sabat24 Napisano 3 Sierpnia 2018 Napisano 3 Sierpnia 2018 Mam Trans Alpa z 2017 roku. Tylne oświetlenie posiada kondensator, który umożliwia podtrzymywanie palącego się światła przy braku odpowiedniego ruchu. Zazwyczaj tylne światło gasło po iluś godzinach. Obecnie jednak świeci się prawie tydzień (od zeszłej soboty), mimo że rower praktycznie nie jest używany w ogóle. Wcześniej oświetlenie miał włączone tylko 1 raz i zawsze jeździłem bez świateł. Czy tak długi okres świecenia, to jakiś rodzaj normalności w tym modelu?
phoe Napisano 3 Sierpnia 2018 Napisano 3 Sierpnia 2018 A jesteś pewny że one świeci, a nie coś świeci w odblask i się odbija??
sabat24 Napisano 3 Sierpnia 2018 Autor Napisano 3 Sierpnia 2018 Świeci światłem własnym. Co prawda już coraz słabiej, ale przez pierwsze noce było to bardzo wyraźnie widoczne na klatce. Odłączyłem kable od dynama jakiś czas temu, ale nic nie pomogło. Obawiam się, że przyblokował się jakiś układ, który powinien odłączyć zasilanie od lampki - złapała mnie dość potężna ulewa i może coś zwarło. Innym wytłumaczeniem jest to, że dynamo naprodukowało tyle prądu, że w końcu musiało znaleźć jakiejś ujście, ale nie wydaje mi się to prawdopodobne.
phoe Napisano 3 Sierpnia 2018 Napisano 3 Sierpnia 2018 Może tam jest jakiś mini akumulator, bo kondensator nawet diody led nie utrzymał by aż tyle.
sabat24 Napisano 3 Sierpnia 2018 Autor Napisano 3 Sierpnia 2018 Samo światełko musi mieć akumulator, bo świeci po odłączeniu od roweru. To jest ten model: Axa x-ray steady Po przejrzeniu dokładniejszym różnych wpisów, zauważyłem, że ludzie mają podobne problemy tuż po jeździe w obfitych opadach deszczu. Winna jest sama konstrukcja lampki. Ciekawi mnie, czy samo osuszenie wystarcza, czy to jakiś głebszy problem.
Sansei6 Napisano 3 Sierpnia 2018 Napisano 3 Sierpnia 2018 Ładny mi problem, darmowe światło ;-) jakby tak w domu się dało :-P
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.