borowik29 Napisano 12 Kwietnia 2016 Napisano 12 Kwietnia 2016 Siemanko z kolegą potrzebujemy sztywne kaski na zawody mtb . Interesują nas nowe , a także używane znacie jakieś ciekawe propozycje do 120zł ?
Mod Team adamos Napisano 12 Kwietnia 2016 Mod Team Napisano 12 Kwietnia 2016 Polecamy zawsze dobrze dopasowane na daną głowę. Za 120zł dużego wyboru nie będzie, więc polecam najpierw odwiedzić lokalny sklep rowerowy, Decathlon, Lidl, ostatnio widziałem także jakieś kaski w Biedrze i mierzyć, mierzyć i jeszcze raz mierzyć. Nie polecamy natomiast kasków używanych. Nigdy nie wiadomo, czy dany nie brał udziału w jakimś dzwonie i konstrukcja nie jest osłabiona. No chyba, że kupujemy z pewnego źródła.
konstantyl Napisano 14 Kwietnia 2016 Napisano 14 Kwietnia 2016 120zł to trochę mało za coś, co może uratować Ci życie. Przy kaskach chyba minimum to 180-200zł... Giro robi dobre, spec także. Możesz też spróbować z czymś od Krossa czy Kellysa.
dran2 Napisano 14 Kwietnia 2016 Napisano 14 Kwietnia 2016 Nie prawda, co do bezpieczeństwa kask z Lidla za 50zł i i firmowe po 200zł spełniają te same obowiązkowe w Europie normy.
konstantyl Napisano 14 Kwietnia 2016 Napisano 14 Kwietnia 2016 Spełnianie norm nijak ma się do tego, co może spotkać Cię na drodze. Tak jak w przypadku wielu innych rzeczy, czynnik ludzki wszystko tutaj spieprzy, bo nie stworzysz rzeczy idiotoodpornej - a testowanie kasków i nadawanie im norm w „laboratoryjnych warunkach”... Z resztą ostatnio głośny przypadek samochodów, które w Euro NCAP miałby 5 gwiazdek, a składały się jak scyzoryk na lampie - to skąd te gwiazdki? Sam jeżdżę w Giro od dwóch lat. Wcześniej miałem jakiegoś KLS za 70zł i po roku, bez żadnego wypadku, zauważyłem pęknięcie skorupy - do tej pory nie wiem skąd.
raffik Napisano 14 Kwietnia 2016 Napisano 14 Kwietnia 2016 Mam Giro Rift za 100zł. Co robić? Czy ten kask mnie uratuje?
Mod Team adamos Napisano 14 Kwietnia 2016 Mod Team Napisano 14 Kwietnia 2016 Proszę tutaj o spokój, bo widzę, że rozwija się kolejna "wojna kaskowa". Każdy ma po części rację. Prawdą jest, że kask tańszy i kask droższy muszą spełniać te same normy i atesty, aby mogły trafić do sprzedaży. Nie oznacza to jednak wcale, że nie można zrobić kasku mocniejszego, bardziej wytrzymałego, niż określają to założone normy i się tym pochwalić w celach sprzedażowych. Z drugiej jednak strony, to że kask jest droższy, nie oznacza także, że będzie za każdym razem bezpieczniejszy, gdyż tutaj często stawia się na wagę i wentylację (zwłaszcza w przypadku kasków szosowych). Tutaj kosztuje nowoczesny design oraz lepsze i bardziej wyszukane systemy mocowania i dopasowania (co poprawia nie tylko komfort, ale także bezpieczeństwo użytkowania - LEPIEJ DOPASOWANY KASK = KASK BEZPIECZNIEJSZY!!!*). Sama zaś skorupa niekoniecznie musi dawać więcej bezpieczeństwa od tej z kasku tańszego. Nie bez powodu współczesne kaski enduro posiadają więcej "mięsa" oraz taką samą osłonę na potylicę.Inna sprawa ma się z od niedawna wprowadzanym systemem MIPS. No ale to już zupełnie inna półka cenowa.Mam nadzieję, że trochę rozjaśniłem. *przede wszystkim tej zasady należy się trzymać przy wyborze nowego kasku.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.