa kierownica? I jakiej budowy Ty jesteś? Z wysokości siodełka wnioskuję, że rower za duży nie jest. Mrowienie może wynikać nie tylko że złego ustawienia kierownicy, ale też np. z kiepskich rękawiczek. Nie bardzo rozumiem co to znaczy że do dolnego chwytu jeszcze trochę brakuje
mrpawel Napisano 5 Stycznia 2021 Napisano 5 Stycznia 2021 W dniu 1.01.2021 o 23:42, Witastfosz napisał: A jaką szerokość ma ta nowa kierownica? I jakiej budowy Ty jesteś? Z wysokości siodełka wnioskuję, że rower za duży nie jest. Mrowienie może wynikać nie tylko że złego ustawienia kierownicy, ale też np. z kiepskich rękawiczek. Nie bardzo rozumiem co to znaczy że do dolnego chwytu jeszcze trochę brakuje kierownica 47(od skrajnych krawędzi) cm, szerokość barków ok 45-46. Rękawiczki obecnie to zimowe rowerowe z decathlonu. Brakuje do dolnego chwytu w sensie że nie czuję się w tej pozycji na tyle pewnie żeby dłużej tak jechać. Chociaż na ostatniej wycieczce się przełamałem i ... jest fajnie po powrocie na "łapy" wydawało mi się jakbym na jakimś miejskim taborecie jechał. Jeszcze troche i zacznę wędrówkę z mostkiem z powrotem w dół Mrowienie z każdą jazdą jest coraz mniej odczuwalne, więc to raczej kwestia przyzwyczajenia organizmu do nowej pozycji.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.