Skocz do zawartości

[siodełko] pomoc w doborze siodełka


om3k

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Za Selle sls max podziękuję widzę, że ma tylko 145mm myślę, że byłoby lepsze od mojego ale pewnie nie rozwiąże problemu.

Chyba, że widzisz opcję wypożyczenia na np tydzień za jakąś drobną opłatą (jeśli tego siodełka nie używasz).

Napisano

Oszczędź sobie czasu i pieniędzy i od razu kup skórzane siodełko (Brooks, Gyes). Jest to spory wydatek, ale na lata. Będziesz cierpieć przez 2-3 miesiące a potem siodełko wytłucze się do kształtu twojego rectum area i od tego momentu nie będzie na świecie wygodniejszego siodełko pod twój tyłek.

Napisano

Myślisz np o Brooks B17 imperial ?

Boję się, że za mało jeżdżę i zanim siodełko dopasuje się do mnie to może potrwać kilka miesięcy.

Ile trzeba przejechać km by się dostosowało do mojej budowy? 

Czy Brooks to gwarancja, ze siodło będzie wygodne?

Koszt takiego siodełka to chyba ok 400-470zł. Jak wydam tyle pieniędzy i będzie niewygodne to nie ukrywam, że się wkurzę bo pewnie nie łatwo takie siodełko później odsprzedać :)

Napisano

Myślę o dowolnym skórzanym siodełku, niekoniecznie Brooks:

http://allegro.pl/skorzane-siodlo-sportowe-kross-retro-zobacz-i5461870891.html

Mam takie i jest to rebrand Gyes GS-06, kopia Brooks Swallow. Wytłukło po 500-700km i jest po prostu idealne. Na początku smarowałem je co 50km pastą Coccine, teraz co 200km. Co jakiś czas pożyczam od kogoś inne siodełka - na spróbowanie, ale to nie to. Miałem nawet chęć kupić jakiegoś 200g WTB Silverado, ale wysiedziane skórzane siodełko o wadze 500g i tak bije komfortem wszelką konkurencję.

 

Brooks B17 to szeroka kanapa, raczej do spokojnej jazdy.

Brooks jest bardzo drogi i jeśli kupować, to tylko po przecenach albo od kogoś, komu nie przypasował. Można wyrwać nawet za połowę ceny. Używane Brooksy trzymają długo swoją cenę, więc jak kupisz świeżą używkę, to za tyle samo ją możesz odsprzedać.

Napisano

Podoba mi się to siodło i ma 16cm szerokości - właśnie szukałem czegoś co ma 155 lub 160mm bo skoro rozstaw kości kulszowych to 132mm (mierzony domowym sposobem) to +20-30mm powinno być idealnie.

Wszystkie inne siodełka o podobnym rozmiarze 155-160mm szerokości to żelowe kanapy albo siodełka specialized które są słabo dostępne i raczej drogie.

 

Mam kilka pytań o to konkretne siodełko:

1. Czy jest też wersja tego siodełka z dziurą czy dziura raczej nie potrzebna i trzeba przechylić po prostu siodełko kilka stopni w dół w stronę kierownicy? (obecnie mialem gianta mtb performance gel, ktore otrzymalem razem z rowerem i ma dziurę, jednak i tak muszę pochylać siodełko w dół inaczej czuję dyskomfort bo uciska ....)

2. Czy jeździsz na tym siodełku w pampersie czy bez?

3. Jaką najdłuższa trasę jechałeś na nim i jak się sprawdziło?

4. Czy na początku było bardzo ciężko się przestawić i przystosować do siodełka? (chodzi mi o te 500km czy to była jakaś męczarnia czy spokojnie dało radę je ujeździć?).

5. Jak z odpornością na deszcz? (np. gdy zaskoczy Cie deszcz w trasie)

 

Jeśli chodzi o mnie to nie jeżdżę jakoś sportowo w zawodach itd. Najczęściej gdy jadę sam to mam średnią predkość ok 23-25km/h i trasy po 20-30km. Tak na 1-1.5h. Nie chciąłbym też by siodełko szpeciło mi rower ale te wygląda dość fajnie mimo, że jest skórzane.

 

Napisano

ad.1. Oryginalny Gyes ma też wersję z dziurką, ale jest znacznie droższa. Nawet myślałem, żeby samemu taką zrobić albo dać rymarzowi (koszt około 15zł). On jednak odradził, bo siodełko będzie się potem bardzo rozciągać i w chyba ma rację. Można wybić 3 małe otwory w linii i to da podobny efekt.

ad.2. Bez pampersa (wyrosłem). Tylko spodenki lub jeansy (w dni robocze).

ad.3. 120km za jednym zamachem, siodełko sprawdziło sie bez problemów. W weekendy robię 50-70km dziennie i nie narzekam.

ad.4. Niestety była męczarnia, bo siodełko jest twarde jak deska. Trzeba po prostu wytrzymać. 500km to miesiąc jazdy jak dla mnie. Są metody szybszego zmiękczania siodła, ale skutkują skróceniem życia skóry wielkokrotnie. Teraz siodełko jest tak samo twarde, ale nie czuję tego bo tam gdzie uwierało, to się odkształciło i po prostu pasuje. Pojawiły się załamania skóry na bokach tam, gdzie noga pracuje i to też poprawiło komfort.

ad.5. Trzeba trochę dbać o skórzane siodełko. Jak zostawiam rower na zewnątrz a ma padać, to zakładam reklamówkę na nie. Wielokrotnie jechałem w deszczu i jeśli siodło bardzo zmokło, po takim czymś trzeba poluzować naciąg siodła i pozwolić mu wyschnąć. Ptem nakładam pastę Coccine na wszelki wypadek.

 

Siodło mam ustawione zupełnie poziomo. Spójrz na mój rower w galerii. Wygląda rasowo i jest naprawdę super.

 

Napisano

ad.1. Oryginalny Gyes ma też wersję z dziurką, ale jest znacznie droższa. Nawet myślałem, żeby samemu taką zrobić albo dać rymarzowi (koszt około 15zł). On jednak odradził, bo siodełko będzie się potem bardzo rozciągać i w chyba ma rację. Można wybić 3 małe otwory w linii i to da podobny efekt.

ad.2. Bez pampersa (wyrosłem). Tylko spodenki lub jeansy (w dni robocze).

ad.3. 120km za jednym zamachem, siodełko sprawdziło sie bez problemów. W weekendy robię 50-70km dziennie i nie narzekam.

ad.4. Niestety była męczarnia, bo siodełko jest twarde jak deska. Trzeba po prostu wytrzymać. 500km to miesiąc jazdy jak dla mnie. Są metody szybszego zmiękczania siodła, ale skutkują skróceniem życia skóry wielkokrotnie.

ad.5. Trzeba trochę dbać o skórzane siodełko. Jak zostawiam rower na zewnątrz a ma padać, to zakładam reklamówkę na nie. Wielokrotnie jechałem w deszczu i jeśli siodło bardzo zmokło, po takim czymś trzeba poluzować naciąg siodła i pozwolić mu wyschnąć. Ptem nakładam pastę Coccine na wszelki wypadek.

 

Siodło mam ustawione zupełnie poziomo. Spójrz na mój rower w galerii. Wygląda rasowo i jest naprawdę super.

 

4. Tego się boję 500km to dla mnie dużo jak z 100-120 km na miesiąc robię :) Ostatnio mniej jeżdżę bo nie mam ochoty wsiadać na obecne siodło.

 

To specialized toupe sport jest ciekawe i ma 155mm i niewygórowaną cenę - być może to jest strzał w dziesiątkę można kupić i przetestować. Jak nie podpasuje to ew. można pomyśleć o tej skórze kross'a ale to może być ciężka sprawa dla mojego tyłka.

Napisano

@om3k,

Przerobiłem:

- Bontrager Evoke 1

- Selle Royal Seta

- WTB Silverado

- Sportourer Dragon

- Fizik Antares (testowe)

- Brooks Team Pro - nie pasowało do sztycy i tylko dlatego sprzedałem

- Gyes GS-06 (ten Kross z allegro)

 

Były miękkie i twarde, ale po jakimś czasie był ból rectum area. I to za każdym razem po 20-40km koniec jazdy, więcej nie mogłem. Na skórzanym ból jest tylko na poczatku, a fazie dopasowania siodła do tyłka a potem nie ma go wcale. Sam zobaczysz, że twoje pierwsze skórzane siodełko będzie najprawdopodobniej ostatnim siodełkiem, jakie wogóle kupisz :thumbsup:

 

Napisano

@om3k,

Przerobiłem:

- Bontrager Evoke 1

- Selle Royal Seta

- WTB Silverado

- Sportourer Dragon

- Fizik Antares (testowe)

- Brooks Team Pro - nie pasowało do sztycy i tylko dlatego sprzedałem

- Gyes GS-06 (ten Kross z allegro)

 

Były miękkie i twarde, ale po jakimś czasie był ból rectum area. I to za każdym razem po 20-40km koniec jazdy, więcej nie mogłem. Na skórzanym ból jest tylko na poczatku, a fazie dopasowania siodła do tyłka a potem nie ma go wcale. Sam zobaczysz, że twoje pierwsze skórzane siodełko będzie najprawdopodobniej ostatnim siodełkiem, jakie wogóle kupisz :thumbsup:

 

A jak z jego wytrzymałością - długo już je masz? Ważę 117kg przy 197cm wzrostu rower ma pomóc dojść do ok 108kg :)

Chyba mnie przekonujesz do wyboru skóry tylko ciekawi mnie czy z początku będzie gorzej niż na obecnym siodełku czy może trochę lepiej bo tyłek będzie na siodełku a nie na krawędziach siodełka :)

Napisano

Ważę w zależności od pory roku pomiędzy 80kg a 90kg. Siodełko mam od listopada 2014 i od tego czasu zrobiłem na nim ponad 2000km. Ma załamania w skorze, ale tak ma być po dopasowaniu. Wygląda cały czas świetnie. Sporo znajomków śmiaga na skórzanych siodłach z wagą większą niż twoja i jest ok.

Z wad, to po pierwszym miesiącu poluzował się nit na dziobie, kwestia tylko i wyłącznie estetyczna. Mogłem reklamować i odesłać, ale ostatecznie wbiłem tam znacznie większy nit u rymarza. Wyszło taniej niż odsyłać i jest teraz estetyczniej.  Brooksy mają głupio skonstruowane pręty, przez co montują się bardzo z przodu roweru. Ja musiałbym zmienić sztycę, żeby to pasowało. Patrz (z lewej Brooks Team Pro, z prawej Bontrager Evoke 1):

powod.jpg

 

Czy z początku będzie gorzej niż na obecnym siodełku? Tak, będzie gorzej z pewnością. Będziesz się czuł, jakbyś na desce siedział, która w ogóle nie chce sie ugiąć. Im więcej będziesz w tym okresie nawilżał skórę preparatami, tym szybciej się siodło dopasuje, ale będzie miało więcej "załamań w skórze". Nie przeszkadzają wcale i nie są oznaką zużycia, wyglądają po prostu mniej estetycznie. Jakbym smarował przez pierwsze 500km mniej, to by załamań nie było wcale, ale pewnie dopasowanie by trwało znacznie dłużej.

Napisano

 

 

Ważę 117kg

 

Myślę że przy większej wadze takie siodło się szybciej układa pod jeźdźcem niż jak ktoś waży tyle co większy kurczak :) Sam ważę 105kg i jakoś "procesu" dopasowywania nie wspominam jako szczególnie traumatycznego. Wprawdzie na samym początku ból pojawiał się po 50-60 km. Miałem wrażenie też zsuwania się do tyłu. Przed następną przejażdżką przesunąłem siodełko "do tyłu". Było już lepiej ale czułem jeszcze gniecenie. Druga korekta polegała na wypoziomowaniu siodełka poprzez obniżenie przodu. Trzecia-> podniosłem sztycę. I tak szczęśliwy przejechałem 2000 km. Teraz jak siadam to nic nie czuję, mogę przejechać 100km i nic nie boli.

 

Napisano

Na obecnym siodełku ból sie pojawia po 10-20min jazdy a po ok 40-60 min robi się bardzo dokuczliwy. Zatem jakbym był w stanie przejechac 20km bez bólu tyłka od początku ujeżdżania siodełka to byłbym zadowolony. A gdy sie wyrobi mógłbym spokojnie próbować większe dystanse. Przekonaliście mnie. Jak przetestuję siodło dam znać jak się sprawuje.

Napisano

Nikt ci nie zagwarantuje, że jakieś konkretne siodełko zapewni komfort jazdy, niestety można to sprawdzić tylko metodą prób i błędów, niektóre firmy wypożyczają siodełka testowe.

To że coś tam znalazłeś nic nie znaczy ... np. dla mnie siodełko Selle Smp Evolution jest mniej wygodne niż Fizik Gobi XM bez dziury ...

 

Zapewne masz rację. Dziś otrzymałem siodełko, zakupiłem specialized toupe sport 2015. Jest jak dla mnie bardzo twarde ale o dziwo przejechałem 14km i mój tyłek jeszcze strasznie nie protestuje. Gdy zrobiłem pierwsze 1-2 km to wogóle nie czułem, że na nim siedzę. Jednak po jakimś czasie poczułem, że siędzę na dość twardym siodle ale nie ma jakieś masakry. Jeszcze sobie zrobię dziś jakąś przejażdzkę z 8km i myślę, że zostawie te siodełko na dłuższy czas.

Chyba nie jestem przyzwyczajony do takiej deski (pod naciskiem kciuka siodełko wgniata się minimalnie 3-4mm) podczas gdy stare siodełko żelowe zapadało się o dobry centymetr lub więcej. Pojeżdzę więcej to zobacze być może siodło jeszcze troche dopasuje się do mnie lub ja do niego :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...