[cały ostrzęt] Stary rower górski - dobór części

[DIKOJ]

Witam Szanownych Forumowiczów,

W połowie lat 90tych na fali mody na rowery górskie dostałem od babci rower  Velolux California made in Hungary. Jeździłem nim jak to dzieciak po osiedlu i tyle. W miarę dorastania w głowie miałem inne sprawy i rower kurzył się w piwnicy. Po kilku latach przypominałem sobie o nim i oddałem go do serwisu. Został wyczyszczony, nasmarowany oraz wymieniono łańcuch i wolnobieg. Znów trochę jeździłem wokół komina i znów nastąpił długi czas piwnicznego snu.
Ostatnio postanowiłem ponownie przywrócić rower do życia. Tym razem własnoręcznie. Rozłożyłem i rozkręciłem wszystko co było możliwe. Wyczyściłem i nasmarowałem każdą śrubkę, kulkę łożyska, trybik, sprężynkę. Po złożeniu efekt niestety był mizerny. Nie chodzi tu o brak umiejętności, ale raczej o wiek i zużycie części. Pomijam chrobotanie łożysk w kołach, bo widziałem, że kulki nadają się do wymiany, ale dałem sobie z tym spokój. Gorsza sprawa to regulacje linek. Hamulce udało mi się wyregulować po japońsku - jako tako. Przerzutki jednak, to całkowita porażka. W ogóle nie mogę ich wyregulować, aby pracowały prawidłowo. Z przednią jest dodatkowy problem. Wymieniłem korbę na (jak mówił sprzedawca) identyczną, ale okazało się, że jednak nie. Ilość tarcz i zębów się zgadza, ale inne parametry są rożne od oryginalnej i przerzutka w najbardziej zewnętrznym wychyleniu nie dosięga do największej tarczy.
Jeździć, jeżdżę, ale niedosyt, że rower nie jest w pełni sprawny pozostaje. Miało być tak pięknie.
Myślałem już nad kupnem nowego roweru, jednak do tego mam duży sentyment. Zatem podjąłem decyzję o wymienieniu całego osprzętu. Zostaje rama, stery, widelec, sztyca z siodłem. Reszta ma być nowa. Nie mówię tu o sprzęcie z górnej półki. Celuję raczej w podstawowe części Shimano, ale też nie żaden badziew. Ograniczeń budżetowych nie robię. Wolę czasem dopłacić do czegoś i być pewien, że sprzęt będzie dobry i bezawaryjny. Zaznaczam jednak, że rower będzie używany do jazdy rekreacyjnej, a w niedługim czasie będę montował na nim krzesełko dla potomka.
 
I tu proszę Was o poradę przy wyborze części. Wybór jest przeogromny! Ciężko się połapać jaki model będzie odpowiedni.

Suport - standard włoski - średnica gwintu 36mm, prawe gwinty, mufa 70mm -  obecnie klasyczny chciałbym wymienić na wkład zintegrowany (czy zamknięty - różnie się to nazywa). Znalazłem takie firmy NECO za 25zł i SHIMANO 45zł. Problem jest z doborem długości osi. Oferowanych jest kilka długości: 110, 118, 122, 122,5,  127, 133 mm. Jak dobrać odpowiednią długość osi? Z tym wiąże się sprawa korby, którą opisałem na początku (model korby: SHIMANO FC-TY301 48/38/28 kwadrat) i dobór przedniej przerzutki (średnica ramy 28,6mm, linka od dołu). Jest duży wybór przerzutek, a ceny zaczynają się już od kilku zł.   

Przerzutka tył - do wolnobiegu MF-T720 (6 biegów 14-18) - ceny zaczynają się od ok 30zł.

Manetki przerzutek - czy jest sens kupować nowocześniejsze? Klasyczne można kupić już za kilkanaście zł z linką.

Hamulce V-brake - znalazłem taki zestaw: https://allegro.pl/oferta/hamulce-promax-v-brake-klamki-szczeki-zestaw-czarn-7802070859 za 70zł. Będzie dobry?

Koła 26 cali - zależy mi na szybkozamykaczach, więc wybrałem takie: https://allegro.pl/oferta/kola-26-wzmacniane-na-wolnobieg-qr-cz-7189444721 za 120zł.

Linki i pancerze: linki na pewno do wymiany, zastanawiam się czy jest sens wymieniać pancerze? jakie grubości linek stosować do hamulców, a jakie do przerzutek?

Zamieszczam kilka zdjęć obecnego osprzętu.

Podsumowując - proszę o pomoc w wyborze:
- wkład suportu i przednia przerzutka, aby współgrały z korbą SHIMANO FC-TY301 48/38/28 kwadrat
- przerzutka tylna do wolnobiegu MF-T720 (6 biegów 14-18)
- manetki przerzutek
- hamulce V-brake + klamki
- koła 26 cali z szybkozamykaczem
- linki, pancerze

Pozdrawiam,
Dikoj