Skocz do zawartości

[cały ubiór]-zestaw na szosę


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć

 

Na wstępie chciałbym się przywitać, jako że jest mój pierwszy post na tym forum. Jestem też zupełnie świeżym i niedoświadczonym posiadaczem roweru szosowego, tak więc moja wiedza w temacie stosownego ubioru równa się zero. Zatem proszę o odrobinkę wyrozumiałości i dobre rady. 
A teraz do rzeczy, potrzebuję ubrać się na rower szosowy - poza butami i kaskiem nic w zasadzie nie mam. Mieszkam w Irlandii, klimat tu nie rozpieszcza - wieje, pada, ogólnie wilgotno.
Czy moglibyście podpowiedzieć w co konkretnie powinienem się wyposażyć, aby zacząć swoją przygodę z 2 kółkami? Jaka bielizna, spodnie długie/krótkie, polecane marki, itd. Budżet ok. 1500zł.
Nie zamierzam się ścigać, ot takie leniwe kręcenie, aby odpocząć od dzieci i od żony ;)
 
Pozdrawiam
Napisano

Skoro masz kask i buty, a do tego 1500zł do wydania to wybór jest spory.Skoro tam pada to pewnie chciałbyś oddychająca przeciwdeszczówkę?

Napisano

wstyd powiedzieć, ale w pierwszym roku będziesz potrzebować: krotkich spodenek i dwóch koszulek, rękawków i nogawek, bluzy z długim rękawem, długich spodni, kurtki zimowej, potówek z długim i krotkim rękawkiem, kurtki przeciwdeszczowej lekkiej, wiatrówek: kamizelki i pełnej kurtki… I masę dodatków: rękawiczki na lato, rękawice na wiosnę i jesień, rękawice na zimę, czapkę pod kask - zimową solidną na uszy i zwykła z daszkiem na jesień i wiosnę, ochraniacze na buty - zimowe i takie tylko od deszczu. 

 

No to Cię postraszyłem. Na początek kup dobrą koszulkę z krótkim rękawkiem, dobre gacie z krótkim rękawkiem, rękawki i nogawki i kamizelkę wiatrówkę. A późną wiosną i latem poluj na przeceny zimowych gadżetów rowerowych. 

 

Zimowa odzież jest o wiele droższa i szybciej się niszczy. Dlatego w tym przypdku warto brać taką z dobrym stosunkiem jakości do ceny. Na lato można brać te droższe marki. 

Letnie ciuchy możesz sobie kupić jakieś markowe: Castelli, Cuore, Sportful, Assos, Rapha, Pearl Izumi, etc. lub najwyższe modele z Decathlonu czy Wiggle.co uk - sprzedają markę DHB (nie wiem czy to nie jest ich wypust) o bardzo dobrej jakości. 

 

W ciuchach zimowych szukaj na letnich wyprzedażach w decathlonie najwyższych modeli zimowych ciuchów - będzie bardzo dobrze i dość tanio. 

Jeśli chodzi o bieliznę termo - tego jest pełno - w PL popularny jest szwajcarski Brubeck - używam ich ciuchów i mogę polecić. Są raczej droższe, ale robią robote. 

 

pozdr

 

Napisano
Kamsyyo - dobra kurtka jak najbardziej :-)

 

parmenides - od czegoś muszę zacząć...

Rozumiem, że będę tu potrzebować bielizny termo jako pierwszej warstwy - w zasadzie bez względu na porę roku.

Spodnie / spodenki - widzę, że bardzo popularne są modele z szelkami. Dobrze to się sprawdza w jeździe? Oczywiście wiem, że ładnie chronią plecy / nerki.

Co z rękawkami / nogawkami? Warto wydawać na nie pieniądze jeśli zakupię bluzę z długim rękawem (jak i długie spodnie)?

 

 

Pozdrawiam

  • Mod Team
Napisano

Grunt żebyś miał białe skarpetki. Jeżdżąc na szosie nie wolno zakładać innych skarpetek niż białe. To GRZECH KARDYNALNY. Zaraz za nim jazda w kasku z daszkiem. Potem zakładanie luźnych ciuchów. Na szosie musi być tak obciśle, że aż gałki pęcznieją.

 

Inaczej jesteś miękka faja i ciupaga  :icon_mrgreen:

 

Szacunek...

I.

 

Napisano
Rozumiem, że będę tu potrzebować bielizny termo jako pierwszej warstwy - w zasadzie bez względu na porę roku.

Spodnie / spodenki - widzę, że bardzo popularne są modele z szelkami. Dobrze to się sprawdza w jeździe? Oczywiście wiem, że ładnie chronią plecy / nerki.
Co z rękawkami / nogawkami? Warto wydawać na nie pieniądze jeśli zakupię bluzę z długim rękawem (jak i długie spodnie)?

 

Co prawda, jestem zdecydowanie antyszosowy, ale się wypowiem.

Generalnie bielizna termo służy do tego, aby zapewnić komfort termiczny, gdy jest chłodno. Latem się w niej zagotujesz - chyba, że piszesz o typowej potówce, która z kolei zimą raczej nie jest stosowana.

Nogawki i rękawki są po prostu bardziej uniwersalne - jeśli zaczynasz rano, gdy jest 7C, zakładasz końcówki, a w południe, gdy robi się 20, zdejmujesz je i nie gotujesz się w długich spodniach. Przegrzanie się na rowerze jest chyba gorsze niż lekkie przechłodzenie.

  • Mod Team
Napisano

 

 

Ivan - daruj sobie. 

 

Sorygrucha... Ale ŻADNEJ okazji nie przepuszczę aby z szoszarzy łacha podrzeć  :icon_mrgreen:  

 

Szacunek...

I.

 

Napisano

 

 

Latem się w niej zagotujesz

 

Latem, i jesienią, i wiosną, i przez pół zimy :) No chyba, że to leniwe kręcenie to 20 km/h.

 

Jak wieje, to coś lekkiego od wiatru to grunt. Pod to longsleeve i jest jechane. Ja przy plusowych temperaturach najchętniej wkładam tylko longsleeva z merino, na to lekką bluzę od wiatru i jest git. Czasem za ciepło. Jak za zimno, to znaczy, że za wolno jadę. Ale czapeszka pod kask i rękawiczki obowiązkowo do wiosny. W nogi może Ci być nieco zimniej, ja się tym nie przejmuję. Grunt, żeby nie było dotkliwie zimno w "korpus" po tym jak się rozgrzejesz, no i żeby nie było mokro.

 

Skarpetki niekoniecznie białe. Ivan tak wypisuje, jakby nie wiedział, że każda subkultura z krwi i kości tworzy mody.

 

pzdr

Fawlty

  • Mod Team
Napisano

 

 

ja się tym nie przejmuję.

 

I za takie teksty powinien być dożywotni ban na jakiekolwiek wypowiedzi na forach.

 

Też taki fafarafa byłem, przeziębiłem raz przesilone kolana i  sie zaczeło.

 

Problemy, bóle, wizyty u ortopedałów...

 

Efekt taki, że nawet w środku lata muszę jeździć w lekkich ochraniaczach na kolana.

 

O pewne partie ciała, naprzykład kolana, warto dbać od samego początku. Bo jak się raz posypia to już niekończaca się walka z wiatrakami.

 

... a nawet plastik potrafi boleć...

 

Najwazniejsze podczas ubierania się na rower to znać swój organizm oraz pamietać, że ten rodzaj sportu generuje duże ilości ciepła. 

 

I dlatego, jak tu juz pominiono, lepiej ubrac się lekko za lekko niż za grubo, bo przez pierwsze 5 kilo będzie Ci chłodnawo, a potem akuratnie, jak "silnik" zacznie oddawac dżule. W przypadku odwrotnym, jak już raz się zagrzejesz i zapocisz zaczyna być słabo. Szczególnie jeśli musisz sie gdzieś zatrzymać. Mokre od potu, nawet najtechniczniejsze szmaty wyziębiaja natychmiastowo i bardzo wrednie.

 

Także oczywiście są jakieśtam generalne ramy ubierania się na kręcenie, ale trzeba je dopasować do własnych warunków fizycznych i fizjologicznych oraz oczywiscie warunków pogodowych :)

 

Szacunek...

I.

 

Napisano
I za takie teksty powinien być dożywotni ban na jakiekolwiek wypowiedzi na forach. Też taki fafarafa byłem, przeziębiłem raz przesilone kolana i sie zaczeło.

 

Jak ja uwielbiam takich klientów... "Przeziębił" kolana, i teraz każdego, kto w krótkich majtkach poza sierpniem będzie łaził na komisariat zapoda albo banem straszył będzie :) ... Jak słodko... Gdybym była kobietą, to bym bym sobie pomyślała, że to karwia błędny rycerz ostatni na tym szamba padole albo Janko Muzykant chociaż. 

 

Kolego, przecież piszę "nieco" zimniej w nogi Ci być może niż w korpus, a nie zimno ma być Ci. Wiem już, że szosa jest be, ale popatrz Ivanie na peleton. Każden jeden w koszulce jedzie, korpus od wiatru/zimna chroni, a nogi gołe ma. Profi o kolana nie dbają Twoim zdaniem? :)

 

pzdr wesoło,

Fawlty

 

Edyta: ups, pardonsik, napisałem "Iwanie", oczywiście miało być "Ivanie"

Napisano

I tak każdy napisze co innego, co mu podpowiada własny organizm. Np. dla mnie pierwsza warstwa termo to podstawa przy temperaturach takich jak obecnie, a jak ktoś się gotuje to albo jest morsem i może taplać się w przeręblach albo tę bieliznę ma „termo” z wyprzedaży w Stonce. Za to wiatrówkę zakładam tylko w ostateczności, przy bardzo przejmującym wietrze.

Napisano

 

 

I tak każdy napisze co innego, co mu podpowiada własny organizm. Np. dla mnie pierwsza warstwa termo to podstawa przy temperaturach takich jak obecnie,
 

 

To jest modrzew nieuniknione :) ale masz rację. Ja na przykład dziś rano popylałem po znanych Ci wydmach przy "temperaturze takiej jak obecnie" odczuwalnej podobno -2 i w tiszercie z polyestru i tekiejże bluzie rowerowej z deca zgrzalem się jak prosiak. No ale połowę jazdy miałem na HR większym niż 90% HR max :) Także tego, pax itd.

 

pzdr

Fawlty

Napisano

Też dziś zahaczyłem rowerkiem o tę trasę, tylko ja ocieplanych gaciach z szelkami, podkoszulku termo, cienkiej bluzie "biegowej" i koszulce kolarskiej z długim rękawem. Było akurat, jedynie przy mocniejszych podmuchach wiatru przenikał lekki chłodek ;)

Tylko ja mam inny cel treningowy i do HR max starałem się nawet nie zbliżać.

  • Mod Team
Napisano

Z całym szacunkeim Fawlty, ale porównywać, nas, przeciętnych pedałopociskaczy do Profi to jest delikatnie mówic żart dziesieciolecia.

 

Zawodowcy maja masaże, elektrostymulacje i całą machinę do odnowy biologicznej za soba, to se mogą szykownie z gołymi pecinami popylać. Poza tym ich grzeje EPO.

 

A u nas to grunt znać swoje ciało, swoje mocne i słabe punkty, co marzanie a co się przegrzewa i będzie git :thumbsup:  

 

Ubierać się adekwatnie i biedy nie będzie...

 

Szacunek...

I.

 

Napisano

 

 

Tylko ja mam inny cel treningowy i do HR max starałem się nawet nie zbliżać.

 

No to jeśli jesteś w stanie nie zbliżać się do HR max a tych podjazdach to szacun i szapo ba' :)

 

 

 

A u nas to grunt znać swoje ciało, swoje mocne i słabe punkty, co marzanie a co się przegrzewa i będzie git :thumbsup: Ubierać się adekwatnie i biedy nie będzie...

 

Całkiem słusznie. Chętnie się z tym zgodzę. I pozostańmy Ivan przy tym, bo ta dyskusja nigdzie nas nie prowadzi obawiam się :)

 

pzdr

Fawlty

Napisano

 

Jeśli chodzi o bieliznę termo - tego jest pełno - w PL popularny jest szwajcarski Brubeck - używam ich ciuchów i mogę polecić. Są raczej droższe, ale robią robote. 

 

pozdr

Brubeck to przecież Polska marka. Też polecam naprawdę są świetne.

Napisano

Brubeck ma bardzo porządne ciuchy w relacji cena/jakość/możliwości.

 

Natomiast próbując różnych ciuchów kupiłem ostatnio z decathlona koszulkę aerofit 700 z siatką na plecach. Jeżdżę teraz tylko w tym i w wiatrówce. Przy dużym wietrze dokładam jeszcze rękawki serii700 też Btwina. Siatka na plecach mimo że to zima okazała się super wynalazkiem. Czyli w markecie też da się i tanio i dobrze.

 

Do tego dawałem neopreny Shimano na buty serii 3000 i całą zimę jest ciepło, pomimo letnich butów spd. Na duży mróz zakładałem jeszcze kominiarkę z Polarteka Powerstretcha. Rewelacyjny materiał, odciąga pot jak dziki.

 

W ten sposób sezon nie kończy się i nie zaczyna.

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Cześć,

 

dziękuję wszystkim za rady (w tym i te o kolorze skarpet ;) )

Sprawy zawodowe skutecznie odcięły mnie niemal na miesiąc od 2 kółek, ale od tygodnia leniwie toczę się po drogach i utwardzam rozleniwione biurowym fotelem poślady. W końcu mogę się wyciszyć i uwolnić na kilka h głowę od codziennego zgiełku - i to jest właśnie to :-)

 

Pozdr

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...