Jakuda Napisano 11 Lutego 2018 Napisano 11 Lutego 2018 Hej, W moim wysłużonym amorze kartridż dostał luzy (zablokowany uginał się 2.5cm) a potem coś się zablokowało, wbiła się igiełka do środka...długa histora. Rozwierciłem go, wylałem olej, naprawiłem ten trzpień więc mechanicznie jest już ok. Niestety mam problem przy uzupełnianiu olejem-nie wiem ile go powinno być, czy cały powinien być zalany ale działa bardzo dziwnie- już nie ogarniam na jakiej zasadzie działa. Wygląda to mniej więcej tak jak na rysunku- jest główny tłok z takim trzpieniem w środku- gdy wciśnie się go szpilą to tłok powinnien być szczelny, zablokować w 100% ruch tłoka, a po puszczeniu szpili i przyciśnięciu tłoka, ciśnienie powinno cofnąć trzpień, i cały tłok (przepuszczając olej przez środek) powinien swobodnie chodzić w całym zakresie góra dół. Nie wiem natomiast jak powinien działać ten samodzielny tłok/pływak (po lewej) i co powinno być w tamtej lewej komorze. Niemniej po uzupełnieniu tej głównej całej olejem tłok (nawet odblokowany) nie chce się ruszać wogóle...to ja nie rozumiem Czy ktoś spotkał się kiedyś z podobną konstrukcją albo ma pomysł jak to powinno działać? Wydawało mi się, że przynajmniej ta główna komora (o obu stronach tłoka z trzpieniem) powinna być cała wypełniona olejem, bo jakiekolwiek powietrze tam da luz przy zablokowaniu bo powietrze się kompresuje. Z góry dzięki za pomoc
Gość Napisano 11 Lutego 2018 Napisano 11 Lutego 2018 Odezwij się do użytkownika @Activia, jeżeli ktoś ma wiedzieć to on. Natomiast ja na Twoim miejscu szykowałbym się na wymianę. Zapytaj wyżej wymienionego kolegi, być może ma jakieś używane kartridże.
Jakuda Napisano 11 Lutego 2018 Autor Napisano 11 Lutego 2018 aa to ten co sprzedaje kartridże?:) no to chyba nie pomoże... tym bardziej powie: kup nowy- u mnie. też jak coś naprawisz i zostało ci Tylko napełnienie to wyrzucasz? Nie po to go rozbierałem i naprawiłem mechaniczną usterkę żeby wyrzucić. Tylko, że nie wiem ile oleju powinienem wlać bo nie ogarniam dokładnie jak on działa (bo przy pełnym zalaniu olejem nie rusza się wcale).
Gość Napisano 11 Lutego 2018 Napisano 11 Lutego 2018 54 minuty temu, Jakuda napisał: aa to ten co sprzedaje kartridże?:) no to chyba nie pomoże... tym bardziej powie: kup nowy- u mnie. Myślę że możesz się zdziwić, ale Twój wybór. Ten tłumik jest nierozbieralny, taka jego natura. Ty go rozebrałeś więc efekty mogą być... różne.
ACTIVIA Napisano 11 Lutego 2018 Napisano 11 Lutego 2018 Dokładnie jak skom25 pisze ty masz tłumik w systemie zamkniętym. Daj fotkę twojego to wtedy będę w stanie w 100% stwierdzić Czy masz może taki co poniżej
Jakuda Napisano 11 Lutego 2018 Autor Napisano 11 Lutego 2018 tak to jest dokładnie taki. Oczywiście to jest nierozbieralny- więc wiadomo nie ma śrubek i się go nie rozkręci. Ale już z rozłożeniem i złożeniem sobie poradziłem:) I mechanicznie jest teraz już sprawny. Tyle, że na razie jest powietrzny...
ACTIVIA Napisano 11 Lutego 2018 Napisano 11 Lutego 2018 Tylko że one są nabijane maszynowo i ręcznie tego nie zrobisz
Jakuda Napisano 11 Lutego 2018 Autor Napisano 11 Lutego 2018 ee przecież tam sobie spokojnie olej przepływa, nie ma podciśnienia- widziałem jak takie przerabiali na "open bath" i normalnie wylali olej- więc tak samo można wlać...
ACTIVIA Napisano 11 Lutego 2018 Napisano 11 Lutego 2018 ok. Lecz nabijane są gazowo. coś tego typu., przez to ci potem mocno się odbija ten pręt z dzyndzlem blokującym. Całkowicie inaczej jest wersjach gdzie jest regulacja tłumienia. Sporo tych zużytych tłumików rozcinałem na tokarce i patrzałem całą budowę
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.