[Fotelik] Do roweru Trekingowego damka.

[Puklus]

Witam

 

Tak, było kilka tematów, wiem, przeglądałem, ale jakoś cięglem żem głupi. O ile na skakaniu, zjeżdżalni, serwisowaniu sie znam, o tyle na takich rzeczach jak foteliki to tak słabo ...

 

To może od początku, rower na jakim zamontowany będzie fotelik to coś bardzo podobnego do tego ktma

 

Teraz sie zastanawiam, czy wybrać klasyczny fotelik za siedzeniem, mocowany do rury pod siodłowej ? Wtedy maluch chyba nie wiele widzi jednak ma dobra amortyzację.

Może wybrać model, montowany na wsporniku miedzy sterówką a sztycą. Wtedy można fotelik obrócić w kierunku jazdy, jednak prowadzenie roweru może być trochę utrudnione ... Jakieś doświadczenia ?

 

Od razu mowie, to nie dla mnie ani mojej żony (gdziekolwiek jest i o tym nie wie ), to dla przyjaciółki. Malutka kobietka, 160cm wzrostu. Przyczepka odpada z racji ceny i zajmowanego miejsca, którym nie bardzo dysponują.

[gtb]

Zdecydowanie taki na podsiodłówkę (wbrew pozorom maluch widzi bardzo wiele)  taki jest bezpieczniejszy i wygodniejszy zarówno dla dziecka jak i rowerzysty.

[Puklus]

Też się ku tej opcji skłaniam, jednak czekam na jeszcze kilka głosów.

[siimon]

Dokładniej mówiąc bezpieczniejszy dla kręgosłupa dziecka. Takie foteliki mają też wyższą górną granicę wagi dziecka (dłużej można używać).

Przy małych ramach zdarza się, że trzeba użyć dłuższych ramion fotelika, bo inaczej będzie ocierał o oponę na wybojach. 

 

PS. Może i histeryzuję, ale rowerem z fotelikiem jeździ się sporo trudniej. Do tego dochodzi wkładanie i wyjmowanie dziecka. Nie twierdzę, że dziewczyna sobie nie poradzi... ale jakieś tam ryzyko jest. 

[Puklus]

Owszem, jeżeli chce się jeździć z dzieciakiem trzeba brać takie aspekty pod uwagę